Szaro, buro i ponuro. Nic mi się nie chce
Nic mi się nie chce, więc przez cały dzień będę korzystał z mojego świętego prawa do opieprzania się w każdym wątku :) Wczoraj, po niespełna czterech godzinach rwanego snu, wstałem wymięty i biometrycznie nie do życia. Dzień był męczący: tak fizycznie, jak i intelektualnie, dlatego nie powinien dziwić fakt, że …
Szaro, buro i ponuro. Nic mi się nie chce Czytaj dalej