Najpiękniejsze zdjęcie mojej żony

Jestem fotografem. Nieobce są mi różne dziedziny fotografii – doświadczenie mam w wielu. Wiele zrobiłem sesji portretowych ludziom różnej płci i w różnym wieku, przy każdej starając się dopracować wszystko najlepiej, jak potrafiłem w danym czasie. Sporo też zainwestowałem w sprzęt i praktykę. Aparaty, obiektywy, lampy i inne akcesoria. Próby, błędy, analizy i wprowadzanie w życie wyciągniętych wniosków. To wszystko po to, aby zdjęcia były jak najlepsze i abym ja – ich autor – był …

Najpiękniejsze zdjęcie mojej żony Czytaj dalej

Gdy chcę coś zrobić, ale nie wiem co

Niedzielny kac powoli ustępował. Zmęczony bólem głowy i tym całym przyćmieniem pomyślunku dopijałem drugą kawę. “No, wracam do życia” – pomyślałem – “i coś bym zrobił”. Tak, zrobiłbym coś. Z każdym oddechem przybywało chęci do zrobienia czegoś, a z każdą kolejną chęcią kolejny raz padało pytanie: “tylko co?” Cholerstwo. Człowiek tak bardzo chce, tak bardzo bardzo bardzo chce, tylko kompletnie nie wie czego chce. Już, teraz, natychmiast, tylko… co? Różne pomysły wartkim strumieniem przepływały przez …

Gdy chcę coś zrobić, ale nie wiem co Czytaj dalej

Nie potrafię go sprzedać

Olympus E-1. Model ten na rynku zadebiutował w połowie 2003 roku. Swój egzemplarz mam od około 9-10 lat, bo dopiero na używkę było mnie stać. To był wspaniały aparat. Świetna ergonomia, prostota i trwałość – wręcz pancerność – konstrukcji. Na dzisiejsze czasy to jednak sprzęt praktycznie nieużywalny. Powolny, toporny, z fatalnym wyświetlaczem, kiepskim wizjerem, marnym autofocusem i całą masą wad, które użytkowników współczesnych aparatów mogą zjednoczyć w jednym pytaniu: “Jak to możliwe, że ten aparat …

Nie potrafię go sprzedać Czytaj dalej

Czy brać na koncert aparat?

Nie! A jeśli i tak ma Cię kusić, to telefon też zostaw w domu. Idź na koncert i po prostu dobrze się baw, a fotografowanie zostaw tym, którzy mają to zrobić profesjonalnie. To naprawdę nie boli. I naprawdę daje sporą satysfakcję. Jak wyjmiesz aparacik, smartfona czy inny wynalazek posiadający wbudowany aparat (tablet przemilczę), to spieprzysz zabawę nie tylko sobie, ale i przede wszystkim innym, którym miejsce na widowni przypadło za Tobą. Zasłonisz im widok na scenę i …

Czy brać na koncert aparat? Czytaj dalej

Korzystanie z Live View zagraża twojemu życiu lub zdrowiu

Kocham wizjery. Funkcje podglądu na żywo (live view) nigdy nie robiły na mnie wrażenia i w lustrzankach uznaję je za podobnie zbędny dodatek, jak funkcje filmowania. Wiem, odmiennego zdania są filmowcy pracujący aparatami i ich stanowisko w pełni rozumiem :) ale ja tylko fotografuję, więc pozostaję tutaj przy swoim. Na jednej z wycieczek krajoznawczych zdecydowałem się jednak odpalić LiveView i pstryknąć coś w pozycji zombie. Było to w Muzeum Przemysłu Naftowego i Gazowniczego im. Ignacego Łukasiewicza …

Korzystanie z Live View zagraża twojemu życiu lub zdrowiu Czytaj dalej

Fotograf – skarb na zakupach

Kilka lat temu usłyszałem taką oto mądrość: “kobieta fotografa ma przerąbane”. Podobnie przerąbane mają mieć też lepsze połowy kelnerów, muzyków i uprawiaczy innych profesji, które często zabierają facetów wtedy, kiedy większość “normalnych” ludzi ma wolne i chciałaby z najbliższą osobą spędzić wspólnie wolny od pracy i innych obowiązków czas. To prawda. Jednak wszystko, co nie jest atomem, ma przynajmniej dwa wymiary: dwie płaszczyzny, które niekoniecznie muszą być identyczne. Jak ten przysłowiowy medal, po który często …

Fotograf – skarb na zakupach Czytaj dalej

Wujek Dobra Rada i… impuls

Pewnego razu, całkiem niedawno, robiłem sesję zaręczynową pewnej fajnej parce. Nagle ze skupienia wyrwał mnie głos. Ów głos pytał: – Jakim aparatem robisz zdjęcia? – ? (pytające spojrzenie) – Lustrzanką? – Tak. Właściciel tego głosu podszedł bliżej. – Canon? – Nie. – Nikon? – Nie. Olympus. – Impuls? – O-lim-pus – A. To nie znam. Bo ja siedzę w Canonie. I w Nikonie i jeszcze w Sony siedzę. – Yhm. No, ja akurat tylko w …

Wujek Dobra Rada i… impuls Czytaj dalej