Pogięło Was, Panowie? Te zmiany na blogach…

Blogowanie to długa, w zasadzie niekończąca się droga, pełna przygód i niespodzianek

Blogowanie, to też próba charakteru; trzeba wykazać się wytrwałością, mieć twardą dupę i ciągle świeży pomyślunek pomimo częstokroć dopadającego uczucia marazmu

Blogowanie, to też nauka: twórcze myślenie, spostrzegawczość, zwięzłość i charakter wypowiedzi

Blogowanie, to pułapka doskonała. Wydostanie się z niej graniczy z cudem

Jakaś epidemia? :) Chyba w powietrzu coś niedobrego wisi: coś, co każe z niezadowoleniem widzieć dotychczasowy blogowy dorobek. Niepokojące zjawisko, trochę przypomina mi zachowanie malutkich dzieci: jedno płacze i z tego powodu reszta płakać zaczyna ;) Wzięli się zgadali i kasują blogi, bo chcą zacząć wszystko od nowa. BoDeK wypieprzenie własnej bazy wpisów i komentarzy ma już za sobą, o czym informuje we wpisie “Hello World!“. Czyn BoDkA zamierza powtórzyć MatexCor. Mają chłopaki jaja, ja bym tak nie mógł :)

Nie wiem, co ich tak wzięło na te blogowe harakiri. Osobiście dobrze znam smak pragnienia wprowadzenia zmian, ale no bez przesady. W pale mojej łysej się nie mieści dlaczego akurat kasować wpisy? “Kto daje i odbiera, ten się w piekle poniewiera” ;) Jakby to były wpisy o dupie Maryny i grzybicy Tadka, to nie biadoliłbym, ale wywalać bazy ciekawych How-To i innych przydatnych tekstów? To chyba jakaś odmiana jesiennej deprechy, bo innego wytłumaczenia nie znajduję.

Rava nie tak dawno także popieściła chęć zmian i zrobiła to na tyle skutecznie, że Rav szablon zmienił, ale też szybko wszystko odkręcił. I nadal jest dobrze, podoba mi się jak mogę czytać i nic nie rozprasza mojej uwagi. Adama też wzięło na zmiany, ale jego motywację akurat dobrze rozumiem. Może nie do końca popieram, bo szablonu bym nie wymieniał, a jedynie rozwinął, ale to jego prywatny wybór ukierunkowany na konkretny cel :) Jagbyś natomiast myśli o nowym blogu. Czemu nie :) jest czas i pomysły, to można pisać. Gorzej, gdy czasu będzie mniej, a liczba blogów do wyżywienia pozostanie taka sama. Kto jest bez winy, niech pierwszy…
Dobra, sam święty nie jestem. Przyznaję się do wywalenia ponad czterdziestu wpisów i około dwustu-trzystu komentarzy do nich. Zrobiłem to podczas przesiadki z systemu Joomla! Na Serendipity. Żal mi ich było, och żal. Tyle klikania, pisania, produkowania się mojego i tyle podwpisowych wypocin czytelników. Głupio mi było, bo koniec końców dla nich to pisałem, a później im to wziąłem. Moralniaka miałem przez parę tygodni i prawdę mówiąc, do dziś czuję kłucie żalu za tamtymi wpisami. Były jakie były, ale mogły jednak zostać – w końcu stanowiły element bloga i jego historii. Deletenąłem je, bo uznałem za kompletnie nieprzydatne nikomu: parę wpisów będących newsami ze świata IT podanymi własnymi słowami, trochę wpisów dotyczących rozwoju mojego bloga (wpisy z początku jego istnienia, nie daruję sobie wywalenia ich, bo to była prawdziwa kronika!)… Ehh, głupi byłem i tyle.

Po pozbyciu się tych wpisów poczułem ulgę, bo myślałem: teraz nie mam się czego wstydzić. Zostały wpisy dobre, bardziej ambitne i przydatne innym. Idąc takim tokiem myślenia dziś powinienem wywalić z setkę notek z bloga! Bo wpisy stare, bo nieaktualne, bo słabe, bo ogólnikowe i sztywne, bo bez twarzy i charakteru. Ale nie wywalę, bo są one pamiątką na to, jak było kiedyś. Kocham starocie i zdarzyło mi się niejeden raz zaglądać w archiwa ciekawych blogów po to tylko, aby zobaczyć, jak ich autorzy zaczynali: bez stylu i z wyczuwalną między wersami tremą.

