Czy “Zenek” zaszkodzi Zenkowi?

Nie oglądałem i nie zamierzam, ale o filmie “Zenek” było i jest nadal tak głośno, że zastanawiam się, czy ten prezent od TVP nie okaże się dla Zenka puszką pandory.

Pomyślmy. O TVP opinie są różne. Ok, nie oglądam wiadomości ani innych magazynów informacyjnych od telewizji publicznej, więc do wypowiedzi o rzetelności tego medium wstrzymam się, ale o dwóch miliardach złotych dla telewizji zamiast dla onkologii, przypieczętowane środkowym palcem posłanki chyba mogę wpleść słówko.

2 mld zł – taka kasa, w opinii wielu, zabrana cierpiącym na choroby nowotworowe i oddana telewizji na działalność, która ostatnio najbardziej kojarzy się z prorządową propagandą i disco-polo, czego zwieńczeniem jest nakręcenie filmu o Zenonie Martyniuku, może zaszkodzić samemu Zenkowi.

“Moje pieniądze, zamiast na walkę z rakiem, poszły na film o Zenku” – ilu tak pomyśli? Ilu z nich przez to na wesołego, poczciwego Zenka, zacznie patrzeć z niechęcią, jako na tego, na którego kult idą pieniądze, które powinny pomóc cierpiącym na raka?

Jakoś nie przewiduję powszechnego bojkotu twórczości Zenona Martyniuka, ale też nie wykluczam tego, że wiele osób przez to wszystko może ostudzić swoje ciepłe uczucia do Zenka i zacząć na jego działalność i twórczość patrzeć z większą lub mniejszą niechęcią.

A ja?

Osobiście czuję się rozczarowany tym, co się dzieje wokół Zenka i roli w tym zamieszaniu mediów (i pieniędzy) publicznych. Lubiłem na weselach szaleć do jego przebojów dlatego zastanawiam się teraz, czy dalej tak fajnie będzie mi wywijać i drzeć ryja do jego hitu o jej oczach zielonych? Nie wiem – to się okaże na najbliższym weselu, na którym będę. Pewnie to też kwestia promili we krwi, bo wiadomo: na trzeźwo się nie da, a po wódce, to już wszystko możliwe :)

Subskrybcja
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Wbudowane komentarze zwrotne
Pokaż wszystkie komentarze