Potrzeby podglądu niewywołanej kliszy

Spadł śnieżek i zaświeciło słonko, więc mrozik śnieżkowi przybył z odsieczą. Zima. Śnieg, lód i mróz. Termometr pokazywał dwie cyfry na minusie, a ja zastanawiałem się, skąd poprzedniej zimy brałem motywację, aby w jeszcze gorszych warunkach łazić godzinami po mieście? Na to pytanie bezpośrednio odpowiedzi nie otrzymałem, ale motywacja, aby …

Potrzeby podglądu niewywołanej kliszy Czytaj dalej

Historia pewnej (zerwanej) znajomości

Tak sobie myślę, że ego posiadacza cyfrowej lustrzanki jest odwrotnie proporcjonalne do jego umiejętności. Szczególnie na etapie, kiedy zdjęcia wychodzą i są lepsze niż z kompaktu, ponieważ robione są lustrzanką. Mam… wróc! Na dzień dzisiejszy powinienem używać czasu przeszłego. Zatem: miałem koleżankę. Poznaliśmy się kilka dobrych lat temu; dużo śmiechu, …

Historia pewnej (zerwanej) znajomości Czytaj dalej

Fotografia jest jak kobieta

Często szukam analogii między fotografią, a innymi składowymi mojego świata. Kiedyś zajmowałem się muzyką, czym przy okazji zaszczepiłem brata; on nadal tworzy dźwięki, podczas gdy ja kąpię się w morzu fotografii. Zdarza się, że brat prosi mnie, bym swoim wrażliwym uchem sprawdził brzmienie jego najnowszej produkcji. Słucham uważnie, dźwięki starając …

Fotografia jest jak kobieta Czytaj dalej