Opera – co w niej lubię, a czego nienawidzę?

Opera - wady i zalety przeglądarkiTym wpisem zapoczątkuję króciutką serię tekstów o czterech przeglądarkach. Każdą z nich mam zainstalowaną, po każdą z nich sięgam i w każdej z nich widzę charakterystyczne cechy, z których jedne bardzo mi się podobają, a inne odpychają.

Zacznę sobie od Opery – przeglądarki, którą używam od czasów, w których rozpowszechniana była w wersji adware – z banerkiem znikających po wpłaceniu kilkudziesięciu dolców. W tym czasie miałem krótką, trwającą kilka miesięcy, przerwę na Firefoxa, gdy ten się zrodził i był małym, może nieco pokracznym, ale sprytnym lisem.

W swoich wpisach skupię się na najistotniejszych dla mnie cechach przeglądarek. Na tych ich możliwościach i niemożliwościach, które najbardziej sobie cenię i które skutecznie ułatwiają, bądź utrudniają mi pracę „po mojemu”. Na pierwszy ogień idzie Opera.

Od lat jestem jej wierny, ale nie znaczy to, że ją kocham. O nie! To jest dokładnie tak, jak w dość wypalonym związku między mężczyzną i kobietą, których trzyma przy sobie jedynie przyzwyczajenie opasane znużeniem i brakiem chęci do szukania kogoś nowego. No bo przecież jakoś jest i jakoś to funkcjonuje – niech więc sobie będzie. A że czasem zdarzy się skok w bok…

Opera: co na tak, a co na nie?
Czyli subiektywnie o istotnych dla mnie zaletach i wadach.

+ Szybkie wybieranie: rewelacja! Sam sobie decyduję o tym, które strony będę miał pod ręką i w jakiej kolejności. Nienawidzę, jak ktoś próbuje za mnie myśleć, a do tego jeszcze zliczać i analizować moje kroki.

Opera - strona szybkiego wybierania
Opera – strona szybkiego wybierania

+ Wbudowany czytnik RSS: bomba! Wszystko, czego potrzebuję i nic ponadto. Powiadomienia, o definiowalnej częstotliwości, dopełniają całości mej radości. Unikalna to funkcja i jedna z największych nieobecnych u konkurencji. Wtyczki to nie to samo, tym bardziej, że każdej czegoś brakuje lub odwrotnie.

Opera - czytnik kanałów RSS
Opera – czytnik kanałów RSS

+ Szczegółowy pasek postępu, dzięki któremu wiem jakie dane, w jakiej ilości, z jakiego serwera i w jakim czasie się pobierają i pobierać będą. Bardzo przydatne przy wysyłaniu czegoś na zewnętrzny serwer.

Opera - szczegółowy pasek postępu
Opera – szczegółowy pasek postępu, widoczny w trakcie wczytywania strony

+ Magiczna różdżka/kluczyk, czyli po prostu menedżer haseł. Jeśli dla danego formularza logowania przeglądarka ma zapamiętane hasło, wystarczy, że kliknę w ikonę na pasku, albo po prostu użyję skrótu Ctrl+Enter i za jednym zamachem loguję się tam, gdzie wolę być wylogowany, gdy mnie tam nie ma.

Opera - menedżer haseł, magiczna różdżka i łatwe logowanie
Jeśli hasło dostępu do danej strony jest zapamiętane przez menedżer haseł Opery, wtedy pola logowania zaznaczone są na żółto/pomarańczowo.

+ Skalowanie: powiększanie/zmniejszanie całych stron, a nie tylko tekstu. Korzystam najczęściej wtedy, kiedy wielkie zdjęcie nie mieści mi się w oknie, ale też nie chcę oglądać go całkiem małego, dopasowanego do wymiarów okna. Czasem też kurczę całe strony i oceniam zmysł kompozycyjnej równowagi ich projektantów.

Opera - skalowanie stron
Opera – skalowanie stron za pomocą przycisków “+” i “-” na klawiaturze numerycznej.
Opera - skalowanie stron
Opera – skalowanie stron za pomocą przycisków “+” i “-” na klawiaturze numerycznej.

