Wspomnienia maszynisty

Kilka dni temu przeglądałem statystyki swojej strony i w wejściach z wyszukiwarek znalazłem nich frazę wspomnienia maszynisty. Zaintrygowało mnie to i wpisałem to w wyszukiwarkę. Zanim dobrnąłem do swojej strony, odwiedziłem kilka innych. Na jednej z nich był link do opowiadania pt. ”Wspomnienia maszynisty”. Zacząłem czytać.
Wciągnęła mnie ta historia. Wciągnęła do tego stopnia, że przerwałem pracę, usadowiłem się wygodniej i oddałem lekturze. Przeczytanie „Wspomnień maszynisty” zajęło mi około cztery godziny – z przerwami na kawę, jedzenie i krótką rozmowę. „Wspomnienia maszynisty” to historia emerytowanego maszynisty, który w kolei przepracował czterdzieści lat. Opowiadanie napisał syn tytułowego maszynisty na podstawie wspomnień swojego ojca, który pamięta jeszcze czasy parowozów.Historia jest naprawdę wciągająca. Komu nie brakuje wyobraźni, z łatwością przeniesie się w świat starych parowozów na węgiel, spojrzy na prace w kolei innymi oczyma, a także przyjdzie mu do głowy wiele refleksji. Tak przynajmniej było ze mną. Szkoda, że nie spisywałem wszystkich rozkmin, bo byłoby teraz co pisać na stronie, ale do tego stopnia lektura „Wspomnień maszynisty” mnie wciągnęła, że nie pomyślałem o tym. Polecam przeczytanie tej historii: najlepiej zarezerwować sobie wolny wieczór i wtedy oddać się lekturze. Całość napisana jest dużą, tłustą czcionką – nie wygląda to estetycznie, ale ułatwia czytanie w wygodnej pozycji z dala od monitora – nie trzeba oczu wlepiać w monitor :)

Wspomnienia maszynisty

Aktualizacja 29 marca 2011
Wczoraj, 28 marca, skontaktował się ze mną syn tytułowego maszynisty, zapraszając na nową stronę, na której znajdziecie nie tylko historię jego ojca, Włodzimierza Dołubizno, ale również zdjęcia i filmy video. Zapraszam!

Wspomnienia maszynisty, historia Włodzimierza Dołubizno
Kliknij, by przejść do lektury “Wspomnień maszynisty” na łamach “Krain Dedeera”
Subskrybcja
Powiadom o
guest

11 komentarzy
Wbudowane komentarze zwrotne
Pokaż wszystkie komentarze
Waldi

czytałem i potwierdzam ze warto!!!

darek

rzeczywscie godna polecenia lektura.

Krzychu

chodzi zapewne o pana Dołubizno. Czytałem i jestem pod wrażeniem. Barwna postać, barwne opowiadanie. Bohater wspomnień jest wzorowym przykładem człowieka pracy, człowieka kochającego swoją pracę, człowieka inteligentnego i wrażliwego ale zarazem zdecydowanego. Swietna lektura! Pan Dołubizno jest wzorem dla każdego! Pozdrawiam!

Maciek

powiem tylko tyle: WOW!!!

Gabrysia

Niezwykle wciągające opowiadanie,które wzrusza i pokazuje realia zawódu kolejarza.

SpeX

Fajnie iż Gabrysia wygrzebała ten wpis, bo nie wiedziałem iż u ciebie znajdują się wpisy z takiej tematyki :P

A ja jeszcze podrzucie [url=http://tnij.org/zwierzenia_krakowskiego_motorniczego] zwierzenia krakowskiego motorowego[/url]

SpeX

Zacząłeś promować stare wpisy? Że mi wspomnienia wyskoczyły w czytniku jako nowy wpis?

szuman

@[b]SpeX[/b], nie nie, zaktualizowałem jedynie ten wpis. Ktoś mi na maila doniósł, że strona maszynisty już nie istnieje, więc podlinkowałem do jej kopii w Web Archive. To ciekawe, że ten wpis wylądował w rss jako nowość.

SpeX

I tu masz plusa dla s9y, bo mi niestety takiej opcji w WP strasznie brakuje.

szuman

a ja chętnie bym się tej funkcji pozbył, bo niepotrzebnie zawraca ludziom gitarę ;)

Marcin Szumański

Wiecie co Wam powiem? Niewiele jest jest w internecie tekstów tak fascynujących, jak ten, na który natrafiłem ponad cztery lata temu. Dokładnie 22 grudnia 2006 roku, w trakcie rutynowego przeglądu statystyk bloga i sprawdzania niektórych fraz w wyszukiwar