Co robić, aby przetrwać zawał serca? [aktualizacja]

Obserwując życie innych ludzi często myślimy „mnie to nie dotyczy” i trwamy w tym przekonaniu zwykle do momentu, w którym przychodzi podzielić cudzy los. Tracimy wówczas własne poczucie bezpieczeństwa – tę iluzję, która trwała sobie tylko dlatego, że nikt wcześniej jej nie rozwalił. Dociera do świadomości, że to, co przydarzyło się komuś, równie dobrze może spotkać także mnie.

Swego czasu dowiedziałem się, jak należy postępować, by w trakcie zawału serca spokojnie i bezpiecznie przetrwać do przyjazdu karetki pogotowia. Nie pamiętam, czy ów patent podsłuchałem przypadkiem, czy może przeczytałem o nim w internecie. Może podał go ktoś w audycji radiowej, a może w materiale TV, który słyszałem przez drzwi, robiąc sobie w kuchni kawę. Nie pamiętam, ale mniejsza o to, skąd o tym wiem. Teraz chcę się po prostu tą wiedzą podzielić.

Po czym poznać zawał serca?
Wszystkie objawy zawału znajdziesz w internecie. Jest wiele opracowań na ten temat, ale wielu z nas, pewnych, że „mnie to (jeszcze) nie dotyczy” nie interesuje się nimi. Na zachętę przytoczę więc kilka symptomów zawału mięśnia sercowego:

  • ból w klatce piersiowej na wysokości mostka, promieniujący w stronę brzucha, kończyn i żuchwy, mogący przechodzić w uczucia cierpnięcia (żuchwa)
  • mdłości i duszności
  • bladość i potliwość

Aktualizacja:
Biter w komentarzu do tego wpisu zwrócił uwagę na to, że sposób z kaszlem rozsyłany był swego czasu pocztą łańcuszkową i metoda kaszlu w najlepszym przypadku jest nieskuteczna. Łańcuszków nie czytam, bo gdyby tak było, to do sposobu radzenia sobie z zawałem za pomocą kasłania podszedłbym z dużą rezerwą. O opisanej “metodzie” dowiedziałem się z innego, chyba poważnego źródła, dlatego dałem wiarę i opisałem. Najlepiej – przy najbliższej okazji – zapytajcie swojego lekarza o dobrą radę na wypadek zawału. Gdy zbierzemy do kupy uzyskane w ten sposób informacje, może uda nam się złożyć jakiś mini-poradnik “na sprawdzonych patentach”. A tymczasem radzę bardzo ostrożnie podchodzić do opisanego poniżej sposobu.

Co należy robić w przypadku stwierdzenia/podejrzenia zawału? W jaki sposób pomóc karetce Pogotowia Ratunkowego zdążyć na czas? Odpowiedź jest prosta:

NALEŻY KASZLEĆ

Sztucznie, na siłę i przecząc dobremu stanowi dróg oddechowych kaszleć. Mocno, jak najczęściej, głęboko i od serca, a każde kaszlnięcie poprzedzać głębokim wdechem. Taki kaszel stymuluje klatkę piersiową i to, co się wewnątrz niej dzieje, zapobiegając zatrzymaniu krążenia i utracie przytomności. Kaszląc zyskuje się czas na wezwanie pomocy i zdobywa się go jeszcze więcej dla zespołu medycznego, a nawet umożliwiając sobie samodzielne dotarcie do szpitala. Mało tego! Z pomocą intensywnego kaszlu można znormalizować pracę serca, co jednak nie zwalnia z konieczności zasięgnięcia pomocy medycznej.Kaszel może uratować życie, więc warto o tym wiedzieć. Czasem taka „głupia” wiedza w krytycznych momentach okazuje się bezcenna – bo na wagę życia. Dlatego to piszę i dlatego namawiam, byście i Wy dzielili się tym „patentem” z innymi – jeśli ci jeszcze nie widzą. Tak, jak z akcją ICE, o której chwilę temu pisałem.

Szlachetne zdrowie,
nikt się nie dowie,
jako smakujesz,
aż się zepsujesz

Jan Kochanowski, fragment fraszki „Na zdrowie”

Podaj dalej!

Subskrybcja
Powiadom o
guest

18 komentarzy
Wbudowane komentarze zwrotne
Pokaż wszystkie komentarze
Tomek

Właśnie mi się zj#@$ samochód, porada jak znalazł ;)

A już na poważnie, ciekawe, nie wiedziałem i warto szerzyć to dalej.