Do akapitu o skalowaniu dorzucę Ctrl+F11 – dopasowanie do szerokości. Kiedy na jakiejś stronie/forum pojawia mi się poziomy pasek przesuwania, klikam powyższy skrót i najszersze elementy strony (zwykle wielgachne obrazki) dopasowują się do szerokości okna mojej przeglądarki, a co za tym idzie: poziomy pasek znika i nie muszę niczego przesuwać, bo wszystko mieści się w szerokości okna. Wielkość czcionek pozostaje bez zmian.

+ Podgląd danych Exif: PPM na wybranym zdjęciu, Właściwości i mam wgląd w dane Exif każdego zdjęcia, które je posiada. Mnie – amatora fotografii – bardzo ta opcja cieszy :)

Opera - podgląd danych Exif
Opera – podgląd danych Exif zdjęć (prawy przycisk myszy i Właściwości)

0 Blokowanie reklam: wypas! Łatwo, szybko, przyjemnie i skutecznie blokuję dziadostwo – bez żadnych wtyczek (opis „AdBlocka” Opery). Minusem operowego filtru niechcianych reklam jest zachowanie się przeglądarki w przypadku zablokowanych dużych popupów. W miejscu, w którym powinny się wyświetlić (ale tego nie robią, bo są – rzecz jasna – zablokowane) nie można w żaden link kliknąć. Taki obszar na stronie jest po prostu martwy. Denerwuje mnie to i jedyną radą jest odświeżenie strony i szybki paciorek, żeby ten sam popup nie próbował ponownie wyskoczyć.

Brak autouzupełniania: Opera nie posiada funkcji autouzupełniania pól formularzy. Coś tam kiedyś kombinowali na forum Opery, ale to nie to samo, co natywna, zawsze działająca funkcja. Dane formularzy, np. na blogach, Opera trzyma w ciasteczkach – wystarczy je usunąć, aby musieć przedstawiać się od początku.

Fatalne przetwarzanie skryptów. Opera najgorzej współpracuje ze stronami nafaszerowanymi JavaScriptem. Opera potrafi być w tej kwestii bardzo szybka, ale tylko i wyłącznie wtedy, kiedy zainstalowana jest na wystarczająco mocnym komputerze. W ostatnim czasie wielokrotnie apgrejdowałem sprzęt, wymieniając podzespoły na mocniejsze (od płyty głównej, przez procesory, na karcie graficznej skończywszy) i mogłem sobie porównywać działanie tych samym stron. Im silniejszy był komp, tym lepiej Opera radziła sobie z tymi samymi stronami. W przypadku pozostałych przeglądarek tak drastycznych różnic nie było.

Na tym poletku Opera jest odczuwalnie mniej wydajna od konkurencji. Wczytywanie interfejsu Gmail trwa kilka razy dłużej, niż w każdej innej przeglądarce. Obsługa panelu AdSense, Faceebok, AliorBanku i każdej innej, napakowanej skryptami, strony odbywa się mozolniej. Niektóre operacje nie mogą doczekać się końca, np. wczytywanie galerii obrazków na Facebook. Zatnie się cholerny skrypt w połowie roboty i kaplica.

Brak popularnych pluginów, przede wszystkim odtwarzaczy multimedialnych. Czasem jakaś firefoksowa wtyczka zaskoczy i ruszy w Operze, ale np. taki onetowski VOD, który bazuje na Silverlight, leży, kwiczy i woła o inną przeglądarkę.

Opera - brak obsługi wtyczki Silverlight (przykład: Onet VOD)
Opera – brak obsługi wtyczki Silverlight (przykład: Onet VOD)

Brak paska zakładek bardzo mi doskwiera. Mam burdel na paskach Opery, a nawet z okienka wyszukiwarki swego czasu zrezygnowałem… i tak już zostało :) Fajnie by było mieć możliwość tworzenia folderów i upychania w nich kolejnych elementów (podkatalogów i linków). Przeciąganie ikonek na paski nie jest takie fajne, jeśli tych ikonek-skrótów jest dużo. Przy kilku to może nawet i zaleta – są najbardziej „pod ręką”, ale przy większej ilości… sami widzicie :)

Opera - brak tradycyjnego paska zakładek
Opera – brak tradycyjnego paska zakładek = inwazja ikonek-skrótów

Procesy widmo. Czasem (bardzo rzadko, ale jednak) nie mogę włączyć przeglądarki, bo okazuje się, że proces opera.exe jest już aktywny. Przez menedżer zadań muszę wszystkie opera.exe powyłączać i dopiero wtedy możliwym staje się normalne uruchomienie przeglądarki.

