Tak z nudów i do kolacji zainstalowałem sobie środowisko graficzne XFCE, po czym zacząłem sie bawić ustawieniami. Przyszła kolej na dopasowanie wyglądu i tu bardzo miłe zaskoczenie: w ustawieniach jest możliwość włączenia efektów composite (przezroczystość okien, cienie). Z pozoru niepozorne środowisko XFCE, podobnie zresztą jak KDE, oferuje kompozycje, jednak w leciutkim XFCE nie czuć zbytnio spadku wydajności. Przy dużej ilości otwartych okien zminimalizowanie jednego z nich może wymagać ze strony systemu chwili zastanowienia, ale ogólnie nie jest źle. Przy tym zaznaczyć trzeba, że działa to na zwykłej, zintegrowanej “sisowskiej” karcie.Jeszcze bardziej polubiłem XFCE :) Jest przyjemne, eleganckie, bardzo leciutkie, a przy tym oferuje więcej dla oka, niż Gnome. W Ubuntu FF jest dostepny zarówno Beryl, jak i Compiz, jednak te wehikuły wymagają przede wszystkim dobrej karty graficznej. W przypadku słabszych kart polecam instalacje odpowiedniego niewolnego sterownika z pakietu fglrx. Composite mozna włączyć w ustawieniach (w sumie logiczne ;) ) Ustawić mozna następujące parametry: stopień przezroczystości dla okien, obramowań okien, cienie dla okien i menu (podpowiedź: ustawienia dla menu są pod hasłem „pop-upy”). Miłej zabawy
 |
 |
