Płyty Omega CD-R – dalej to samo gówno

Niespełna siedem lat temu we wpisie “Nigdy więcej płyt z hipermarketu” dałem upust szlagowi, jaki mnie wtedy trafiał po zakupie płyt “Omega” w sklepie sieci Kaufland. Ten wpis mógłby być o tym samym, ale oszczędzę sobie i Wam potoku gorzkich słów na temat jakości tych płyt. Ograniczę się tylko do stwierdzenia, że przez te siedem lat nic, albo bardzo niewiele zmieniło się w kwestii jakości tych płyt.

Płyta Omega CD-R kupiona w Kauflandzie
Płyta Omega CD-R kupiona w Kauflandzie

Tym razem płyty kupiłem celem skopiowania sobie płyt audio. Nabyłem pięć sztuk w papierowych kopertach z foliowym okienkiem i wypaliłem je wszystkie. Na pięć sztuk tylko dwie działają bezwzględnie prawidłowo. Pozostałe mają problem z odczytem i odtwarzaniem pierwszej ścieżki. Wysokiej klasy odtwarzacz CD, który nawet z bardzo zniszczonymi płytami dobrze sobie radzi, wymiękł przy nowiutkich omegach. Odczyt ilości i długości ścieżek trwa dłużej lub zdecydowanie dłuuuużej, niż w przypadku oryginalnych lub dobrych jakościowo płyt.

Powyższe mógłbym jeszcze wybaczyć, gdyby nie katastrofa z dźwiękiem. Wiecie jak brzmi niedostrojony do częstotliwości stacji radiowej analogowy odbiornik radiowy? Jeśli nie, to podpowiedź: pierdzenie/pyrczenie/trzaski/szum (jak zwał tak zwał) w rytm modulacji, czyli. np. muzyki lub głosu spikera. Właśnie tak brzmią pierwsze utwory nagrane na wadliwych płytach Omega CD-R.

Wygląda na to, że po siedmiu latach płyty te nadal mają ten sam problem z otwarciem zapisu. “Jak już zaskoczy, to działa” – tak było przed siedmioma laty i podobnie jest teraz. Lepsze porównanie miałbym, gdybym teraz też na płytach wypalił zwykłe dane z komputera, a nie nagrywał muzykę, ale… no dalej jest problem z odczytem płyty. Może mniejszy, niż kiedyś, albo ten sam, ale lepszym sprzętem dysponuję?

Tak czy siak zakup tych płyt okazał się być błędem. Błędem, którego jednak nie żałuję, bo utwierdził mnie on w przekonaniu, że gówno pozostanie gównem. Teraz już na pewno nie dam drugiej szansy produktowi, na którym już raz się sparzyłem. Stojąc przed sklepową półką, z której jakiś czas temu poznikały markowe nośniki i pozostały jedynie “Omega” i “K-Classic” liczyłem na to, że przez siedem lat producent tytułowych płyt zdążył poprawić ich jakość. Może i poprawił, bo tym razem wszystkie udało się nagrać, ale nadal nie są to płyty idealne. Ba! Nie są to nawet płyty godne zaufania.

Kupiłem je w kopertach, w cenie 69 groszy za sztukę, i o kopertach też mogę coś napisać. Są kiepskie. Cieniutka, szeleszcząca folia przytwierdzona za pomocą kleju do wewnętrznej części koperty trzyma się tylko na dole. Przy otworze, przez który wkłada się płytę, wisi luźno i łatwiej płytę umieścić na wierzchu, niż trafić nią do środka koperty – tak, aby znalazła się za folią.

Ehh… jaka cena, taka jakość.

Subskrybcja
Powiadom o
guest

18 komentarzy
Wbudowane komentarze zwrotne
Pokaż wszystkie komentarze
SpeX

Ogólnie płyty z Platninety (marki Omega, Platiniu, FREESTYLE, Platinet Media) to są w większości tanie chińskie płyty i raczej tu się nie ma co spodziewać zmian na lepsze

Ps. Jak tam przesiadka na WP?

Dawid

Dzięki za info. Też zauważyłem że nie ma już firmowych płyt ale na szczęście nie skusiłem się na żadne omegi :) K-Classic też takie są?

