Wróciłem! (+ foto)

Cztery dni nieobecności w codzienności, to zdecydowanie za długo. Przynajmniej w okresie, kiedy spraw na głowie od zajebania, a po drodze pojawiają się nowe. Masakra. To będą pracowite wakacje, nie ma bata, żeby było inaczej. Zacznę od weekendowego wyjazdu do Łobżenicy – małej miejscowości niedaleko Piły, skąd pochodzi świeżo upieczona …

Wróciłem! (+ foto) Czytaj dalej

Dni Dębicy 2k9. 6 czerwca, Rynek, aparat i ja

Idealny strzał :) Właściwy moment idealnie wyczuty i trafiony bez jakiejś tam funkcji seryjnych zdjęć. Szef szefów jestem, rządzę i wogle! :) Żeby tak jeszcze się dało większą czułość wykorzystać, to nic by się tu nie rozmazało… Gdzieś już pisałem, że końcówkę minionego tygodnia miałem bardzo męczącą, z bonusem w …

Dni Dębicy 2k9. 6 czerwca, Rynek, aparat i ja Czytaj dalej

Bezfirmowe, dyskontowe, a jednak najlepsze

Nie oszukujmy się: produkty opatrzone logiem tanich sieci handlowych ustępują droższym, markowym produktom. Dyskontowe artykuły po pierwsze, drugie, trzecie i ostatnie mają być tanie. Najtańsze. Cenowo mają zjadać resztę. Bo są dla tych, którzy chcą wydać jak najmniej, a kupić jak najwięcej. Na takiej taniźnie pisze „Wyprodukowano dla … [tu …

Bezfirmowe, dyskontowe, a jednak najlepsze Czytaj dalej