Empik, jak ty mi ten wieczór zepsułeś…

Po długim i intensywnym dniu w końcu klapnąłem na łóżko. Cisza. Można się w niej relaksować, ale zdecydowanie bardziej cenię sobie relaks przy dobrej muzyce. O tak, tego mi trzeba!

Jesień pełną gębą i jakoś tak mnie na starocie wzięło. Takie, wiecie: starocie starocie. Mieczysław Fogg? A może jeszcze dalej w przeszłość sięgnąć i wyciągnąć z niej np. Eugeniusza Bodo? Wszedłem na stronę Empiku, by sprawdzić, czy ten nazwiska na płytach ze “Złotej kolekcji” są w najbliższym salonie Empik. Była jedna i druga, a w sugestiach pojawiła się trzecia.

Stanisław Sojka

Ooooo taaaaaaaaak! Już z rok kupuję i ciagle zapominam. Ciul, że nie staroć, ale jak się tego słucha! GE-NIAL-NIE! Przypomniała mi się audycja nadana na antenie Programu 1 Polskiego Radia, gdzie grano Sojkę kawałek za kawałkiem. Cóż to była za uczta!

Chcę, chcę, chcę! Po trzykroć chcę. Ba. Muszę! Muszę mieć. I nie to trzy, ale po tysiąckroć! Sprawdziłem dostępność tej płyty na miejscu, a że była, to niewiele już myśląc ubrałem się i wskoczyłem w samochód. “Dwupak” Sojki w cenie 26,99 zł – no bosko! W totka nie muszę wygrać, bo taką promocję trafiłem!

No dobra, te płyty ze strony na miejscu kosztują przeważnie 2-4 złote więcej, niż wtedy, gdy zamawia się przez stronę i odbiera w salonie. Wiem, bo korzystam. Ale co tam! Nawet trzy dychy na okrągło za dwie płyty do słuchania w ten jesienny wieczór… bajeczna perspektywa!

Zajechałem do galerii, wjechałem schodami na górę i ze wzrokiem wbitym w logo “Empik” nad wejściem pomaszerowałem prosto do salonu. Chwilę pogrzebałem na regale i oto znalazłem! “Złota kolekcja: Stanisław Sojka” za… ile?! 39,99 zł?!

Zaraz zaraz, gdzieś tu musi być nelepka z niższą ceną. Ale nie ma! Czyżby aż tyle kosztowała ta płyta na miejscu?

– Psze pani, ta płytka kosztuje 39,99 zł?
– Tak.
– Oj, to duża różnica między ceną na stronie, a u was w salonie. 13 zł, jeśli dobrze pamiętam…
– No niestety, zamawiając ze strony może pan mieć taniej.
– Wiem, przyzwyczaiłem się do różnic rzędu 2-3 złote i akceptowałem je, bo przynajmniej nie musiałem czekać, ale to…
– No ta jest dużo droższa u nas, tylko na Empik.com w takiej promocji, jak pan widział
– Bez sensu to. Oni sprzedadzą, a wy i tak musicie to obsłużyć, wydać klientowi i wziąć za to kasę, czyli jednak się im opłaca…

Ehh… Odpuściłem temat, bo co tu gadać? Panie tylko tam pracują. Blekfrajdej chyba jeszcze jakiś, tylko ten w wersji mniej fajnej. Dwie płyty za 40 zł? Ok. Ale to samo za 27 też się opłaca sprzedać? To dlaczego nie w sklepie też, choćby za 30? To już nie jest ok.

Aż tyle to nie przepłacę. Dzisiejszy wieczór będzie bez Sojki i już. Przełożę to na za kilka dni. Dziś będzie smutno, ponuro, a zagra nie w głośnikach a w duszy i nie muzyka, ale rozczarowanie.

Odłożyłem płytę na regał i – żeby znowu nie zapomnieć – złożyłem od razu zamówienie z odbiorem i płatnością w salonie. Niech widzą, buce, że chcę kupować na miejscu i płacić na miejscu. Ale płacić, a nie przepłacać.

Tak serio, to rozumiem te praktyki; mają swoje uzasadnienie w całym tym handlu. Tylko że jako zwykły Janusz-klient nie mam najmniejszej ochoty ich akceptować. Oferta to oferta, jako w internecie, tak i na ziemi i ma być tak tanio, jak na stronie, kurła!

