Debian się sypie, downgrade wskazany

Nie ma innej opcji, jak powrót do linii stabilnej Debiana (teraz mam testowego Lenny’ego). Dla niewtajemniczonych: Debian występuje w trzech liniach, które tworzą cały cykl powstawania systemu:

  • unstable (nazwa kodowa: Sid) – linia niestabilna, do której w pierwszej kolejności trafiają nowe, jeszcze cieplutkie, pakiety prosto od developerów. Linia unstable nosi nazwę kodową Sid (unstalbe = Sid) i jak sama nazwa “unstable” wskazuje, turbulencje nie są tu niczym wyjątkowym. W praktyce od czasu do czasu coś się lubi wysypać (co jest nawet rzeczą pożądaną) po to, aby dany pakiet z grubsza dopracować i pchnąć go do dalszych testów w linii “testing”
  • testing (nazwa kodowa: Lenny) – do tej linii trafiają pakiety, które już jako tako stabilnie działają. W tej linii są szczegółowo testowane i dopieszczane po to, aby kolejna wersja systemu była godna swego miana “stable”.
  • stable – to do bólu przetestowany system, piekielnie stabilny, w którym jedynymi aktualizacjami są poprawki związane z bezpieczeństwem. W przeciwieństwie do linii testowych, nazwa kodowa wersji stabilnej się zmienia (obecnie jest to Debian 4.0 o kodowej nazwie Etch, poprzedni Debian 3.0 zwał się Sarge).

Tyle teorii. Z pół roku temu śmigałem na niestabilnym Debianie (Sid) i cieszyłem gębę, bo nawet to działało – nawet, bo po każdym z updatów co innego lubiło zastrajkować. Ciężko było zaakceptować na stacji roboczej taką ilość problemów, toteż roztropnie postanowiłem przenieść się na bardziej stabilną linię “testing”. Wczoraj zaliczyłem kolejny upgrade Lenny’ego, po którym zdecydowałem się na downgrade do Etch’a. Łaj? Bikoz: Gimp przestał działać, właściwości pliku z menu kontekstowego wywracają Nautilusa, Gdebi się wyłącza, ale już nie w chwili uruchomienia, tylko nieco później: w momencie odczytywania listy plików (dobrze, że mam Pakiety z KDE, zawsze można się tym wesprzeć ;)). To zbyt wiele ułomności jak na system, który ma służyć do pracy. Przez to biorę stabilnego Etcha, koniec końców te starsze wersje pakietów nie są znowu takie złe: gołym okiem zauważyć można jedynie pewne różnice w menu.Prawdę mówiąc, to niedowierzaniem zareagowałem na te ostatnie aktualizacje: aż musiałem sprawdzić, czy przypadkiem gdzieś mi się lista repozytoriów nie zmieniła z lenny na sid.. Ale to lenny, cholera, taki niestabilny. Kilka miesięcy temu mniej problemów było z Sidem, ale w końcu pakiet pakietowi nierówny: raz testują to, raz testują tamto, co różnie odbija się na stabilności systemu. Ja jednak mam w dupie taką zabawę w kłólika doświadczalnego – wystarczy, że biorę udział w rankingu na najpopularniejszy program, tzn. nic nie robię, bo raz w tygodniu system sam wysyła listę używanych przeze mnie programów. Ma to pomóc developerom w wyborze domyślnie instalowanych programów.

Jak zrobić downgrade?

Sama zmiana wpisów w sources.list nie wystarczy, wcześniej trzeba wytłumaczyć apt-owi, o co chodzi przy tym dziwnym “dist-upgrade” do starszej wersji :) W tym celu trzeba dokonać zmian w pliku /etc/apt/preferences.

gedit /etc/apt/preferences

to polecenie otworzy plik /etc/apt/preferences w edytorze Gedit, a jeśli pliku preferences nie ma, to automatycznie go utworzy. W edytorze wspomniane trzy linijki:

Package: *
Pin: release a=stable
Pin-Priority: 1010

(a=stable dlatego, że downgrade będzie do stable)

Kolejnym krokiem jest zmiana wpisów w pliku /etc/apt/sources.list. Żadna filozofia, wystarczy w każdej z linijek pozmieniać nazwy aktualnej wersji na tą, do której downgrade odbywać się będzie (w moim przypadku każde słowo “lenny” zastępuję słowem “etch”)

gedit /etc/apt/sources.list

Teraz aktualizacja listy pakietów:

apt-get update

I jazda!

apt-get dist-upgrade

*wszystkie powyższe polecenia oczywiście w konsoli w trybie root’a

Subskrybcja
Powiadom o
guest

8 komentarzy
Wbudowane komentarze zwrotne
Pokaż wszystkie komentarze
taktoperz

Dzięki za ten wpis. Mam Ubuntu od wersji 6.06 i chciałbym spróbować Debiana, lecz nie mogłem zdecydować się, którego. Jedni mówili, że lepszy będzie Lenny, bo najnowsze pakiety, a inni zachwalają stable, bo jest super-stabilny. Z Ubuntu bardzo dobrze już sobie radzę, właściwie od początku uczyłem się obsługi konsoli :) W tym wpisie nieco zdziwiło mnie to, że Lenny jest tak niestabilny – mówili, że działa super, a problemy sprawia najwyżej Sid. Poczytam sobie jeszcze trochę o Debianie i zainstaluję. Skłaniam się ku wersji Stable, bo dla początkującego to chyba najlepszy wybór :) Jeszcze raz dzięki za ten wpis, bo… Czytaj więcej »

Arek

jak wersja jest testowa to ciężko żeby była stabilna :) i jak tam po downgrade?