A co to za sprzęcior masz?

szuman

@[b]SpeX[/b], nie wcześniej, niż po wakacjach. Teraz mam zapiernicz :)

@[b]Dawid[/b], nie znam jakości K-Classic, nigdy ich nie miałem. Na zdjęciu jest Onkyo TX-9011 i Onkyo DX-6830.

pogotowie@m3p.pl

Ja już w ogule zrezygnowałam z tego typu płyt. Ostatnio nawet verbatimy wywaliłam. Teraz używam TDK i mam nadzieję że będą ok. Problem z Omegami miałam taki że owszem nagrało dobrze, ale po roku musiałam wszystkie wyrzucić niestety z danymi – to jest najgorsze

Arek

Nie sądziłem, że ktoś jeszcze nagrywa muzykę na płyty audio :D

Dolnoślązak

Dlatego najlepiej zainwestować w blu-ray.

Kostrzyn

2/5 To i tak dobry wynik

Baśka

Co można powiedzieć… Niestety, jaka cena taka jakość :/

Ulka

Szlag by mnie trafił, gdyby większość płyt nie działała. Generalnie średnio reaguję na tego rodzaju “atrakcje”. Kupujesz, chcesz użyć i… kicha. Krew mnie zalewa jak zdarzają mi się tego rodzaju akcje.

Gabriela

Wygląda na to że nie wszystko idzie do przodu jeżeli chodzi o technologie

lux

Płyt CD używam tylko i wyłącznie do nagrywania muzyki do auta. Skrupulatnie od kilku lat nagrywa TYLKO na omegach, i jakoś problemu nie widzę, prócz tego, że przy pierwszych kilku odtwarzaniach muzyka się zacina. Ale jak już płyta się “dotrze” to gra i gra. :)

Mikst

Mnie osobiście dziwią osoby decydujące się na tego typu “wynalazki”. Porządne płyty i dodatkowo dostępne w bezpiecznym opakowaniu kosztują parę złotych więcej. Jaki jest sens takich oszczędności?

arek

Nie kupujcie płyt Omega Freestyle kupiłem 7szt. tych płyt i na żadnej nie da się nagrać audio!! DNO totalne płytki po 70gr kupione. Kto oszczędza ten ma problem. I tak jest ze wszystkim. NIE POLECAM TEGO SYFU!!

jun

podzielam zdanie odnośnie taniochy kiepskiej jakości, choć moje wrażenia po kilku Omegach, kupionych w Leclercu niedawno są o dziwo pozytywne. Kupiłem kilka sztuk w nowej szacie graficznej, wyglądały ładnie :D ale i same płyty wglądały przyzwoicie jak na tę markę, o nagraniu kilku płyt audio, w tym na 40x jakość w cd dvd speed wychodzi dość dobra, przeprowadziłem też test odczytu na takiej wieżyczce samsunga, która stoi w kuchni, laser na pewno ma jakieś osady bo i się gotuje i trochę palone było, i podczas remontu w garażu stała, generalnie jest dość wybredna, nie raz mnie szlag trafiał jak nie… Czytaj więcej »

Informatyk

Wszystkim posiadającym dane na płytach CD polecam sprawdzać co jakiś czas czy jeszcze cokolwiek z tych płyt da się odtworzyć ;)

Olo

Co do płyt Omega to mam podobne doświadczenia jak większość,te płyty to totalny szajs.Mało tego,potrafią doprowadzić też do obstrukcji sprzętu kiedy wsadzona do odtwarzacza DVD płytka Omega nie chciała wyjść.Bałbym się toto wsadzać do mojego dobrego odtwarzacza CD w obawie przed zniszczeniem lasera.Co do płyt z Kauflandu tanie są też płyty X extreme a do dziś wszystkie działają bez zarzutu tak więc nie każda tania płyta jest równa innej taniej płycie.

saiko

Płytę trzeba umieć nagrać, to raz. A dwa napęd niekoniecznie będzie lubił każdą CD-R. Takie Onkyo lubi być czasem wybredne. Najlepiej łapią płyty wypalane na Plextorach/ Lite-onach.

Wojtek

Cdry działają w zależności od nagrywarek.ja posiadam wieże Technics a nagrywam nawet Esperanza bez problemu działa zapis na stałe.wieze mam 19 lat