Wróciłem! (+ foto)

Cztery dni nieobecności w codzienności, to zdecydowanie za długo. Przynajmniej w okresie, kiedy spraw na głowie od zajebania, a po drodze pojawiają się nowe. Masakra. To będą pracowite wakacje, nie ma bata, żeby było inaczej. Zacznę od weekendowego wyjazdu do Łobżenicy – małej miejscowości niedaleko Piły, skąd pochodzi świeżo upieczona …

Wróciłem! (+ foto) Czytaj dalej