Szafki, foteliki, płytki, wózki, brodziki… dzieje się!

Oto, dlaczego przez kilka miesięcy nie było mnie na blogu! Duże zmiany, którym musiałem poświęcić sporo czasu i uwagi, wyrwały mnie z wirtualnego świata do tego realnego i mocno w nim zajęły.

Kapitalny remont łazienki, częściowy remont kuchni, meblowanie i wyposażanie nowego gniazdka, a po drodze mnóstwo drobnych pierdół i jeszcze drobniejszych pierdółek, które trzeba było ogarnąć. Choć tak naprawdę śturanie nie skończyło się i w wolnych chwilach dalej coś sobie w domu lub przy nim dłubię – czy to sam, czy z teściem.

Największe inwestycje i prace mamy z Żoną już za sobą i teraz spokojnie (przynajmniej z pozoru ;)) czekamy na największą zmianę w naszym życiu. Wózek, łóżeczko, wanienka, baza i fotelik kupione, ciuszki i drobiazgi jeszcze kompletujemy, ale najważniejsze z nich już mamy, więc nie ma nerwówki. Odliczanie dni tego ostatniego miesiąca wyczekiwania trwa :)

Co dalej?

Nie mam pojęcia, jak ten blog będzie wyglądał, gdy zostanę ojcem. Krótsze wpisy, ale regularne – takie podejście do tematu chyba ułatwi zadanie, aby uchronić bloga przed kolejnym zarośnięciem rdzą, mchem i pajęczynami. Ale czy się to uda? :)

Pomysły są. W trakcie remontu mieszkania i po nim w mojej głowie zaroiło się od nowych tematów na wpisy. Kolejny wór z pomysłami wypełnił się podczas kompletowania wyprawki dla dziecka. W kajecie mam jeszcze trochę pomysłów na teksty związane z przygotowaniami do ślubu. W pracy znowu mogę skupiić się na zadaniach typowych dla mojego stanowiska (i tego, co najbardziej lubię :D), więc wkrótce i tu głowa wejdzie w swój rytm i zaroi się w niej od pomysłów. Do tego dorzućmy bieżące bodźce i te wszystkie niedokończone szkice tekstów… No, jest tego trochę. I jest radość.

Mam nadzieję, że ten ogień będzie płonął mocno i przede wszystkim długo, że nic nieprzewidzianego go nie zdusi. Jeśli wszystko fajnie się potoczy, wtedy… A, niech to na razie zostanie tajemnicą. Pachnie dużą niespodzianką dla Was – tyle zdradzę :)

Subskrybcja
Powiadom o
guest

5 komentarzy
Wbudowane komentarze zwrotne
Pokaż wszystkie komentarze
leon

No to piękne zmiany panie! GRATULUJĘ! :D I oby częściej na blogu… :)
ps. To zdjęcie twojego remontu?

szuman

Oby :) Tak, to u mnie.

SpeX

No to gratulacje :)

PAWEŁ

No to zrób bloga rodzinnego i nie będzie problemu z pisaniem :-) GRATKI jeszcze raz :-)

Arek

Po narodzinach dużo się zmieni i TY też się zmienisz. Tak to już jest gdy się pojawi dziecko. Gratuluję :)