Tym razem “Obserwator” ;)

Dzisiaj zaliczyłem kolejny wywiad, tym razem w „Obserwatorze lokalnym”. „Obserwator lokalny” to tygodnik ukazujący się (co tydzień, rzecz jasna :D) w Dębicy i powiecie dębickim. Rozmowa dotyczyła mojego bloga, a nie muzyki i zadowolony jestem z tego, bo wolę tworzyć rap, niż o nim gadać, a o stronie prywatnej – czemu nie :D W przeciwieństwie do poprzedniego wywiadu, rozmowa miała miejsce w redakcji, a nie w plenerze.

Propozycję z „Obserwatora” dostałem jakieś dwa tygodnie temu: cztery maile, telefon i jesteśmy umówieni. Spóźniłem się :P Miałem być po 11, a dotarłem grubo ponad godzinę później. Byłem święcie przekonany, że „Obserwator” ma siedzibę na Rzeszowskiej, w budynku Biblioteki. Dopiero przed samym wyjściem z domu zajrzałem do gazety, aby upewnić się, gdzie ta redakcja i zdziwienie: ul. Żeromskiego… „Przenieśli się, czy jak?”.Wiem, gdzie jest Żeromskiego. Skręciłem na Kościuszki i stamtąd na Żeromskiego. Doszedłem prawie do kibli miejskich (a to koniec ulicy), ale redakcji nie widzę… Co jest? Wróciłem się i skręciłem w prawo i po chwili zorientowałem się, że to już Żuławskiego, a nie Żeromskiego. O drogę nie będę nikogo pytał – bezsens. Poszedłem na Rynek i szukałem planu miasta, aby sprawdzić, gdzie kończy się ulica Żeromskiego. Mapy nie znalazłem i wróciłem inną drogą pod te kible na Żeromskiego.

Przede mną duży budynek handlowo-biurowy (nie tak dawno wybudowany). Z trzech stron wejścia, a ja stałem na wprost kwiaciarni. Spojrzałem wyżej i widzę duży szyld „Obserwator lokalny”- myślę: „Jesteśmy w domu, ojciec”. Kolejna zagadka: gdzie tu sie wchodzi? Nigdy tu jeszcze nie byłem. Wszedłem do kwiaciarni, rozejrzałem się i pytam: „Przepraszam bardzo, gdzie jest wejście do redakcji „Obserwatora”?” – ”Na dole, ale może pan wejść tędy: po schodach do góry i tam jest redakcja” – „Dziękuję”.

Stanąłem przed drzwiami z napisem „Redakcja”, pukam i wchodzę. „Dzień dobry, jestem umówiony na rozmowę z Joanną Wójcik”, na to pani za biurkiem: „Dzień dobry, proszę w prawo i jeszcze raz w prawo”. „Dziękuję” i niechcący rąbnąłem drzwiami… chyba przeciąg… pierwsze wrażenie mogłoby być lepsze, ale co tam: nieważne jak facet wchodzi, ważne jak wychodzi :P W prawo i jeszcze raz w prawo…

„Jesteś” słyszę zza biurka, no to ja: „Jestem” i „Dzień dobry” do pozostałych redaktorek siedzących przy swoich biurkach. Usiadłem na krześle i czekam… Kilka pytań, pytań z pytań, pytań do pytań i pytań o pytania :P Dopiero młoda (i ładna) pani redaktor uświadomiła mi, że ciężko sklasyfikować moją prywatna stronę: stanęło na tym, że to blog. Choć sam nie nazwałbym tego blogiem, bo blogi, to przede wszystkim łzy nieszczęśliwie zakochanych dwunastolatek, które swoimi blogami zafundowały taką, a nie inną definicję słowa „blog”. Blog to pamiętnik, fakt, ale moja strona nie jest do końca pamiętnikiem. Ale w „Obserwatorze” będzie to blog.

