No to robi się ciekawie :) Bożyszcze wielu polskich (i nie tylko) kibiców, Artur Boruc, o miejsce w bramce Celtiku Glasgow będzie rywalizował z innym polskim golkiperem, Grzegorzem Szamotulskim. Każdy z nich ma na koncie występy w reprezentacji Polski, a jakby tego było mało, obydwaj grali kiedyś w warszawskiej Legii, która dla każdego z nich była furtką do kariery międzynarodowej :) Pytanie: czy Artur Boruc ma się czego obawiać? heh, no pewnie! Bardzo dobrze pamiętam świetne występy Szamotulskiego w Legii i reprezentacji Polski, pamiętam drugą połowę lat 90-tych, kiedy to razem z Maciejem Szczęsnym rządzili w Polskiej lidze. Szczęsny już nie gra, ale Szamotulski ma dopiero 31 lat i najwyraźniej nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Talent i umiejętności ma, ambicji, jak widać, też mu odmówić nie można – wierzę, że jeszcze najlepsze przed nim. Szamotulski z Dundee United do Celtiku Glasgow przechodzi za darmo i ma być drugim bramkarzem (chyba, że wykopie z bramki Boruca). Trener Celtiku mówi, że dzięki Szamotulskiemu będzie mógł spać spokojnie, bez obaw, że przedstawiona Borucowi przez inny klub “oferta nie odrzucenia” zmusi go do poszukiwania jego następcy. W Dundee płaczą za Szamotulskim, ale ten przechodząc do tego klubu uprzedził, że grał będzie tylko do stycznia. Działaczy Dundee nie było stać na złożenie Szamotulskiemu oferty, która by go zatrzymała w klubie: zaoferowali mu tyle, ile mogli, lecz to nie wystarczyło. W sumie dobrze, młody jest, niech gra w najlepszych klubach :)
Tak mi się teraz wspomniały czasy, kiedy żyłem polską i włoską ligą, a w szczególności interesowała mnie gra bramkarzy: moim idolem był Angelo Peruzzi grający wtedy w Juventusie Turyn, zaś z polskich bramkarzy faworytami byli, jak wcześniej wspomniałem, Szczęsny i Szamotulski. Jeszcze Shey’a Given’a z Newcastle United lubiłem za jeden mecz (chyba w Lidze Mistrzów), w którym w nieprawdopodobny sposób wybronił w jednej sytuacji.
Gdy Legia spotykała się z Widzewem, miałem wielki dylemat, za którego bramkarza mocniej trzymać kciuki: czy za Szczęsnego, czy za Szamotulskiego. Dzisiaj zapewnie na luzie delektowałbym się ich interwencjami, ale za gnoja myślało się inaczej ;) Ostatecznie stawiałem na Szczęsnego, jego styl bardziej mi się podobał. A po latach: Szczęsny na emeryturce, a Szamotulski rusza do gry o wysoką stawkę, którą będzie rywalizacja z Borucem o miejsce w wyjściowym składzie drużyny majstra Szkocji :) Pewnie niedługo kibice zaleją Jutuba filmikami z interwencjami Szamotulskiego, bo na razie niezbyt jest w czym wybierać.
na dzień dzisiejszy Boruc nie ma sobie równych :] jakby było inaczej to kto inny by bronił w reprze…
przypomniało mi się jak nienawidziłem Piechniczka za to że powoływał Woźniaka a nie Szamo :) Wójcik stawiał na Matyska i też mnie tym w!@# bo Szamotulski wtedy był w szczytowej formie… Realnie patrząc to Boruc jest pewniakiem i w klubie i w kadrze. Lepszego w tej chwili nie ma.
A mi przypomniał się mecz z Norwegami o awans do Mistrzostw Świata, kiedy to w bramce stał Matysek i był to dla niego ostatni mecz w reprezentacji ( kontuzjowali go tam porządnie). Zmienił go wtedy młody Dudek i zaraz puścił bramę bo czapeczki z daszkiem nie miał((::. I cały mecz z siostrą w radiu “oglądałem”, bo PZPN sprzedał mecze wyjazdowe kodowanej stacji. Emocje były takie, że radio co chwila wyłączałem
Nie wydaje mi sie, by Szamoto wygryzl Boruca z pierwszego skladu Celticu. Ale czas wszystko pokaze :)
@nomore, nawet Szamotulski to przyznał w jakimś wywiadzie ad. przejścia do Celtiku ;) @Arek, ja ani za Wójcikiem, ani za Piechniczkiem nie przepadałem, więc raczej powinienem nienawidzić PZPN za to, że ich zatrudniał, a nie kogoś pokroju Smudy, który w tamtych czasach z przeciętnych zawódników zrobił bardzo silną drużynę ;) @Makii, tego meczu akurat nie pamiętam, ale motyw z czapeczką już kojarzę ;) Hehe całe szczęście, że to radio wyłaczałeś, a nie wyrzuacałeś przez okno ;) @ALEX, nic nie jest pewne ;) Od razu raczej go nie wygryzie, ale z czasem nic nie wiadomo, bo Szamotulski, to na naprawdę solidna… Czytaj więcej »
Ludzie. Piłka nożna skończyła się w Polsce po 74 roku. Kasa i przekręty zrobiły z naszej ” piłki nożnej” szambo. Od jakiegoś czasu nie mogę się przemóc, żeby obejrzeć mecz piłki nożnej. Wolę iść na spacerek, albo na piwko. To co jest teraz to żenada. Smutne, ale prawdziwe.
