Sobota – dzień wolny od pracy. Biorę Jaśka na spacer, żeby żoneczka mogła trochę odpocząć od naszego małego marudy-terrorysty :) Snując się wioskowymi uliczkami ostrożnie pcham wózek, w którym Jasiek…

Sobota – dzień wolny od pracy. Biorę Jaśka na spacer, żeby żoneczka mogła trochę odpocząć od naszego małego marudy-terrorysty :) Snując się wioskowymi uliczkami ostrożnie pcham wózek, w którym Jasiek…