Chłopskie spotkanie, flaszka i wymiana doświadczeń. Jak srać w obcym miejscu, aby nie nasmrodzić? Dyskusja może i zakrawać by mogła na dość chamską, bo poruszającą salonowe tabu, jakim jest robienie kupy, dlatego nie byłem do końca pewien, czy publikować wpis podejmujący taki temat i omawiający go w takiej formie pod takim właśnie tytułem, ale…
Właśnie względy kultury osobistej zdecydowały o tym, że: tak, napiszę to, co przy wspólnym, chłopskim, wesołym szkle zostało ustalone.

Nie wiem, może macie własne metody robienia kupy w gościach tak, aby nie świecić zaczerwienionym ze wstydu licem przed tymi, którzy do WC za Wami wejdą, a może i nie. Tak czy inaczej nasza metoda – co zostało komisyjnie zatwierdzone – sprawdza się w każdych warunkach, w jakich jest dostęp do wody bieżącej i nic lepszego człowiek kulturalny do tej pory nie wymyślił.
Ok, do rzeczy. Co należy zrobić, aby wyjść z ubikacji z twarzą i móc udawać, że zasiedziało się tam tylko po to, aby opróżnić pęcherz i sprawdzić sms-y? Oto trzy żelazne zasady:
1. Na pustą muszlę połóż papier. Po co? Ano po to, aby ewentualnie lepka kupa nie przyklejała się do muszli i nie śmierdziała (nawet po wdrożeniu w życie punktu kolejnego) i w chwili odpalenia spłuczki lekko spłynęła sobie z papierem do kanału przeznaczenia.
2. Po skończeniu pierwszego bombardowania od razu podnieś dupę w górę (żeby nie ochlapało) i spuść wodę. Kupa spłynie (z łatwością, jeśli przed posadzeniem dupska na tronie zastosowałaś/eś punkt pierwszy) a Ty możesz dalej siedzieć spokojnie i kontynuować, jeśli czujesz, że jeszcze coś z siebie wyciśniesz.
3. Spuszczając kupę przed generalnym podtarciem dupy minimalizujesz ryzyko zapchania kibla papierem i samą kupą będącą efektem całego posiedzenia. Raz spuszczasz tylko klocka, a za drugim razem tylko papier, który dodatkowo w wodzie rozmięka. Drastycznie więc spada ryzyko obciachu, na jaki narażasz się zapychając komuś kibel.
Jeśli powyższe porady uważasz za godne polecenia, to podziel się tym wpisem ze znajomymi. Jeśli masz jakieś własne doświadczenia i umiejętności sprzyjające załatwianiu swoich potrzeb fizjologicznych poza domem w sposób gwarantujący pełny komfort korzystania z ubikacji osobom wchodzącym do niej po Tobie – podziel się w komentarzu!
ad.1) Zwykle koło muszli jest szczota, którą można wytrzeć ew. ślady po poślizgu.
ad.2) No i prawie mamy japońskie toalety, gdzie woda podciera nam dupę zamiast papieru.
ad.3) Jeśli ktoś nie ma, na prawdę starej kanalizacji, to obecnie niema raczej szans na zatkanie kibla – mi się przynajmniej już dawno to nie trafiło.
Generalnie chodzi o to żeby za długo nie wędzić dupska w smrodzie.
SpeX, dzis wiekszych pierdol jak Twoje w komentarzu nie czytalem.
niż*
Spoko, dzięki :) Na domówkach przyda się napewno bo czasem kret przycisnął więc trzeba go było wypuścić a później głupio było wyjść z kibla kiedy przed drzwiami kolejka a następną wchodzącą była jakaś fajna laska :D
Wręcz przełomowe odkrycie! Proste rozwiązania są najlepsze. Papier w muszli zapobiega ochlapaniu odbytu podczas wystrzelenia nura. Pozostaje jeszcze kwestia cichego bonka. Siedząc w ubikacji nie chcemy rzucić na siebie podejrzenia o skręcanie batona tym bardziej, że przed drzwiami stoi kształtny zad naszej szkapy. Jak zrobić tłumik do dupy? Jest wiele metod. Omówmy tu dwie. Metoda chloroformu polega na przyłożeniu chusteczki z paru listków papieru. Metoda wentyla polega na włożeniu palca do odbytu i spuszczeniu gazu bezszelestnie. Niestety jest to metoda inwazyjna i ma skutek uboczny w postaci paluszka śmierdziuszka. Zapach może się przenieść np. na podany kobiecie kieliszek. Nie mówiąc… Czytaj więcej »
dobre ;)
odnośnie wentyla – a jakby tak zamiast jednego palca użyć dwóch, to dało by radę by zagwizdać pierdziałą ?
no nie mogę… a co zrobić z zapachem ów bąka?! ;)))
Ja stosuję inną metodę. Wystarczy rozdziabić dupę rękoma (trzymając jedną dłonią jeden pośladek, drugą drugi) i wtedy pierd wydaje prawie bezszelestne syknięcie. Sprawdzone, polecam!