Max, jak piszesz o polskiej lidze to masz racje. Polska liga to dno i tez nie lubie na te polskie mecze patrzyc ale nie powiesz chyba ze Liga Mistrzow jest kiepska :D
@tedektyw. Może masz rację, ale ja na wszelki wypadek od jakiegoś czasu nie oglądam “piłki nożnej”. Sam byłem zawodnikiem (bramkarzem) trzecioligowej drużyny.Gnaty mnie do dzisiaj bolą. Mało tego. Pamiętam w którym meczu zostałem kopnięty, co miałem złamane itd. Kolego ja grałem nie po to żeby mieć kasę. To była pasja. BYłA. To co jest teraz to zwykłe G. Mówię o naszych piłkarzach.Za granicą potrafią? Tutaj nie. To dla mnie coś czego nie umie pojąć.Dlatego nie oglądam piłki nożnej z polskimi “sportowcami” ;-(((
@Max, też byłem kiedyś bramkarzem, ale jedynie na podwórkowych boiskach ;) Dobrze mi szło, namawiali mnie do gry w klubie, ale nie chciałem. Uwielbiałem grę, ale chyba mniej więcej tak jak Ty: dla siebie, no i dla tych, którzy przychodzili poobserwować. Ale dziwię się trochę Tobie, że nie chcesz popatrzyć na pilkę w najlepszym wydaniu. Grają dla kasy, ale grają świetnie :) Trochę mi to przpomina rap, który kiedyś był dla samych siebie i znajomych, a przed paroma laty urósł do rangi muzyki popularnej – komercja w najczystszym wydaniu. Początkowo mocno się buntowałem, ale dziś nie gardzę naprawdę dobrymi produkcjami.… Czytaj więcej »
a mógłbyś podać link do tego wywiadu?
Smuda?! Smudy nigdy w życiu bym nie dopuścił do trenowania kadry. W lidze może się sprawdza ale to nie jest reprezentacyjny trener.
@Max: a można wiedzieć w jakiej drużynie grałeś? :)
@Arek. Można wiedzieć;) Włókniarz Kalisz. Ja już jestem stary piernik, więc to było bardzo dawno temu. Z klubu odszedłem jak nie weszliśmy do II ligi. Zaczęły się przekręty. Ja tego nie mogłem znieść. Tak się skończyła moja przygoda z “piłką nożną”;((( SYF i tyle.
@szuman.Stary ja czasem oglądam mecze piłki nożnej – ale w dobrym światowym wydaniu. Szlag mnie trafia jak gra tam któryś z naszych piłkarzy. Tam potrafią? Bo kasa większa. Jak gnojek ma zagrać w reprezentacji nic nie umie. KICHA. A tak na marginesie. Polska piłka to szambo.Zawodnicy do dupy a kibice wstyd i żenada.
@Arek, nie zapominaj, że Smuda zrobił z przeciętnych zawodników drużynę, która na kilka kolejek przed końcem sezonu miała zaklepany tytuł mistrza ;) Taki trener na pewno jest lepszy od takiego, u którego grają nazwiska :) @Max, widzisz jaka piłka, tacy kibice, ale może kiedyś się to zmieni. Jeśli kibice nauczą się szacunku do swojego klubu, to i klub im z czasem odpłaci. Ale jak ma się powodzić w klubach, kiedy na stadionach burdy? ludzie boją się chodzić na mecze, przez to kasy ze sprzedaży biletów nie ma, a dodatkowo na kluby nakładane są kary finansowe, więc z czego mają zawodnikom… Czytaj więcej »
@szuman: Beenhakker jest odpowiednim trenerem a Smuda nie ma się co z nim porównywać
@Arek, bez dwóch zdań, tyle tylko, że wtedy nikt nie myślał o Beenhakkerze w roli coach’a reprezentacji Polski ;)
Boruc zalicza się do piątki najdroższych bramkarzy Europy i jego wartość ocenia się na 8 milionów Euro. Jeśli Szamotulski okaże się być dobrym zastępcą Boruca, to Celtik nieźle może zarobić na transferze. A podobno Szamotulski świetnie boni :>
wszystko wskazuje na to, że Boruc po zakończeniu sezony pożegna się z Celtikiem, a Szamotulski z Dundee. Pytanie brzmi: jakie kwoty padną w przypadku transferów obydwu bramkarzy. Ponadto nie należy zapominać o Tomku Kuszczaku, który przy odrobinie szczęścia ma bardzo duże szanse w kadrze zastąpić Boruca. Według mnie wszystko rozstrzygnie się w maju-czerwcu.