I oto ostatnie spotkanie z urządzeniami HD marki Dune. Do tej pory przybliżyłem Wam maleńkiego Dune HD TV-101 i większego od niego, ładnego, ale już nieprodukowanego, Dune HD Lite 53D. Teraz przyszedł czas na najbardziej wypasiony sprzęt z testowanych przeze mnie Dune.
Tym sprzętem jest tandem urządzeń Smart D1 i Smart BE. Ten pierwszy, to bazowy, w pełni funkcjonalny odtwarzacz, a drugi zaś jest jedynie napędem płyt, sterowanym z poziomu tego pierwszego. Czy, oprócz pełnej współpracy, coś je jeszcze łączy? Tak. Wymiary i design.
Zacznę od kilku słów o „klocku” Smart BE. Napęd ten czyta wszystkie popularne „filmowe” płyty (włącznie z BlueRay). Sterowany jest w pełni z poziomu odtwarzacza D1 (nawet przycisk wysuwania tacki umieszczony jest na panelu D1), do którego podłącza się go za pomocą przewodu eSata. Jak działa? Bezproblemowo i przede wszystkim cicho.Uwagę mogą skupił na sobie odtwarzacz Smart D1. Choć współpracuje on ze wspomnianym BE, to doskonale radzi sobie również jako samodzielne urządzenie, a przy tym działa bardzo szybko. Każde polecenie wydane z pilota realizuje niemalże w locie, nie zastanawiając się tak długo, jak jego mniejsi krewni. Wszystko działa błyskawicznie – no, może poza uruchamianiem przeglądarki WWW.
Dune HD Smart D1 na przednim panelu posiada niewielki wyświetlacz. Nie uważam go za rzecz niezbędną, bowiem nie wyświetla niczego takiego, czego nie można dowiedzieć się z ekranu telewizora. Może gdyby zawierał więcej informacji, albo chociaż więcej znaków w tej jednej linii… Oj tam. Widok ładnego, intensywnego koloru niebieskiego (a może to turkus?) w okolicach telewizora będzie przypominał, że źródłem rozrywki jest tutaj nie byle jaki sprzęt.
W Smart D1, podobnie jak w Lite 53D, można zamontować 2,5” dysk twardy. Decydując się na to rozwiązanie warto zatroszczyć się o to, aby instalowany dysk pracował jak najciszej. Obudowa odtwarzacza nie jest specjalnie wytłumiona i głośniejszy HDD podczas pracy będzie o sobie skutecznie przypominał.
Przyznam szczerze, że w D1 brakowało mi obsługi Wi-Fi. Co prawda dodatkowy kabelek (skrętka z RJ45) na stoliku wielkiej różnicy nie zrobi, ale gdyby D1 potrafił bezprzewodowo łączyć się z siecią, byłoby o ten jeden kabelek mniej. I ten jeden kabelek podłączony do jedynego gniazda zmusza do wybierania między oglądaniem telewizji IPTV albo korzystaniem z internetu.
Tradycyjnie, kończąc wpis oparty na moich subiektywnych obserwacjach, odsyłam do innych stron, których redaktorzy również mieli w swoich rękach testowany przeze mnie sprzęt – mieli go przede mną i wiele o nim napisali.
- Test Dune HD Smart D1 – Chip.pl
- Dune HD Smart D1 – multimedia na raty – Dobreprogramy.pl
- Dune HD Smart BE Extension – Overclock.pl