Tak właśnie dokładnie: w najnowszym, kwietniowym numerze Linux+ podano przepis na budowę strony internetowej opartej o CMS nie wymagający od serwera obsługi wszechpotrzebnych PHP i MySQL.
To jednak nie jedyna super atrakcja kwietniowego wydania, bowiem na dołączonej doń płycie DVD znajduje się prezent od Novella: pakiet Novell Open Workgroup Suite Small Business Edition. Pakiet ten zawiera:
- SUSE Linux Enterprise Server
- sieć Open Enterprise Server 2
- serwer pocztowy i pracy grupowej GroupWise
- system desktopowy SUSE Linux Enterprise Desktop 10 + OpenOffice.org Novell edyszyn dla Windows i Linux
- narzędzia do instalacji: automatyczne i po polskiemu
To wszystko za fri na darmowej, jednostanowiskowej licencji, ale bez opcji wsparcia novellovskiego supportu.
Wrócę jednak do tematu tej recenzji – receptury na CMS, któremu do działania nie potrzeba ani PHP, ani żadnego serwera baz danych. Da się – z wykorzystaniem biblioteki YUI (Yahoo! User Interface Library). Całą rzecz dokładnie opisuje Grzegorz Madajczak w swoim obszernym artykule „Własny CMS na podstawie biblioteki YUI” (str. 16-27). Kupa teorii + tyle samo praktycznych przykładów opisanych i zobrazkowanych. Od razu mówię: nie testowałem jeszcze, ale podczas lektury przez cały czas towarzyszyło mi uczucie pewności, iż to cudo zadziała :)Korci mnie, żeby to sprawdzić, ale aby tak się stało, potrzeba trochę luźnego czasu – może nadchodzące święta? Gdyby tak zgrabnie wywinąć się z uczestnictwa w rodzinnych scenkach corocznej, wielkanocnej szopki… ;)
jakiej wtyczki używasz, jeśli można wiedzieć do wstawiania zdjęć do wpisów?
żadnej – korzystam z wbudowanej biblioteki mediów: wczytuję zdjęcie, a później, dodając wpis klik w przycisk “media” i wybieram obrazek z uploadowanych oraz sposób wyświetlania go.
Jeśli chodzi o sposób wyświetlania dużego po kliknięciu w miniaturkę, to jest to Greybox zawarty we wtyczce serendipity_event_lightbox
A będziesz testował to CMS YUI?? Jeśli tak napisał być co nieco o nim.
@[b]SpeX[/b], YUI nie jest CMS-em – bardziej zestawem części do zabawy w “zrób to sam”. Coś a’la Smarty. Wygląda na to, że bawić się tym można długo i to mnie trochę martwi, bo mój czas na takie zabawy jest mocno ograniczony.
a po co sie bawic w takie rzeczy skoro prawie wszystkie serwery maja juz obsluge az danych i php, bawilem sie troche tym YUI, bez rewelacji, pozdrawiam
Jako ciekawostka pewnie i fajne. Jako jakieś sensowne rozwiązanie – nie widzę tu zbyt wielkiej przyszłości. Tak czy inaczej wypada czoło pochylić w uznaniu czyjegoś chcenia :)
@[b]Michał[/b], no, na pewno nie stawiałbym głównego serwisu na YUI, bo jak napisałeś: PHP i MySQL jest już właściwie wszędzie. Ale jakiś element serwisu możnaby spróbować zbudować z YUI choćby po to, aby nie maglować zbytnio serwera.
@[b]CoSTa[/b], w rzeczy samej :)