Tyle o innych i na podstawie innych. Ich blogi i Ich pisanie, w czym życzę Im samych sukcesów i spełnienia :) A teraz, siedząc głęboko w jaskini swych przemyśleń na temat blogowania skrobnę coś ogólnego od siebie. Będzie to zlepek moich myśli na temat blogowania. Nie zamierzam pisać dla ojców instrukcji robienia dzieci, ale celem moim jest zwrócenie uwagi początkujących blogerów na kilka istotnych kwestii…

Zmiany, zmiany, zmiany
Każdego kiedyś napada chęć dokonania zmian zakrojonych na większą lub mniejszą skalę. Zmiany szablonów, zestawów ikon, wtyczek czy też całych silników blogów. Sam to przerabiałem, wielokrotnie zresztą: począwszy od pierwszych dni istnienia bloga, do ostatniej zmiany szablonu (lato tego roku: w maju zmiana szablonu, a początkiem lipca jego kolorystycznej wersji).
Co mi mówi moje doświadczenie w tej materii? Zmiany dają nowego kopa, wywołują uczucie świeżości i okazję do napisania wpisu wyczerpującego temat do cna – ale tylko na chwilę. Niezadowolenie znowu powróci, bo

Blog to ludzie, wpisy i komentarze
Blogi są miejscem dzielenia się wiedzą i poglądami. Niektórzy, szczególnie początkujący “blogerzy” stawiają na wygląd i formę zapominając o tym, że od tego są strony demonstracyjne autorów oprogramowania i szablonów. Na blogach o treść chodzi i to właśnie ona wyznacza wartość i jakość bloga. Za przeproszeniem: gówno z bombkami i światełkami nadal gównem będzie, a choinka i bez ozdób będzie tym, czym być powinna.

Jak pisać bloga? Moja definicja brzmi: Subiektywnie i na luzie. Bezbarwne, poprawne politycznie, medycznie, biologicznie i taktycznie wpisy są po prostu do niczego. Blogi należące do pojedynczych osób powinny odzwierciedlać ich własne ja, a nie być pisane “obiektywnie i na sztywno”. Mało kto ma ochotę kolejny raz czytać o tym, że coś jest czarne. Ale łeb sobie daję uciąć, że większość będzie zainteresowana tym, co subiektywnie na temat owej czerni ma do powiedzenia ten czy inny bloger. Wpisy, którymi bloger wyraża siebie zawsze będą miały smak. Nie piszecie przecież dla gazet :)

Kończąc ten wpis
Miał być krótki komentarz na temat trendu, jaki obserwuję wśród znajomych blogerów. Chciałem coś o nich skrobnąć, zamyśliłem się i nawet nie zauważyłem, jak ktoś wrzucił mnie na statek pływający po morzu moich blogowych doświadczeń i wspomnień. Tyle ode mnie na ten temat :) Tak naprawdę blogowanie, to temat rzeka i książkę by można było o tym napisać. Na początku uczymy się chodzić, później biegać, jeździć na rowerze i innych sprzętach, aż kiedyś przychodzi chwila, gdy możemy komuś rzucić kilka wskazówek. Tak właśnie pozwoliłem sobie zrobić w tym wpisie; nadzieję mam, że znajdzie się ktoś, komu przydadzą się one.

Subskrybcja
Powiadom o
guest

11 komentarzy
Wbudowane komentarze zwrotne
Pokaż wszystkie komentarze
Ravicious

[quote]Rava nie tak dawno także popieściła chęć zmian i zrobiła to na tyle skutecznie, że Rav szablon zmienił, ale też szybko wszystko odkręcił.[/quote] Dobra, przyznam się – na początku raczej nie rozglądałem się za tym, jak bardzo popularna jest skórka. Ale gdy widząc piąty z kolei blog, który taką posiadał, stwierdziłem, że tak dalej być nie może ;) Po części nakłonił mnie też do tego Jagbyś. [quote]I nadal jest dobrze, podoba mi się jak mogę czytać i nic nie rozprasza mojej uwagi.[/quote] A dziękuję. Jeśli chodzi o usuwanie wpisów – usunąłem chyba tylko jeden, stary, niezbyt ciekawy wpis. Te starsze… Czytaj więcej »

SpeX

@Ravicious: Co do korekt ja nie raz widzę jak na blogach całe zdania czy akapity są przekreślone (ale zostają) a pod nimi jest nowa wersja. Więc też tam mogłeś zmienić ton wpisu :P

A mi jednego czego brakuje w WP to możliwości ponownej publikacji na RSSie jak coś znaczącego zmodyfikowałem w wpisie :(

MatexCor

Ehhh i teraz to ja będę miał naprawdę ogromne wyrzuty sumienia jak uczynię to co mam zamiar uczynić :P Ale myślę, że u mnie coś takiego jest konieczne, pewnie większość wpisów będzie reaktywowana w nowej formie, bo kilka jest takich, których szkoda, ale to w sumie nie o to chodzi, przede wszystkim muszę zmienić silnik, i to jest chyba głównym powodem. Joomla! jest extra, ale do blogowania za ciężka, i daje się to odczuć niestety…

szuman

[b]Ravicious[/b], tak, pamiętam ten wpis :) Skrobnąłeś go zaraz po mnie i jak dobrze pamiętam, na wykopie z nim wylądowałeś :D

[b]SpeX[/b], a mój S9y ma taką opcję? Bo nie wiem, prawdę mówiąc, takimi rzeczami średnio się interesuję.