I to tyle w pierwszej części mojego małego cyklu o zaletach i wadach przeglądarek, z którymi na co dzień mam do czynienia. O Operze napisałem najwięcej, bo też i najwięcej czasu z nią spędzam. O pozostałych przeglądarkach powinno być mniej.

Subskrybcja
Powiadom o
guest

21 komentarzy
Wbudowane komentarze zwrotne
Pokaż wszystkie komentarze
MJ MARTINO

Jak to niema paska jak jest ;D (włącz panele i tam są zakładki przecież… ; > ) Zapomniałeś dodać o synchronizowaniu się zakładek oraz speediala ;) O serwerze UNITE ;) z którego ja np. korzystam ;D I jeszcze jedna rzecz w której Opera góruje mając otwarte 40,50 stron startuje błyskawicznie :) A niech ktoś spróbuje tego triku na innej przeglądarce…. I jeszcze jeden bajer z którego ja korzystam otwieranie stron i łącznie w grupy ;) Jedyny minus opery.. często grubo i gęsto nie chce dodać obrazków jak coś udostępniamy na FB.. ale wówczas odpalam chrome i dodaje ;p I jeszcze… Czytaj więcej »

szuman

Nie, nie; o niczym nie zapomniałem. Tego, o czym nie pisałem po prostu nie używam.

Panele – tak, z ich poziomu jest dostęp do całej struktury zakładek, ale to nie to samo co pasek. Dla niezorientowanych: [url=/images/opera-panele-zakladki.jpg]KLIK[/url]

Tomek
Śledziu

jak bym był pracownikiem Opery to po zobaczeniu tego wpisu specjalnie dla ciebie bym zrobił pasek zakładek ;P

no i czekam na wpis o Chrome :]

Jurgi

Ależ jest pasek zakładek! Klikasz na dowolny mpasku, wybierasz dostosuj i zaznaczasz pasek zakładek (stoi jak byk).

Z procesami-widmami się nie zerknąłem. Za to obecnie największa wada „O” to potworne wycieki pamięci, które występują wszak u bardzo nielicznych użytkowników.

szuman

@[b]Tomek[/b], ale brzydko podałeś link: trzeba zaznaczać, kopiować… ;)

@[b]Śledziu[/b], ha ha ha :) jak masz ochotę na breloczek, to podeślij namiary na maila ;)

@[b]Jurgi[/b], BINGO!!! Co prawda niewygodne to, jak jasny gwint, więc dalej będę marudził o pasek taki, jak w Firefox czy Chrome, ale przynajmniej mam już punkt zaczepienia do długich i żmudnych zabaw z zakładkami. Kurde, gadżetów mi braknie, jak tak dalej będę się dawał uświadamiać :D

SpeX

Zdarza mi się korzystać z opery, i jedynymi plusami jakie w niej widzę to:
– grupowanie otwartych zakładek
– dostęp do “kosza” zamkniętych zakładek

cinek

Ja romans z operą miałem wiele lat temu, gdy faktycznie była jeszcze jak adWare, Firefox byl Phoenixem a Netscape resztkami sił jeszcze próbował wojować rynek. Wtedy faktycznie była to jedyna logiczna alternatywa dla IE. Teraz nie mogę patrzeć na operę. Nic mi w niej nie pasuje, nic nie działa jak powinno…Ogólnie fuj :)
Plusem jaki znalazłem jest funkcja Turbo – szczególnie przydatna gdy Play ograniczy mi prędkość pobierania :)

Mariusz

Grupowanie jest już także w Firefoxie 4 – nie jest to już obecnie żadna przewaga Opery. Fajna jest tez opcja “Zabezpiecz kartę”

Damian

Mi w Operze strasznie długo uruchamia się JavaRuntime np. na relacjach “Akcja po akcji” na Onecie. Wolę Javę uruchamiać na Firefoksie bo on wydaje się stworzony do tej Javy.

max

dla mnie plusem są gesty myszy, próbowałem ich w firefoxie, ale to nie to (trzeba być bardziej dokładnym itd..)

Jurgi

Ja z paska zakładek nie korzystam. Od zawsze wolę krótkie nazwy zakładek, plus speed dial, odkąd go wprowadzono.

szuman

@[b]max[/b], gesty, to jedna z wielu funkcji, które w świat przeglądarek wprowadziła Opera. Coś jest chyba nie tak z dziale użyteczności, skoro inni kopiują te same pomysły, ale podają je lepiej.

