Jedni ludzie wyprowadzają swoje szczekające czworonogi na smyczy. Inni zaś pieski zastępują aparatami na trzech nogach statywu, z którymi miast smyczy łączy ich wężyk spustowy. A skoro jest wężyk i statyw, to muszą być długie czasy naświetlania, a jeśli migawka pozostaje długo otwarta, to zdjęcie często wychodzi piegate.
Gorące piksele (hot pixels), to zmora nocnych marków, którym zachciewa się długich ekspozycji. Pół biedy, jeśli obecne na zdjęciu biało-kolorowe punkty można zliczyć na palcach jednej dłoni. Gorzej, jeśli świecących pikseli jest tyle, że wizja ręcznego usuwania ich (np. stemplem) przyprawia o dreszcze, zimne poty i drgawki.
ISO 800, czas: 70 sekund i na zdjęciu (poniżej) pierwszy śnieg. Pogrzebałem trochę po internecie, porównałem kilka recept na hot-pixele i wybrałem tę, która najbardziej przypadła mi do gustu. Tym cudownym środkiem jest bardzo prosta aplikacja o wszystko mówiącej nazwie HotPixels.
Zainteresowani tym programem mogą pobrać go za darmo pobrać ze strony www.mediachance.com – KLIK. Aplikacja waży niewiele ponad 500KB, instaluje się prędko i jeszcze prędzej działa. Szczerze mówiąc, obsługa cepa jest trudniejsza od obsługi HotPixels: uruchom, wskaż zdjęcie z gorącymi pikselami i czekaj, aż programik je przemagluje, usuwając niechciane kropki.
Polecam! A co Wy polecacie? Jeśli macie sprawdzone i skuteczne metody radzenia sobie z hot pixelami, to zachęcam do dzielenia się w komentarzach!
aż przeglądnąłem swoje zdjęcia naświetlane powyżej minuty i na żadnym nie mam śniegu. Dosłownie 2-3 kropki. Moim zdaniem to co jest po lewej stronie nie jest normalne.
Mój D80 też potrafi nieźle sypnąć łupieżem ;-)
@forest dlaczego uważasz za nienormalne? iso800 przy kilkudziesięciu sek. ma prawo śnieżyć, bo matryca na takiej czułości dostaje większe napięcie i łatwiej jest o takie niespodzianki.
Dzięki, przyda się. Dotychczas z gorącymi pixelami radziłem sobie tak: robiłem zdjęcie z dekielkiem i tym sposobem uzyskiwałem czarny prostokąt z mapą gorących punktów. Później tą mapę nakładałem na “piegate” zdjęcie jako nową warstwę i sposób mieszania ustawiałem na “Różnica”. Minusem tego było to, że zamiast białych kropek miałem czarne kropki, ale i tak zdjęcie wyglądało o niebo lepiej ;)
@Damian, ja o hotpixelach a nie szumie. Hotpixel świeci niezależnie od iso bo jest po prostu uszkodzony.
@[b]forest[/b], na czułościach poniżej 400 też jestem w stanie wypalone kropki policzyć na palcach jednej ręki. Na 400 jest ich więcej, ale prawdziwe anomalie dzieją się od 800 i celowo takiej czułości użyłem. Przecież nie będę demonstrował skuteczności takiego programu na jednej kropce ;)
@Forest ja też pisałem o hot pixelach :-) To jest tak, że im wyższa czułość, tym bardziej matryca się grzeje. W trakcie pracy też się grzeje. Jeśli więc dodamy nagrzewanie od wyższego napięcia (wyższa czułość) i nagrzewanie się przy długotrwałym działaniu na pełnych obrotach, to zrobi się tak gorąco, że pojedyncze piksele w tej temperaturze wymiękną i dadzą wypalony punkt. Im ciaśniej na matrycy (i mniejsze pixele) tym większa podatność na to zjawisko. A Olek ma maleńkie matrycki (2x crop, czyli powierzchnia 4x mniejsza od FF) a pixeli od groma.
Właściwie to nigdy nie myślałem, żeby wykorzystać jakieś oprogramowanie do radzenia sobie z tym. Co prawda gorące pixele nigdy jakoś specjalnie nie psuły mi zdjęć, ale czasem się pojawiały. Muszę przetestować ten programik.
Ten programik jest super!!! Dzięki!!!
Dość fajny programik Polecam :)
Polecam też program
[b]Neat Image[/b]
Dobry do odszumiania fotek z małą stratą jakości. Wersja trial dostępna za darmo, ale spokojnie wystarcza do odszumiania fotek na bloga, czy forum.
Ten prosty programik (wersja darmowa) w błyskawiczny sposób uratował kilkanaście moich zdjęć koncertowych. Polecam :)
tylko że zdjęcie traci metadane EXIF
w aparacie mam funkcję “wzorca” nie korzystałem z niej nigdy bo jakoś tak wyszło że mam tylko jednego bad pixela na matrycy i jakoś specjalnie mi nie przeszkadzał. W serwisie można programowo “wyłączy” badpixela “zstępując” go sąsiednim pixelem .
Kolejny bardzo przydatny wpis! Pozdrawiam :)
Bardzo fajny programik, również korzystam i polecam.