TVP vs TVN przy świątecznym stole

#Zostańwdomu zdecydowanie mi nie służy, a w połączeniu ze świętami, to już w ogóle temat taki, że lepiej wziąć i pójść, i się w pierony zahibernować.

Combo goni combo

Połączenie świąt wielkanocnych z odgórnym nakazem pierdzenia tylko w domowym zaciszu skutkowało tym, że dojadając świąteczne smakołyki przy świątecznym stole obejrzałem Wiadomości TVP, w których pokazano Fakty TVN. Czaicie? Fakty w Wiadomościach. SERIO!

Wiadomości TVP (których nie oglądam) odniosły się do przekazu Faktów TVN (których nie oglądam) i poszło o relację tych drugich z poczynań Jarosława Kaczyńskiego w dniu 10 kwietnia 2020. I pewnie nie wiedziałbym o tym tyle, gdyby nie TVP, która robiła za telewizyjne tło przy świątecznym stole.

Rozeszło się o to, że TVP w Wiadomościach zarzuciła Faktom TVN brak rzetelności i polityczny atak na prezesa PiS. Według Faktów Jarosław Kaczyński 10 kwietnia odwiedził tylko grób swojej matki. W rzeczywistości – co podkreślono w Wiadomościach – Jarosław Kaczyński, wraz z towarzyszącą mu świtą, odwiedził też groby ofiar katastrofy smoleńskiej.

W Wiadomościach podkreślono osobiste potrzeby serca oraz zgodność z procedurami wszystkich piątkowych eskapad Kaczyńskiego, a nawet to, że za wizytę na cmentarzu zapłacił z własnej kieszeni, czego dowodem była faktura za zakup wieńców. Prawdziwość faktury podważają użytkownicy Wykopu, ale ja tu nie o tym.

Mi tu się śmiać chce z krótkowzroczności wydawców Wiadomości TVP. Zrobili najgorszą rzecz, jaką mogli zrobić: wywołali/podsycili dyskusję o tym, jak to władza robi to, za co sama karze obywateli i jak to wybrani stoją ponad ustanowionym przez siebie prawem. W tych dyskusjach zapewne nie obejdzie się bez rozstrząsania kwestii wiarygodności podawanych przez TVP informacji i autentyczności przedstawianych dowodów. Propagandowy ton narracji to już chyba subiektywne odczucie.

A wystarczyło przedstawić własną relację z wizyt Kaczyńskiego na cmentarzach i na Placu Piłsudskiego. Bez żadnych odniesień do TVN i bez propagandowych zapędów – po prostu: rzetelnie, na temat i bez zbędnego komentarza. Wtedy każdy, nawet średnio myślący człowiek, który ogląda obydwa kanały informacyjne, sam by sobie wszystko w głowie poukładał, porównał i po swojemu skomentował. Polacy nie są idiotami.