Co masz na myśli mówiąc, że…?
Jest sobie noc z soboty na niedzielę. Późna pora, ale dla mnie najlepsza. Sączę sobie piwo, z głośników sączy się smooth jazz (tu pozdrawiam czytelniczkę o wdzięcznym pseudonimie “Głos”), a przez ftp na serwer wsączają się pliki nowej wersji WordPressa… Życie. Jak tylko uświadomiłem sobie, że to wszystko wokoło jest …
Co masz na myśli mówiąc, że…? Czytaj dalej