@[b]SpeX[/b], grupowania nie używam, bo jakoś tak nauczyłem się mieć wszystko w głowie, ale numer z koszem jest genialny :) Czasem Ctrl+Z ratowało sprawę, ale tylko wtedy, gdy jeszcze jakieś karty – poza zamkniętą – był uruchomione.

cinek

Przypominam że firefox też ma kosz na zamknięte karty. Ctrl+Shift+T i już :) Ewentualnie Historia/Ostatnio zamknięte karty

Sova

Jako fan FF od dość sporego czasu zakochany jestem w Chrome. Najlepsze jet to, że w przypadku pracy – korzystam z FF, natomiast wtedy gdy potrzebuję szybko przeglądnąć sieć, coś sprawdzić, przeczytać – tylko Chrome. Operę kiedyś próbowałem oswoić (ze 2 lata wstecz) – niestety ilość niedoróbek mnie zniechęciła… W rzeczywistości istnieje dla mnie jedna Opera – Mobile – tu inni muszą gonić dzielnych Norwegów :)

SpeX

@[b]bszuman[/b], Ale inaczej to wygląda, jak się włącza i wyłącza przeglądarkę z 100 otwartymi zakładkami. Pogrupowanie tego w myśli i zadania jest o wiele łatwiejsze, szczególności po czasie.

@[b]Mariusz[/b], Akurat Opera ma to lepiej rozwiązane. Po prostu przeciągam jedną zakładkę na drugą. W wyniku czego tworzą zamkniętą listę, którą mogę zwijać do jednej zakładki lub rozwijać. Dość dobrze to porządkuje pulpit.

@[b]cinek[/b], tak tylko wersja z koszem jest przyjemniejsza. Bo do tej pory w FF korzystałem z opcji “otwórz ostatnio zamkniętą kartę” i tak wracałem do tego co chciałem odzyskać.

szuman

@[b]SpeX[/b], nie no, gdybym nawet się starał, to chyba tylu stron naraz bym nie otworzył. Grupowanie w sumie może mi się przydać na Allegro, gdy naodkładam sobie dużo konkurencyjnych ofert, by je później dokładnie porównać. To chyba jedyne zastosowanie grupowania u mnie.

Lew-ski

Dla mnie ważnym plusem obok RSS jest integracja poczty – choć mam wiele zastrzeżeń do jej funkcjonowania. Ideałem klienta poczty jest dla mnie Bat, jakiś czas temu zrezygnowałem z niego kosztem klienta Opery. Wygoda “mienia” wszystkiego w jednym miejscu jest jednak dla mnie ważniejsza i niestety walczę sam z sobą do tej pory ;-). Unite to dla mnie chybiony pomysł choć w pewnych sytuacjach może się przydać – ja korzystam częściej z Dropboxa, który oferuje dodatkowo synchronizację pomiędzy PC, laptopem i smartfonem.

SpeX

To u mnie tyle zakładek to codzienność. Nie raz potrafię rozdmuchać przeglądarkę do 1GB ramu.

Marcin Szumański

Paczkomaty, to nowoczesna usługa pocztowa, którą dostarcza InPost. Paczkomaty mają maksymalnie zautomatyzować przesyłanie przesyłek, a przy tym zminimalizować koszty i zwiększyć anonimowość nadawców i odbiorców paczek. Co zrobić, aby móc odebrać przesy

myczello

Od kiedy zacząłem korzystać z opery nie potrafię przestawić się na inną przeglądarkę. Mimo wielu niedoróbek ma sporo zalet. Może już powstrzymam się od wymieniania tych podanych wcześniej ale przedstawię dodatkowe typy: [list] [*]panele – wszystko w jednym miejscu – poczta, rss, zakładki, i… [*]notatki – często chcę coś skopiować, zapisać – tytuł piosenki, nr telefonu itp. – po co szukać notepada skoro zawsze mam to pod ręką? [*]jako dodatkowe panele mam ustawione playery najpopularniejszych stacji radiowych – łatwo dostępne, można zamknąć a on będzie wciąż odtwarzał w tle [*]jak dla mnie świetny manager pobierania [*]multiwyszukiwarka w pasku adresu –… Czytaj więcej »