Teraz zdjęcie. Na początku miałem wysłać mailem (nie wiem, czy to wysłane przeze mnie miało iść do druku, czy też na tapetę komputera redakcyjnego – żart :D), ale koniec końców nie wysłałem i musiałem uśmiechnąć się do zdjęcia. Uparłem się, że chcę mieć zdjęcie w czapeczce, więc wyszliśmy na balkon. Wyglądałem podczas rozmowy przez okno, bo biuro redakcji jest wysoko i sporo widać, ale z balkonu to dopiero był widoczek! :D Ponad drzewami bloki (chyba Konarskiego, ale nie jestem pewien), a pode mną ludzie. Barierka niska i gdybym się pośliznął to wylądowałbym pod STS-em, ale oparłem zadek na barierce i uśmiech ;-) Tzn. Nie uśmiech, ale jakaś mina, co by nie wyszło sztywno i „dziękuję za wywiadzik, cześć i do widzenia”. Tym razem drzwi za mną nie trzasnęły ;-)

PS. Podczas rozmowy o mały włos nie straciłem oka! :P Robiąc notatki, Aśka zepsuła dwa długopisy: ten pierwszy dwukrotnie się rozleciał: za drugim razem wystrzelił we mnie, ale na szczeście końcówka i sprężynka nie trafiły :P

Subskrybcja
Powiadom o
guest

20 komentarzy
Wbudowane komentarze zwrotne
Pokaż wszystkie komentarze
kasia_pe vel.ditta

po 1. aska, to prawie jak kasia, tyle ze bez “k” na poczatku, czyli KK? (kasia krolowa swiata –> dla tych co nie wiedza buahahaha) “bo wolę tworzyć rap, niż o nim gadać” –> foch.. tworz go tak, zeby bylo o czym gadac :P “W przeciwieństwie do poprzedniego wywiadu, rozmowa miała miejsce w redakcji, a nie w plenerze” –> bo szumanio spal, jak o 11 zadzwonilam.. :P “Propozycję z „Obserwatora” dostałem jakieś dwa tygodnie temu: cztery maile, telefon i jesteśmy umówieni” –> bo ja mam dar.. jeden mejl i jestesmy umowieni ;-) “Kilka pytań, pytań z pytań, pytań do pytań… Czytaj więcej »

szuman

nie moge cie, babo :D ;-) “po 1.” — n/c :D “foch.. tworz go tak, zeby bylo o czym gadac” — wole pogadać o pierogach ;-) “bo szumanio spal, jak o 11 zadzwonilam.. ” — musiałem być wypoczęty, bo przeczuwałem, że mnie wymęczysz ;-) “bo ja mam dar.. jeden mejl i jestesmy umowieni” — cztery maile w sumie: po dwa w obie strony. Z tobą za to na GG gadałem pół nocy, więc to troszkę dłużej, niż dwa maile :D Nie zapominaj też o dwóch telefonach ;) “u mnie byla rozmowa” — i oszustwo w sprawie pierogów ;-) “foszek.. ”… Czytaj więcej »

kasia_pe vel. ditta

“nie moge cie, babo” –> mozesz mozesz.. :D ;-) “po 1 — n/c” –> :P:P:P +foszek.. “wole gadac o pierogach” –> no ja juz zauwazylam, ze ty tylko gadasz.. :D:D:D “musiałem być wypoczęty, bo przeczuwałem, że mnie wymęczysz” –> ta ty tak nie przesadzaj malenki hyhyh ze niby wymeczylam ;-) “Z tobą za to na GG gadałem pół nocy, więc to troszkę dłużej, niż dwa maile Nie zapominaj też o dwóch telefonach ” –> ze mna to gadales na GG pol nocy, ale to juz nie o sprawach zwiazanych z wywiadem, tylko zupelnie prywatnie, nie myl pojec skarbus.. ;-) a… Czytaj więcej »

Madzia

Cze?? Szumanku :* Wesoło tu pod notką :D Gratuluje wywiadów ;) Jestem z Ciebie dumna :) Widzę, że się polubiliście z Kasią_Pe Heh.. ładnie.. Tak flirtować pod opowiadaniami ;) Kiddin.. Pozdrawiam, buźka :* P.S.: Odezwij się do mnie na gg.. Muszę z Tobą pogadać o mojej stronce :P

kasia_pe vel. ditta

wlasnie szumanku !! ladnie to tak flirtowac pod “opowiadaniami”??!!
+pozdrawiam wszystkich tych ktorzy pozdrowieni byc chca ;-) a tych, ktorzy nie chca, to tez pozdrawiam.. a co.. ;-)