[b]MatexCor[/b], ucieszyło mnie to, że jednak Twoje wpisy tak do końca nie przepadną :) Naprawdę szkoda by było. Joomla! faktycznie do blogowania najlepszy nie jest; choć widziałem już bloga cholernie fajnego właśnie na tym silniku. No, ale ;)

AdamDuma

Bardzo dobry wpis Szuman. Ja się jeszcze trochę szukam, próbuję odnaleźć w tym blogowaniu czy ogólnie jakoś głębiej w internecie. W joomla faktyczne, brakuje paru rzeczy typowo blogowych, no chyba, że się da pieniądze. Systemu nie zmienię, no chyba, że mnie wywalą z serwera, bo mam sponsorowany. Ale i wtedy raczej gdzieś zawartość przerzucę. Myślałem swego czasu o przejściu na bloggera. “Blogspot” się rozkręca, zaczęło mi się to podobać, ale kłopoty z przerzucaniem wszystkiego metodą ctrl+c, ctrl+v mnie zniechęciła. Mam taką małą sugestię. Mógłbyś coś kiedyś skrobnąć o promocji bloga? Zauważyłem jak to np. robisz na flakerze, chciałbym poznać jakieś… Czytaj więcej »

AdamDuma

I jeszcze pozwolę sobie podziękować za odzew na Rytmie i na maila. Co do Wudeka, to wszystko aktualne, przygotowuję się. Na pewno się odezwę.

Pozdrawiam

Jagbyś

Co prawda, to prawda! Nie kasuje się wcześniejszych wpisów :), bynajmniej zostawiłbym bazę danych i wszystko gdzieś na płytce, aby zawsze można odtworzyć przeszłość. Nie podobają się Twoje stare wpisy? Czy nie znasz uczucia, kiedy to zaglądając w zeszyt z 4 klasy podstawówki śmiejesz się z ostatniej strony. Brzydkie rysunki, próby Graffiti jakieś wypisane imiona dziewczyn, kiedy to będąc młodym było się też zauroczonym. Można się wtedy samemu do siebie uśmiechnąć i co nie co powspominać. Czy podobnie nie będzie za dwa lata z własnym Blogiem?

CoSTa

A ja se od 2005 blogusia prowadzę i wciąga mnie cholera coraz bardziej :). Gorzej, że zmieniać i owszem mi się chce ale cholera nie ma zbytnio kiedy. Imponuje mi twój szablon Szuman. Muszę zrobić jakiś fajny swój własny. Tyle że dupa jestem a nie robol od szablonów a o Ajaksach i innych takich pojęcia nie mam bladego. No ale przecież to próbowanie właśnie jest najfajniejsze a nie sama konsumpcja ;)

szuman

[b]AdamDuma[/b], hehe też się kiedyś zastanawiałem nad przejściem na platformę blogową typu blogspot, wordpress czy tam jakiś jogger. Ale nie ma to jednak jak bycie na swoim: 100% możliwości manewru i 100% widzimisię :) Co do promocji bloga via flakery, mybloglogi itp. to bladego pojęcia nie mam, jak tam się działa. Pozakładałem tam konta, żeby mieć ikonki, miniaturki i ogólnie być obecnym, ale nie wiem nawet do końca jak to działa. Nie interesuje mnie to zresztą, może kiedyś samo się wyjaŚni. Ja po prostu piszę, Google bloga lubi, więc z wyszukiwarku sporo ludzi tu wpada. Czasem ktoś z tych ludzi… Czytaj więcej »

BoDeK

O ludzie… człowiek miał taką potrzebę więc tak zrobił i osobiście nie żałuję tego co zrobiłem czy się to komuś podoba czy nie. Po porostu przychodzi czasami “coś” do tego pustego łęba żeby “coś” wziąć i po prostu tak ni wpiz… ni w oko wykasować. Dziękuję :P

MatexCor

Ja również mogę powiedzieć z ręką na sercu, że nie żałuję myślę, że teraz będzie mi się lepiej pisało, no i częściej ;) Czasami trzeba zadziałać nieszablonowo, żeby całkiem nie zrezygnować ;)