Subskrybcja
Powiadom o
guest

13 komentarzy
Wbudowane komentarze zwrotne
Pokaż wszystkie komentarze
KATARZYNA

Zaoszczędziłeś na strzeżonym parkingu, to mogłeś wydać na płytę?

szuman

Cóż, płyty nie ma, to wydam na fryzjera ;)

Przemo

Fajnie, że wróciłeś do pisania bloga Marcin. Od kiedy zacząłem go czytać upłynęło tyle czasu, że mam wrażenie, że prawie wszystko się zdążyło zmienić poza wiekiem na jaki się czuję, czyli 20 max. Ciekawym co u Ciebie. Chociaż widzę, że avatarek stary został :)

Co do Empiku, to już od dawna tam nie zamawiam bo ceny często mają dziwne i nie robiąc wcześniej rozeznania rynku można słono przepłacić. Albo przeżyć ciekawą historię :)

szuman

Te trzy lata, to szmat czasu – jeśli tylko się żyje i coś się ciągle dzieje. Avatar jeszcze się nie odświeżył ;)

PS. Naprowadzisz mnie, który to Przemo jesteś? ;) Było ich kilku, ale u Ciebie też się zmienił e-mail, IP i pozostaje mi jedynie zgadywać. A tego bym nie chciał :)

Przemo

Rok Wilka – to już 10 lat będzie niedługo :)

Tak apropos to ten moduł komentarzy trochę niedomaga bo nie byłem w stanie odpowiedzieć bezpośrednio na Twój komentarz do mojego komentarza. Poza tym położenie linka “Odpowiedz” nad komentarzem a nie pod jest bardzo mylące bo jednak jesteśmy przyzwyczajeni do pozycji pod :)

szuman

Ooooo :) Powitać! :) Tak się zabunkrowałeś, że swego czasu pomyślałem, że się całkiem wycofałeś z internetowego życia i gdzieś tam tylko krążysz incognito ;)

Dzięki za sugestie. Postaram się coś z tym zrobić, bo i mi zaczyna już brakować bezpośredniej odpowiedzi na odpowiedź, ale plików i grzebania tyle, że pewnie w któryś weekend dopiero do tego usiądę :)

Przemo

Zabunkrowałem się? W sumie trafiłeś w sedno, miałem ciężki czas ale to długa historia, grunt, że teraz jestem już na fali. Czasem miło spojrzeć wstecz, jaką drogę się przebyło w 10 lat. A jak porównuję Twój aktualny avatar z poprzednim, widzę, że też nie próżnowałeś :D

SpeX

O ile mi nie przeszkadza brak opcji śledzenia odpowiedzi – dalej zbieram punkty w zagadce co to za bajka i mam podpięty feed z komentarzami.

To jednak, mógł byś zainstalować jakiś plugin do tego. Jeszcze jakiś czas temu, pewnie polecał bym jakaś wtyczkę typu “Subscribe to Comments” lub Disqus. Z pierwszej ja korzystam, ale znam osoby, którym nie podoba się kierunek/sposób w jaki jest ona utrzymywana. A Disqus o ile w technologia jest fajna, to niestety zaczął monetyzować produkt, a co za tym idzie pojawiają się reklamy w komentarzach.

Więc proponuję się zainteresować wpDiscuz.

szuman

@Przemo 10 lat to jednak kawał czasu. Odkurzając blog fajnie było zajrzeć w stare wpisy i zdjęcia. Wielu z nich dziś bym nie popełnił, pod niektórymi nawet bym się nie podpisał, ale jednak to pamiątka tego, co było i jaki byłem. Czasem też czytam swoje stare komentarze na jakichś blogach/forach i przy niektórych śmiesznie mi jest :D Człowiek się zmienia, choć tego na co dzień nie zauważa.

@SpeX, nic zewnętrznego nie chcę instalować, żeby się nie uzależniać od jakiejś platformy, która za x czasu może przestać być fajna. Tak to jest kilka wtyczek, które wskoczą tu :)

SpeX

To spróbuj wpDiscuz, bo z tego co rozumiem nie jest on zewnętrzną usługą, a jedynie pluginem.

Z tego co widzę, wykorzystuje go np.
https://blog.bobiko.pl/
https://blog.anoriell.eu/

szuman

Fajne to! :D Bierę! Dzięki :)

PAWEŁ

Ja tam wolę poszukać po necie najlepszych cen z wysyłką, zamówić i poczekać. Na kilku rzeczach już się robi taka oszczędność ze za nią można kupić sobie coś jak za darmo :-)

szuman

A gdy w barku pusto, a chcesz coś nalać “na już”, to latasz i porównujesz w sklepach ceny, czy lecisz do najbliższego monopolowego? ;) Z tym Soyką trochę tak właśnie było, że przyszły smaki i już ;)