Pierwsze spotkanie z Debianem
Kilka lat temu, czyli na długo, zanim zainstalowałem pierwszą dystrybucję GNU/Linux, znałem tylko trzy nazwy: Mandrake, Suse i Debian. Mandrake miałem (wersja 10.1), “Susła” polecał mi kumpel, ale nie skorzystałem, zaś o Debianie marzyłem. Wiele słyszałem o jego bezpieczeństwie, stabilności itd., a największe wrażenie zrobiła na mnie wiadomość o uptime’ie …
Pierwsze spotkanie z Debianem Czytaj dalej