Jasny chuj. Mickiewicz
wskazane 3 zasady na początku artykułu stosuje już od dawna. Mie się to przydaje w pracy :) często mamy kolejkę pod kibelkiem. Co do puszczania bąków to przykładanie papiera też już dawno wyczaiłam :) ale co z niekontrolowanymi baczkami? Na koniec dodam, że robię jeszcze tak – by nie śmierdziało na 100% (człowiek przebywający w zapachu/smrodku- przyzwyczaja sie do niego i myśli, że już nie czuć) nic bardziej mylnego :) polewam kibelek domestosem (intensywny ma zapach) i normarnie myje szczotką nawet jak jest czysto – dla rozprowadzenia zapachu. Jeśli nie ma domestaso podstawiam szczotę pod mydło w płynie i kapię… Czytaj więcej »
kobiety nie pierdzą
@jan popieram!
I kupy też nie robią
kobiety nie pierdza ?? ha ha ha sraja jeszcze glosniej niż faceci tylko się nie przyznaja
Zapalenie kilku zapałek jednocześnie też pomaga :-) Woń spalanej siarki neutralizuje zapach kupy więc nawet jak troszkę aromatów zdarzy się wyprodukować to w taki sposób można sobie z nimi poradzić ;-)
…zwłaszcza, jeśli jednocześnie wydostaje się treściwy bonk
Jak możesz…..kobieta nie pierdzi i nie sra, wypuszcza zwiewne motylki i jednorożce.
I pierdut wysadzasz cały budynek
Cały czas spuszczać wodę i kropić perfumami.
Jeśli idziemy na imprezę do czyjegoś domu to najlepiej dzień wcześniej zażyć węgiel aktywowany 1 tabletkę (apteka) i w dniu imprezy też jedną. Węgiel wchłania toksyny i kupa jest bezzapachowa. Na co dzień nie zażywać węgla, gdyż w większych ilościach powoduje zaparcie.
O widzisz, na to nie wpadłem :) Ale patent z węglem nie jest mi obcy, czasem przed niektórymi zleceniami (fotoreportaż) “blokowalem” się, żeby czegoś ważnego nie przesiedzieć w kiblu :)
rozwiazanie problemow: https://www.youtube.com/watch?v=ZKLnhuzh9uY
mozna dostac na alledrogo
Kiedy jeszcze mieszkalem w Polsce, mialem straszne gazy i smierdzaca kupe – po przyjezdzie do UK juz jest wszystko w porzadku. Pewnie to wina smieciowego polskiego jedzenia. Pozdro z Dominikany ;)
Tak w anglii jest najcudowniejsze jedzenie na swiecie. Nue smierdzi bo twoj organizm nie pomyslal ze z tego mozna wyprodukowac pelnoprawny stolec
Muszę Cię zmartwić, to nie Twoja kupa lepiej pachnie, tylko wilgotne i bogate w jod powietrze angielskie znacząco osłabia zmysł węchu.
Lubię kupę.
Jak lubisz kupę to smacznego:)
Muszę Cię zmartwić, to nie Twoja kupa lepiej pachnie, tylko wilgotne i bogate w jod powietrze angielskie znacząco osłabia zmysł węchu.
Odpowiedź do komentarza wyżej to była :/
Jesteś muchą?
Punkt 1 ma swoja fachową nazwę- Podbudówka :) Oprócz zapobiegania śladom stolca, skutecznie również niweluje ewentualną możliwość plusku i ochlapania pośladów.
Pozdrawiam serdecznie
To się nazywa „pocałunek Neptuna”
Ja tak z innej beczki.. co wy żrecie, że macie takie problemy? :)
jak smierdzi wystarczy na chwile zapalic zapalniczke lub zapałke, sprawdzone wielokrotnie
Widziałem to w jakimś filmie ale nie sądziłem, że działa :-)
Gorzej jak się pierdy zapalą hehehe
Może ci nie starczyć wody w spłuczce, bo niektóre długo się napełniają. A tak wszystko za jednym razem spłukasz porządnie, a nie trzy razy. Poza tym jest coś takiego jak odświeżacz do toalet ;)
proponuję nie jeść śmieciowego to i kupa będzie zdrowa i #niejadowitadlanosa
w kwestiach kultury przypominam, że mamy w Polsce też takie piękne słowo jak: wypróżnić się
Wentylacja mechaniczna przy kiblu (zaraz za tyłkiem) nie ideał ale pomaga. To że nie jest to standardem to tylko świadczy, jak blisko i daleko nam do murzynów. O to czarnoskóry mieszkaniec sawanny mniej czuje to co zrobi niż my cywilizowani. Ja mam zaraz przy kibelku takie cusik: http://allegro.pl/wentylator-lazienkowy-vents-125-ma-z-zaluzja-i4650938054.html
Jak można tak trzymać papier jak na zdjęciu? 100x bardziej wygodnie jest gdy listki sa od ściany.
http://bebzol.com/pl/Analiza-wieszania-rolki-papieru-toaletowego.2566.html
Od siebie dodam też, że warto spłuknąć przed rozpoczęciem procedury. Dzięki temu woda w muszli będzie czysta (poprzednik mógł nie spłuknąć dokładnie) i dowiemy się czy kibel nie jest zatkany.