ALEX

Cześć Mój Drogi! Chciałam Ci przerwać tą kokieterię w komentarzach, bo jakbyś nie zauważył ja wszystko widze i coraz bardziej staję się o Ciebie zazdrosna moje Złotko :* Gratuluję udanego wywiadu… Przez to nie odwiedziłeś mnie, ale wybacze Ci Słonko :* Pozdrawiam. Twoja kochana :)

szuman

myslalem, ze juz zrezygnowalas ze stronki :P pewnie, ze sie odezwe :D :*

szuman

ty pismaku nie podskakuj :D wisisz mi PRAWDZIWE pierogi i tego się trzymam! :P czy ci sie to podoba czy nie :D A dawno ich nie jadlem, wiec szykuj wolne przedpoludnie na robienie farszu, ciasta, krecenie, gotowanie i wysluchiwanie moich skarg na rozgotowane, niedoprawione pierogi :P

kasia_pe vel. ditta

alez ja nie podskakuje.. ja tylko “wy-tu-pu-je-rrytm-nogą” no niech ci bedzie.. zrobie te pierozki, zeby ci udowodnic, ze nie tylko KK? jastem ale rowniez BK – nie mylic z “babą” ;-) :P
i wierz mi skarg wysluchiwac nie bede, tylko “ochy i achy”.. :D:D:D
malo tego, ze dawno nie jadles.. takich boskich, jak ja robie, nie jadles NIGDY

szuman

co ma wisiec nie utonie ;) odwiedze, odwiedze :D :*

szuman

“ochy i achy”? :> ale to przeciez ja mam komentowac pierogi, a nie tyl :D a boskie pierogi jadlem u mojej babci, a taki boskich jak ty… no coz, musze je najpierw sprobowac ;-)

kasia_pe vel. ditta

wiem, ze ty masz komentowac, z tym, ze ja wiem, JAK je bedziesz komentowal ;-)

szuman

skąd wiesz? :> Pierogi beda czymś nadziewane (bieluniem, grzybkami, wódeczką, afrodyzjakami, psychotropami) ? :D Kobieto! ty aby nie masz zamiaru mnie otruc? Moze jakas trucizne do nich dodasz i pozniej bedziesz szantazowac mnie, ze dasz odtrutke pod warunkiem, ze pochwale pierozki :>

kasia_pe vel. ditta

obsolutnie, zadna trucizna..
jaki bym miala w tym interes?? –> zaden
a skad wiem?? sie wie.. zwlaszcza takie rzeczy ;-)
nawet czarow nie potrzeba.. :D:D:D

kasia_pe vel. ditta

ale widze, ze cie kusza te pierozki, bo juz nie “babo” tylko “kobieto”.. :D:D:D chyba, ze to z “leku” przez trucizna hyhyhyh

szuman

wyobraź sobie, KASIU, że jakoś nie wierze w twój kulinarny kunszt :P Oczywiscie bede chwalil pierogi, ale pod warunkiem, że beda smaczne, a jak na razie trudno mi w to uwierzyc :P :D:D:D

PS. “baba” to to samo co “kobieta” ;-)

kasia_pe vel. ditta

ale “kobieta” ladniej brzmi :D:D:D
nie wierzysz w moj kulinarny kunszt?? bo ty ograniczony :P ;-)
pierogi moje sa smaczne, musza, innego wyjscia nie ma ;-) ;-) ;-)

szuman

Ograniczony… kunszt? :D Pozwol, ze ja ocenie ich “wspanialosc” ;-) Oczywiscie doceniam to, ze masz ambicje gotowac dobre pierogi, ale od tego jeszcze daleka droga to smacznych ruskich :P

kasia_pe vel. ditta

mala poprawka.. ja robie NAJLEPSZE pierogi
a gotowac.. hyhyhyh to ty sobie sam.. z biedronki.. te mrozone :D:D:D
good najt –> to ja
a good luck –> ja tez, ale ty mi bardziej, bo chyba ciezka noc przede mna..
a jutrzejszy dzien bedzie chyba..
yhh.. :]

szuman

Kasiu Królowo Klusków :D jakie by nie byly pierogi (nawet twojej roboty), to beda lepsze od tych z Biedronki :D

Ciężka noc przed toba? No skąd? :P Przeciez nie gadamy ;-)