Piłeś? Nie fotografuj!

Pod żadnym pozorem! Jeżeli poważnie podchodzisz do fotografii, to pamiętaj: alkohol, to twój wróg. I śmiertelny wróg Twoich zdjęć. Jeśli tylko traktujesz swoje zajęcie serio, to musisz pamiętać, że alkohol i fotografowanie na najwyższym poziomie nie idą ze sobą w parze. No, chyba, że jesteś niedzielnym fotografem z tych “kupiłę aparat to pewnię jestę fotografę”, to możesz odpuścić sobie i samodyscyplinę i dalszą lekturę tego wpisu.

Piłeś? Nie fotografuj! Czytaj dalej

Czy podpisywać zdjęcia? A może znak wodny?

Myślę, że tytułu tłumaczyć nie trzeba i od razu możemy przejść do sedna tematu. Podpisywanie zdjęć. Oznaczanie ich swoim logiem bądź też znakiem wodnym zawierającym więcej informacji, np. adres strony. Wśród nas – fotografów – są i przeciwnicy i zwolennicy tej praktyki. Oznaczanie zdjęć niejeden ma cel. Jedni zabezpieczają się w ten sposób przed złodziejami (jakby ci nie potrafili poradzić sobie ze znaczkiem wodnym ;)), dla innych jest to forma reklamowania się i publikując swoje zdjęcie z góry …

Czy podpisywać zdjęcia? A może znak wodny? Czytaj dalej

Mentalność fotografa

Wariant I Są zdjęcia do zrobienia. Pasowałoby zrobić to dobrze. Pewnie różnie może być i nie wszystko po mojej myśli, więc trzeba się skupić, żeby tego nie spieprzyć. Nie przewidzę wszystkiego przed sesją, poza tym nie jestem takim maestro, który nawet aparatem w kieszeni kurtki robi takie landszafty, jakich sama matka natura nie widziała. Słowem: może być trudno, bo nikt nie obiecał, że będzie lekko, ale najważniejsze jest to, by zdjęć nie spieprzyć. Wariant II …

Mentalność fotografa Czytaj dalej

Noworoczne postanowienie

„Sylwestra” przeleżałem w łóżku, z paracetamolem i witaminami we krwi, termometrem pod pachą i książką przed oczami. W kokonie z kołdry, chyrlając i smarkając, w przerwach między książkami myślałem o rozpoczynającym się nowym roku. Jaki będzie? W ogóle wiadomo, jaki będzie? Karty są już rozdane, czy każdy w trakcie bierze z kupki i gra, jak mu pasuje? Nie wiem, ale wolę to drugie. No więc? Co by tu na nowy rok sobie wymyślić? Co by tu …

Noworoczne postanowienie Czytaj dalej

Mocno rozmyte tło, czyli o pewnym trendzie we współczesnej fotografii

„Chłop ze wsi wyjdzie, ale wieś z chłopa nigdy” – nie wiem, dlaczego akurat to powiedzenie przychodzi mi na myśl, kiedy myślę o tych wszystkich ludkach, którzy wyszli ze świata kompaktów, wleźli w świat lustrzanek i mają obsesję na punkcie rozmytego tła. Część nie potrafi uzasadnić, dlaczego to rozmyte tło im się tak podoba. Inni kombinują z tłumaczeniem, że możliwość odseparowania motywu głównego od tła jest narzędziem artystycznym, które się przydaje. No i, patrząc na …

Mocno rozmyte tło, czyli o pewnym trendzie we współczesnej fotografii Czytaj dalej

Pieprzyć szczegóły!

Wiele zostało powiedziane na temat różnic między przeglądaniem zdjęć na monitorze, a oglądaniem ich w tradycyjnej, papierowej postaci i wyższości tej drugiej formy nad pierwszą. Można bronić (i to skutecznie) tak jednej, jak i drugiej opcji podziwiania fotografii, ale ja nie o tym. W powiększeniu mogę analizować każdy piksel z osobna, podczas gdy papierowa odbitka wybaczy nawet niewybaczalny dla monitora szum. Zdjęcie w rozdzielczości jedenastu milionów pikseli mojego Olympusa pozwala zobaczyć to, czego nawet na …

Pieprzyć szczegóły! Czytaj dalej

Jak fotografować ludzi i scenki rodzajowe?

Marzą Ci się klimatyczne, pełne emocji i naturalności zdjęcia, na których bez skrępowania uwieczniłaś/eś obcych ludzi? Ludzi, którzy nie byli speszeni widokiem Twojej osoby trzymającej aparat fotograficzny skierowany w ich stronę – nawet z bliska? Jeśli tak, to podpowiem Ci, w jaki sposób możesz znacząco ułatwić sobie zdanie. Podpowiem, bowiem pełną odpowiedź udzielisz sobie sam(a). Dwie banalne historyjki pomogą Ci w tym. Oto one. Jest sobie zlot miłośników pojazdów militarnych, który bardzo chcesz uwiecznić w …

Jak fotografować ludzi i scenki rodzajowe? Czytaj dalej