Jeszcze tak mnie nie wsysło

A wsysło mnie tak, że o blogu prawie całkiem zapomniałem, a to przy poprzednich wsyśnięciach miejsca nie miało. Fuck! Tyle rzeczy do opisania, a ja gdzieś daleko na okołoblogowej orbicie wiszę z pracą, z kobietą, z pracą i z pracą. I z piwem w roli środka nasennego, bo gdyby nie przeklęte ono, to pracowałbym po 24h. Teraz chwila wytchnienia, żeby nie powiedzieć: na chwilę serdecznie pie***lę robotę, bo blog leży odłogiem. A poza tym odpocząć muszę, odświeżyć wzrok i mózgownicę, by przywrócić swoim komórkom mózgowym ich naturalną szarość, bo teraz zdobi je kurz. Ale nie ten kurz nieużywania, ale kurz powstający przy ruszaniu nieruszanego. Grandzę: pomysłów w głowie tysiąc i trochę mniej jest na warsztacie w trakcie realizacji. Łazi mi po głowie społecznościówka, bo niszę dlań znalazłem. Roboty na bitych kilka miesięcy, jeśli nie na rok. Ale sądzę, że warto. Wierzę, że warto. Bo jak nie, to się pochlastam i pójdę tyrać gdzieś na etacie za najniższą krajową. Na czarno. O!

W tym tygodniu dwa zlecenia nieoczekiwanie mi wpadły, co na blogu odbić się musiało. Pewnie do końca tego tygodnia nic się w tej materii nie zmieni i najzwyczajniej w świecie na szuman.eu mnie nie będzie. Szkoda, cholera, szkoda, bo tyle się wokoło dzieje i tyle pisania jest. Zajebisty film Wam chciałem polecić (“Złodzieje” prod. hiszpańskiej), pośmiać z polityków chciałem, kilka psów zawiesić na naszej piłkarskiej reprze i dębickim BOK-u molocha co się zowie Multimedia Polska.

Tyle pisania, a czasu brak. Dupa! dupa! jedna wielka spasiona dupa!!! :/

W październiku ubiegłego roku blogowałem jak bot jakiś: 42 wpisy popełniłem nie wiedząc nawet kiedy. W połowie tego października wpisów jest dziesięciokrotnie mniej… ehh, a jesienią tak fajnie się pisze…

Jutro od rana tourne po mieście, później wizyta typów z serwisu od neta, bo download mam 20% niższy niż w umowie, a up aż o 40%. W dodatku ftp się dławi i po wysłaniu kilkunastu plików bez względu na ich wagę musi odpocząć, co trwa od minuty do półtorej. A jak mi naprawią i nie zajmie im to zbyt wiele czasu, to skoczę do dentysty. Później tak czy siak powrót do pracy i mam nadzieję, że do wieczora skończę w stopniu zasadniczym zleconą stronę. Jakby się tak udało, to w piątek zapewne wypychanie strony treścią i święty spokój na jakiś czas. Ewentualnie pokuszę się o małe szkolenie z zakresu podstawowej obsługi strony, coby dupie swej zaoszczędzić późniejszego jej zawracania.Widzicie, jaką oczojebną reklamę mi wepchali? :/ Gdy pytali o zgodę, pokazali mi tą reklamę, która wyglądała tak samo poza takim małym szczegółem: mi pokazali wersję reklamy, która się nie zapętla, tylko odliczanie jest raz, a później baba+kliknij i nic więcej. A ta mi błyska non stop, w kółko jak durna jakaś. Następnym razem nie dam sobie tak łatwo wcisnąć reklamy w worku: będę pruł i badał jak się tylko da, zanim podejmę decyzję. Dobrze, że tylko na miesiąc ten kwadrat :) Poza tym Blogvertising, które te reklamy mi dostarcza, jest całkiem ok i życzę im dalszego rozwoju. Dobrze mi się z nimi współpracuje, oby nie skończyli jak Krytycy.pl. Takie twory są potrzebne: blogi i treści na nich udostępniane są za free, kosztem czasu i pracy ich autorów. Niech więc blogerzy mają coś grosza przynajmniej z tytułu reklam. Chociaż na jakąś beczkę dobrego piwska, co by język wypowiedzi był luźniejszy (nie przepadam za sztywnym pisaniem, ale jak wartościowa jego treść, to oczywiście czytam) :)

Tyle na teraz, mam nadzieję, że wrócę z regularnym pisaniem od poniedziałku. Chciałbym wcześniej, ale raczej się nie da. Przez weekendy zwykle przebywam z dala od kompa, a do ostatniego roboczego dnia bieżącego tygodnia jestem zawalony pracą. Trzymajcie kciuki za mnie :)

Subskrybcja
Powiadom o
guest

17 komentarzy
Wbudowane komentarze zwrotne
Pokaż wszystkie komentarze
Filip

Hah powodzenia… z pomysłem który Masz na emailu… chciałem wyskoczyć prędzej.. teraz widzę, że to był by lepszy pomysł bo w tym tgodniu ni jak się nie uda ;D Powodzenia, pozdrawiam. Filip

Jagbyś

Oj! Widzę, że podobnie jak Ty mam te same problemy. Z małą różnicą, czasu mam w trzy dupy, lecz głowy do pisania nie ma. Tematów kupa, a u mnie w tworzeniu dupa ;) W sobotę organizowałem dość dużą imprezę dla dużej rodziny co mnie pochłonęło w całości. Kuzyni przyjechali i przy komputerze nie posiedziałem tyle co zwykle ;P Wczoraj nawet próbowałem coś naskrobać, ale wyszło jak wyszło i lekko nawet nie chciałem tego publikować, postanowiłem, że planowany temacik powinien być odpicowany we wszystkich szczegółach, nawet jeśli jego publikacja miała by nastąpić później. A tak a propos RapDuma Mixtape już jest… Czytaj więcej »

Ravicious

Jak już pisałem, ja mam czas, ale nie potrafię go sobie zorganizować.