Jak to ostatnio powiedzial moj kolega zwieracz odbytu moze byc w pewnych sytuacjach zyciowych najprecyzyjniejszym miesniem. Ale ja mam zawsze jeden problem jak wytlumaczyc dlugie posiedzenie w kiblu? Ze rzygalem tez wstyd ;/ Czekam na pomoc.
Mów, ze dostales maila/smsa i pilnie musiales odpowiedzieć i ogólnie sprawa była pilna i tak cie wciągnęła, ze tyle zeszło. Przepros ze tyle kazałes na siebie czekać i wstydu powinno nie byc. Pod warunkiem oczywiście ze telefon poszedł do kibla z toba a nie został przy stole pilnować ci miejsca.
Dzieki, niezly pomysl, moze troche naciagany, ale zawsze. :)
Trzeba mówić prawdę, że połknęło się zmywak.
Położenie listka papieru na wodzie skutecznie wytłumia charakterystyczne “PLUM”, które niestety słychać nawet gdy odkręciliśmy wodę w kranie, by zagłuszyć toaletowe odgłosy.
A kto pamięta o sprayu Antyprykator?
Najgorsze są rogale, po nich zawsze współczuję następnej osobie która używa po mnie WC
Kupa jest dobra ,miliony much nie mogą się mylić !!!!
Sztuka przetrwania w niesprzyjającej sytuacji pełną gębą. Dzięki za ten wpis!
W temacie pokrewnym: jak się wysrać w lesie:
https://www.youtube.com/watch?v=Yaie4UTRz6E
arabi leja wode z butelki po plecach zeby dupe zmyc po sraniu, bez papieru, taka religia, gdzie nie ma kanalizacji. Butelka z woda stoi w kazdej ubikacji we francji.
Jest jeszcze jedno zagadnienie… jak wyjść z twarzą z sytuacji, kiedy wchodzi się tylko na siku, a tam istny kupny festiwal. No i wali, tak przed, jak i po. Przecież wiadomo, że całe podejrzenie stworzenia tego chaosu spocznie na nas, kiedy u wrót bramy opróżnień nadziejemy się na kolejnego oczekującego.
robimy wielie ‘łeeee’ przy wchodzeniu
Genialne !! Chociaż nie widze związku tytułu z treścią zawartą w poradniku (tytuł był o aromacie a we wpisie czytamy o tym jak nie zostawiać abstrakcyjnych malunków na ceramice) to tutorial jest tak genialny ,że aż prosty. Co do komentarza prof.Miodka. Podane przez Ciebie metody są raczej dla hazardzisty ponieważ przy rzadkim kale możemy wywołać tzw.efekt wstrząśniętej oranżady. Któż z nas kiedyś nie odkręcił za szybko pepsi, finał był taki ,żę napój kończył na blacie stołu w tym wypadku zawartość jelit może skończyć na twojej garderobie :D
Kibel jest po to aby go używać. Wielkie mecyje
Jest taki problem, że gdy spłukuje się dwa razy, o ile impreza nie jest głośna, to wszyscy współbiesiadnicy od razu pomyślą, że kloc był tak wielki, że jedne spłukanie nie miało dość mocy, by odesłać go w otchłań.
Można wchodząc spytać, kto tak nasmrodził.
A gdyby tak wiatrak z mikrofonem aktywowany odgłosem bąka? Lub lepiej – z czujnikiem katarometrycznym (smród w powietrzu zmienia ciepło właściwe mieszaniny gazów).
Fajnie ogolnie miec swoje zycie ale ja sie nie znam wiec juz nie bede oceniac takich wartosciowych ludzi.
Musisz ostrzec przed czytaniem tychże porad w trakcie jedzenia bo grozi to:
a) niedokończeniem jedzenia
b) wypluciem jedzenia już zamieszczonego w buzi ze względu bardzo prawdopodobnego wybuchu śmiechu czytając ten poradnik:)
Najlepiej przed sraniem wymazać kibel środkiem typu Domestos – każdy dżentelmen (dama) powinien (na) zabierać coś takiego ze sobą, udając się na wizytę. Smród będzie nieporównywalnie mniejszy.
Należy przed sraniem wymazać kibel środkiem typu Domestos
68 komentarzy
68 zjebów