W sierpniu gazetki nie dostałem, bo gazetki nie było – wakacje, ale we wrześniu – i owszem. O wrześniowym numerze Linux+ słów kilka będzie, a ściślej: o treściach w nim zawartych, które moją uwagę przykuły.
Jak każdy numer Linux+, tak i ten zawiera kilka arcyciekawych artykułów. Teksty głównie dla wyjadaczy, tęgich głów i ambitnych geeków. Ale człowiek to do siebie ma, że obok potrzeby główkowania przejawia również chęć do zabawy, dlatego też – dla odmiany – skupię się na ciekawej zabawce, którą aby bawić się, aby bawić się na całego, trzeba użyć fantazji – a im więcej tej, tym ciekawsze efekty bawiusiania ;)
Tomek i Marek Sawerwain w artykule „HighC – rysowanie muzyki” (str. 30-32) opisują fajną zabaweczkę: program muzyczny, który jest w stanie zagrać melodyjkę na podstawie rysunku popełnionego przez bawiącego się nim. Nie wiem, jak to działa i jaki efekt daje, ale brzmi intrygująco. Może kiedyś wypróbuję :)
Poza tym jednym zabawowym akcentem, wrześniowy Linux+ zawiera kontynuację cyklu dla rozpoczynających przygodę z FreeBSD. Jest również część pierwsza tasiemca pt. „Zostań administratorem sieci komputerowej” oraz fajny artykuł o plusach i minusach rootowania G1 z poradnikiem „howto” włącznie :)Jak każdy numer miesięcznika Linux+, tak i ten został zdominowany przez jedną tematykę – tym razem padło na zagadnienia administracyjne sieci i centrów danych. To nie moje klimaty akurat, ale narzekać nie będę. Zapraszam do salonów prasowych na regał z wydawnictwami informatycznymi :)
Co Ty, nie odzyskałem.