Włodek

Też miałem tak! Kurcze, taka cywilizacja nastaje, że wszędzie buble robią! Wkurzyłem się i zainstalowałem Ubuntu 7.10. Obecnie już tylko tego używam. A Windows XP jak drut. Nic się nie dzieje złego.
Wg mnie to kwestia finansów. Nie wiem jak Ty Szuman, ale chyba najlepszym rozwiązaniem by było wydawanie płatnych dystrybucji, wspieranych i zabezpieczanych przez sztab fachowców. Coś takiego jak Red Hat, Mandriva, Suse Enterprize Novella.

szuman

Włodek, a zastanawiałeś się kiedyś nad “jabłuszkiem”? Bo mnie ostatnio coś korci właśnie w kirunku Apple’a. Kompa niedługo sprzedam bratu i zamierzałem kupić coś nowego i coraz poważniej myślę nie o PC, ale o jakimś mini, ewentualnie iMacu. OS X to też Unix, ale cholernie dopracowany i z kupą dedykowanego softu. Nie jest wolnym i otwartym orpogramowaniem (dla mnie to ogromny atut), ale z dwojga złego i komercyjnego wolę już Apple, który jak wypuszcza nowe produkty, to są to petardy rynkowe, a nie, jak w przypadku Microsoftu, buble typu Vista. Komercyjny Linux, moim zdaniem, to raczej dopra opcja dla firm… Czytaj więcej »

Włodek

Poobno macki są bardzo stabilne. Mają znakomite możliwości multimedialne. Wszystko dopracowane, ładny design. Niestety to drogie zabawki. Nie wiem jak z oprogramowaniem jest pod tą platformę. Co do linuksów. To fajna przygoda, duża frajda dla kogoś lubiącego poznawać tajniki komputera. Niestety też duża niewiadoma. Raz znakomicie działa, innym razem już nie. Miałem coś takiego, że po aktualizacji do nowszej wersji system padł. Nawet po ściągnięciu uaktualnia jakiejś biblioteki też zaliczył padaczkę. Miałem problemy po złym wyedytowaniu pliku sources.list. I tak po teście kilku dystrybucji mam Ubuntu, które jakoś na razie dobrze się sprawuje. Tak jak pisałem, open source to wspaniała… Czytaj więcej »

szuman

gdzieś o uszy mi się obiło, że przy zakupie maszyny Apple’a z systemem, gratis dorzucana jest płyta DVD z wszelkiej maści softem do zdjęc, muzyki i zasobów video (obróbka, katalogowanie i takie tam). Nie wiem tylko, czy do każdej wersji zestawu komp+OS. To trochę wiązanie się z jedną firmą, bo od niej i software i hardware, ale przynajmniej idealnie dopasowane to jest do siebie, więc tylko używać :) Jeśli chodzi o finansowe zastrzyki dla developerów Linuksa, to popatrz co się z Ubuntu dzieje, kiedy taki Canonical Ltd. pompuje w tą dystrybucję kasę: myślę, że w pewnym okresie Ubuntu miało więcej… Czytaj więcej »

Bandero

miałem kiedyś Debiana i NIE polecam! To jest system na serwery a nie na desktop i nie wiem po co ktoś wogóle doklejał tam środowisko graficzne. Nic nie jest tam skonfigurowane tak aby działało i było funkcjonalne nawet nie dla przeciętniaka a średnio zaawansowanego użytkownika. Menedżer plików w jakiś miniaturkowych okienkach otwiera podrzędne katalogi a zainstalowanie Javy graniczy z cudem!!! Nie polecam tego systemu NIKOMU!!! Chyba że na serwer.

Damian

Zainstalowałem sobie właśnie Debiana Etch 4.0r3 i mam kilka problemów: 1. Nie działa zapis na partycjach ntfs (zainstalowałem ntfs-3g oraz w pliku /etc/fstab zamontowałem partycje wg poradnika z polskiego forum Debiana). 2. Po każdym ponownym uruchomieniu komputera nie działa dźwięk (mam Sound Blaster Live! 5.1), za każdym razem muszę uruchamiać alsaconf, a zmiany dokonane za pomocą tego narzędzia najwyraźniej nigdzie nie zostają zachowane. 3. Jak ma wyglądać lista repozytoriów, aby ,móc zainstalować: – Kadu; – Smplayer; – Javę 6; – Flasha. 4. Gdzie można zmienić kodowanie z UTF-8 na Windows CP-1250 lub iso8859-2 żeby mieć w konsoli poprawnie wyświetlane polskie… Czytaj więcej »