Mnie ta reklama nie przeszkadza, bo mam Flashblocka – wyświetla elementy Flash dopiero po kliknięciu na nie ;)

Wracaj do formy jak najszybciej, ale pamiętaj, że blog nie jest najważniejszy. I napisz do mnie na Gadu – zgubiłem listę ;)

ALEX

Nooo Szuman, właśnie zauważyłem. Ja ostatnio mam czasu od chuja… a chęci do roboty brak… wszystko mnie dołuje… no ale mamy w końcu jesień (bez opadów w UK o dziwo), ale chyba wiesz w czym u mnie problem.

Co do treści jaką bym mile widział na Twym blogu to napewno mixtape RD. Nooo i na dniach podeślę Ci nasz promomix :) Bo czekamy już tylko na 1 wokal (eL chce coś poprawić) no i na okładkę… bo pan szanowny grafik sie opierdlala lekko :D

Pozdro!

Jagbyś

[b]^ALEX[/b] posłuchałbym sobie nowego wokalu od eL. Jej ‘Hejt mi nał” naprawdę mnie ogarnął i nawet prawie cały txt nauczyłem się przypadkowo, lecz właśnie szkoda, że empetrójki brzydną, kiedy tak się wkoło jednego i tego samego słucha ;)

martiger

Hehe chcialbym miec tylko takie problemy, a co do reklamy to coz sama nie przylazla a choc wzrok przyciaga i ciekawosc :) i chyba niezle placa jak na beczke piwa za nia liczysz

przemo

“Ale sądzę, że warto. Wierzę, że warto. Bo jak nie, to się pochlastam i pójdę tyrać gdzieś na etacie za najniższą krajową. Na czarno. O!” Jesteś bardzo oszczędny w opisie swojej nowej aktywności;) Aż ciekawość korci, cóż to takiego. Tak czy owak, najlepiej robić coś samemu, dla siebie i na własne konto a nie tyrać na etacie u wyzyskiwaczy (na tyle mogą liczyć dziś studenci i ludzie zaraz po studiach). Fajnie że myślisz o własnych przedsięwzięciach – pozostaje trzymać kciuki. Dopóki w trudnych początkach można liczyć na rodziców, warto zrobić coś samemu. Mnie po 2 latach własnej działalności (przerywanej tyraniem… Czytaj więcej »

ALEX

@Jagbyś:

Otóż bardzo proszę… promomix nadchodzącej płyty:

http://www.sendspace.pl/file/oPFYsxZp/

Jagbyś

[b]^ALEX[/b]
O dzięki! Szykuje się bardzo, a to bardzo dobra płytka, a ten głosik od eL jest świetny ;) Nie wiem czemu, ale mam takie coś, że wiele osób do mnie nie przemawia i nie ma żadnej wymowy, ale ona naprawdę ma coś w sobie ;)

[b]^przemo[/b]
Też jestem ciekaw, lecz pewnie Szuman nie chce zapeszać, a jak mu się uda, dostanie solidne wynagrodzenie to może sam o tym napisze :P

Ditta

Szuman, może jednak skusisz się na polityczny wpisik??
Unijne Szczytowanie aż się tu prawie samo wprasza, zupełnie jak NaszPrezydent na nie.. ;)

ALEX

@Jagbyś:

A no ma coś w tym głosie… a wyobraź sobie jak cudownie szepcze do ucha “Kocham Cię Skarbie”… ajjjjt, brak mi tego :(

szuman

[b]Filip[/b], niestety, zawalony jestem masakrycznie, dziś z resztą jeszcze coś nowego wagi ciężkiej mi wyskoczyło :/ Ale pomysł ok, podoba mi się :) [b]Jagbyś[/b], z tym picowaniem nie przesadzaj; pisz co masz pisać i nie estresuj się :) O Rapdumie skrobnę, ale nie teraz, bo jeszcze na wudeka.net mam kilka niusów do zrobienia, z czego z jednym stoje w miejscu, bo muszę poczekać na mała korektę nowego kawałka IPW “Siemasz królu”. Ehh, opadają ręce :) [b]Ravicious[/b], ciągle zapominam kliknąć na gie: jak pamiętam, to nie jestem na gadu, a jak jeste, to nie pamiętam. Ale tak w ogóle, to zaryzkowałem… Czytaj więcej »

ALEX

:

Szczerze? Współczuje… oby Cię tam nie wsysło czasami :/

SpeX

Mam to samo, nie mogę się zebrać by napisać coś na blogu :/

Jagbyś

[b]^Szuman[/b] z normalnym artem na pewno nie zwlekałbym, ale tu chodzi o to, że chciałbym aby wszystko było jasno i klarownie opisane co i jak z “Joomla jako blogiem” ;), a co podejdę do tego tematu to bardziej rozczulam się nad tym jak to u mnie było zamiast pisać konkrety i wychodzi na to, że wolę odstawić na bok ten temat ;).

Ravicious

[quote]Następnym razem nie dam sobie tak łatwo wcisnąć reklamy w worku: będę pruł i badał jak się tylko da, zanim podejmę decyzję.[/quote]

Dzięki temu wpisowi zapytałem najpierw o dostępne formy reklamy, a dopiero później wybrałem – chcieli mi dać też zapętlonego flasha 300×250 ;)

szuman

Cieszę się, że poniekąd uratowałem Cię od szitu :) Cóż, trzeba uważać, bo każde niedopowiedzenie grozi późniejszą traumą :)