Tonsil Mildton 80 – wytłumianie kolumn

Długo zbierałem się z napisaniem tego wpisu, ale wyszło to z korzyścią dla niego samego. Nad poprawą brzmienia moich Mildtonów pracowałem od wczesnej jesieni ubiegłego roku, kiedy to stałem się posiadaczem tychże. Kupiłem je w oryginale, z oryginalnymi głośnikami po regeneracji i o ile ta została przeprowadzona prawidłowo, to ktoś narobił baboli montując z powrotem głośniki. W sumie cztery głośniki podłączone losowo, przypadkowo, różnie… Ogromnie negatywny wpływ to miało na brzmienie zestawu, przez co wiele razy miałem ochotę najzwyczajniej w świecie wypierdzielić gdzieś gdziekolwiek i wstawić do pokoju jakiś inny, nowy zestaw. W końcu wpadłem na to, że polaryzacja głośników po regeneracji może być zła i ta myśl okazała się strzałem w dziesiątkę. “Na ucho” poprawiłem błędy poprzedniego właściciela, później sprawdzając elektronikę upewniłem się, że słuch mnie nie mylił i wtedy dopiero mogłem ostatecznie zamknąć temat wytłumienia obudów. W międzyczasie, ze wspomnianego wcześniej powodu nieprawidłowego podłączenia głośników, przerobiłem kilka wariantów wytłumienia paczek. Oczywiście w żadnych z tych wariantów kolumny nie grały tak, jak chciałem :) Warto było jednak wykrzesać z siebie taki ogromny cierpliwości, bo teraz jestem przecholernie zadowolony z brzmienia tych kolumn.

Tonsil Mildton 80 - wytłumianie, poprawa brzmienia
Kolumny Tonsil Mildton 80

Na przestrzeni niespełna 14 miesięcy posiadania Mildtonów przerobiłem następujące warianty wytłumienia:

  • watolina wielkości oryginalnego filcu na tylną ściankę
  • watolina na wszystkie ścianki (z wyjątkiem czołowej, do której przykręcone są głośniki)
  • watolina na wszystkie ścianki z wyjątkiem czołowej + na środku kawałek watoliny przyklejony pod skosem, jak fabryczny filc
  • pianka akustyczna “kolec” (kolec 3 cm, ogólnie 4 cm) na tylną ściankę
  • pianka akustyczna j/w na wszystkie ścianki z wyjątkiem czołowej
  • w międzyczasie spróbowałem jeszcze przedłużenia tuneli bass reflex o 5 cm

Który wariant okazał się być najlepszy? Pianka akustyczna na wszystkie ścianki i oryginalnej długosci tunele BR. Jednak inne opcje też dawały ciekawe rezultaty, których niestety nie miałem okazji posłuchać z prawidłowo pracującymi głośnikami, ale pewne wrażenia jednak wyłapałem i zapamiętałem. Opiszę je kolejno, w odniesieniu do oryginalnego wytłumienia.

Watolina wielkości oryginalnego filcu na tylną ściankę
Kolumny brzmią ostro, surowo. Średnica i wysokie wyraziste, ale trochę rozszalałe, natomiast bas płaski, suchy, bez życia, gdzieś tam sam się w paczce zjadał. Niefajnie to grało, ale… surowa gitara akustyczna brzmiała zjawiskowo. Niesamowicie żywa, dosłownie zamiast kolumn słyszałem taką gitarę.

Watolina na wszystkie ścianki (z wyjątkiem czołowej, do której przykręcone są głośniki)
Bas stał się bardziej mięsisty, plastyczny. Wyższe pasma (środek i góra) nieco się uspokoiły, ale chyba jakby przygasły. Trudno mi na ten temat coś napisać, bo jeden GDM podłączony był odwrotnie, ale takie wrażenie utkwiło mi w pamięci.

Watolina na wszystkie ścianki z wyjątkiem czołowej + na środku kawałek watoliny przyklejony pod skosem, jak fabryczny filc
Tym posunięciem zabiłem kolumny. Dźwięk stał się bardzo słaby, wyprany, tak nudny i cherlawy, że nie minęła doba, kiedy ten dodatkowy kawałek filcu wywaliłem. Żadnych przygód, brzmienie sterylne aż do przesady.

Pianka akustyczna “kolec” (kolec 3 cm, ogólnie 4 cm) na tylną ściankę
Kolumny odzyskały wigor, brzmieniem bardzo przypominając oryginały (jeśli chodzi o wytłumienie, rzecz jasna). Niestety, średnie i wysokie znowu za bardzo gryzły i szczypały, a niskie czasem nieprzyjemnie zaskakiwały, dudniąc niefajnie w okolicach 80-110 Hz. W międzyczasie przedłużyłem wyloty bass reflex, dzięki czemu obniżyła się dolna granica słyszalnego pasma (do około 33-34 Hz). Grało to fajnie, dość atrakcyjnie, ale ostrzejsze wyższe pasma trochę męczyły i to jeszcze nie było to, czego szukałem.

Pianka akustyczna j/w na wszystkie ścianki z wyjątkiem czołowej
Po wyklejeniu kolejnych ścianek i przykręceniu głośników mocno ucieszyła mi się micha. Zbyt ostre wysokie i średnie nagle zrobiły się bardzo grzeczne, a bas zaczął grać z większą kulturą. Kolumny miały jednak za mocny wykop z dołu z delikatnym dołkiem w okolicach 40-45 Hz, więc powróciłem do krótszych, oryginalnych tunelów bass reflex, tym samym pozbywając się tych mankamentów. Kolumny zagrały super, choć chyba jeszcze złe wspomnienia mnie męczą, bo zdarza mi się usłyszeć ten podbarwione rezonansem wykopy. Tak czy inaczej soczyście na dole, aksamit na górze i można słuchać godzinami. Kolumny grają miło dla ucha, bas nie jest ani zbyt twardy, ani zbyt miękki, przy niektórych nagraniach może wydać się jednak zbyt cofnięty. Ale kultura brzmienia kapitalna. Góra bardzo przyjemna się zrobiła: nie trzeba ujemnej korekcji, można śmiało odkręcić potencjometry na max i nie boli. Ale nie trzeba, bo mimo złagodnienia nadal jest mnóstwo, mnóstwo detalu. Można się nim delektować, jak wypieszczonymi, zacnymi trunkami. Jak na razie, to najlepsza opcja, jaką mogłem zrobić z moimi Mildtonami.

Wytłumianie kolumn Mildton
Wnętrze kolumn Mildton 80 wyłożone pianką akustyczną 4 cm (kolec 3 cm).
Piankę można kupić w sieci, także w popularnym serwisie aukcyjnym, w kawałkach 50×30 cm.
Na jedną kolumnę Mildton 80 potrzeba 5 takich kawałków.
Piankę mocowałem za pomocą kleju do drewna typu “wikol”

Szczerze mówiąc, to coś mi jeszcze nie pasuje w pasmach basowych, tak gdzieś prz 120-200 Hz. Tak, jakby jeszcze się ten bas delikatnie przy tych częstotliwościach zjadał. Może jakaś fala stojąca? Wszak za głośnikiem płasko, a zwrotnica odkryta. Bez względu na rodzaj stosowanego wytłumienia nie zasłaniałem jej, w materiale dźwiękochłonnym wycinając odpowiedni otwór. Jak się zbiorę w sobie, to zamówię jeszcze kawałek czegoś i spróbuję coś z tym zrobić. Ale nie podpalam się, bo po pierwsze: kolumny teraz swoim brzmieniem zdecydowanie spełniają moje wysokie wymagania, po drugie: modyfikacja mogłaby zakończyć się zabiciem brzmienia (jak w wariancie “3”), a po trzecie może to być wina pomieszczenia, w którym grają kolumny (kwadratowy pokój).

PS. Oryginalne wytłumienie uważam za udane. Ja jednak musiałem się go pozbyć, stąd poszukiwanie alternatyw. Ten wpis nie jest zachętą do demontowania oryginalnej, filcowej wkładki. Ten wpis jest jedynie propozycją wytłumienia, jakie można zastosować w kolumnach Mildton 80.

Subskrybcja
Powiadom o
guest

4 komentarzy
Wbudowane komentarze zwrotne
Pokaż wszystkie komentarze
piciuok

Myślisz, że z New Mildton 80 dodanie pianki też by pomogło? Bass jest trochę natarczywy i potrafi rezonować. Spięte mam to z Hitachi HA-3800.

Wojciech

W jaki sposób dokonywałeś pomiarów częstotliwości, o których piszesz – “delikatny dołek 40-45 Hz, coś mi jeszcze nie pasuje w pasmach basowych, tak gdzieś przy 120-200 Hz”. Pianka “piramidka”, to kiepski pomysł. Tylko i wyłącznie guma kauczukowa 6 mm samoprzylepna, na wszystkie ścianki (łącznie z przednią), przedłużenie tuneli BR tak, żeby do wytłumienia zostało ok. 3 cm luzu. GDN w tych Mildtonach ma stosunkowo wysoką efektywność, więc tak należy zrobić. Wpływ wytłumienia na działanie GDWK i GDM jest raczej bajkowy. GDM ma własna “komorę” w postaci zamkniętego kosza, wiec membrana nie ma kontaktu z objętością “pudła”. GDWK też nie współpracuje… Czytaj więcej »

john

Witam. interesuje mnie zmiana zwrotnicy. czy możesz podesłać schemat lub doradzić. Mam na myśli mildton 80

Gregor

Ja eksperymentujac z wytlumieniem w takich kolumnach zdecydownie słyszałem różnicę w pracy GDM i GDWK.