Biter

Oj uważaj z taką potoczną wiedzą w jednoznaczny sposób przekazywaną jeśli nie jest to poparte prawdziwą wiedzą medyczną (swego czasu z tą poradą krążył szeroko nawet głupi łańcuszek i zapewne tą drogą sie tak to bardzo rozpowszechniło) – w zależności od tego co odbieramy jako zawał możemy sobie tym także bardzo zaszkodzić. Sam wiedzy medycznej nie posiadam ale pytałem sie kilku lekarzy i są bardzo sprzeczne opinie, zresztą po wpisaniu odpowiednich fraz w google sami możemy się przekonać o dyskusyjności tej metody. Pierwszy z brzegu cytat: “Dr n.med. Zbigniew Siudak Ja chcę jednak wprost przestrzec przed stosowaniem tej metody. Sprowokowanie… Czytaj więcej »

Biter

Tak dodam od siebie że o wiele rozsądniejszym pomysłem jest nosić przy sobie aspiryne (zmniejszenie krzepliwości) która może znacznie złagodzić przebieg/skutki zawału czy też udaru.

szuman

@[b]Biter[/b], o metodzie z kaszlem na pewno nie dowiedziałem się drogą łańcuszkową – stawiałbym na radio. I utkwiło mi to w pamięci, bo skuteczność tej metody potwierdził jakiś lekarz (poproszony o komentarz). Dziś mi się przypomniało no i jest wpis… Zaraz to jakoś ogarnę :)

Marcin Szumański

Obserwując życie innych ludzi często myślimy „mnie to nie dotyczy” i trwamy w tym przekonaniu zwykle do momentu, w którym przychodzi podzielić cudzy los. Tracimy wówczas własne poczucie bezpieczeństwa – tę iluzję, która trwała sobie tylko dlatego, że nikt

Biter

No ja tez nie obstaje twardo przy swoim bo sie nie znam – poza kwasem acetylosalicylowym (aspiryną, polopiryna) – bo te wspomagają i to jest potwierdzone (a nawet przetestowane u mnie w rodzinie). Ja akurat ten łańcuszek z kaszlem dostałem kilkukrotnie i z stąd ta niecna insynuacja ;P Lekarze (niestety nie kardiolodzy) z którymi rozmawiałem albo odradzali albo sie wstrzymywali (bo nie sa pewni), pewnie warto by tu z doświadczonym kardiologiem/ratownikiem pogadać.

Biter

p.s. Znalazłem kopie tego łańcuszka http://atrapa.net/chains/kaszel.htm

szuman

Jeśli nadarzy się okazja, to spytam lekarza (lub kogoś ogarniętego w kardiologii) o ten kaszel i ewentualnie o inne “triki” pomagające przetrwać najgorsze.

Tomek

Szuman walcz dalej ze spamem ;)

szuman

@[b]Tomek[/b], walczyć powinienem, ale z Akismetem, bo ten odrzuca normalne komentarze. Obecnie korzystam z TypePad i sam widzisz, z jakim efektem ;)

PS. Wpis wręcz idealny do gadki o ataku spamu :)

Tomek

Hehe jak raz miałem atak ruskich spamerów na blogu to poszło parę tysięcy komci przez noc to w sumie bliski zwału serca człowiek też był ;)

szuman

Bym się chyba załamał, gdyby w taki sposób przywitał mnie poniedziałek :D

Włączyłem log antyspamu i już widzę, że TypePad zaczął wyłapywać spamy w dzisiejszym stylu.

Zajrzałem do logu, który na serwerze przez lata spoczywał sobie nieużywany i wymiękłem :)

W sierpniu 2007 ktoś dodał komentarz o treści:
[quote]Twoje captcha należy do najbardziej czytelnych jakie spotkałem. Zero problemów z nim miałem.[/qoute]

I ów ktoś z tym komentarzem wylądował w logu z etykietką “Błędnie wprowadzone captcha” :D

Tomek

Hehe życie ;) Ja na razie, odpukać, przez Komcie na Disqus nie mam problemów ze spamem póki co.

SpeX

A ja w końcu znalazłem sposób na twój filtr, by nie łapał moich komentarzy. Muszę zostawić puste pole www :(

szuman

[b]SpeX[/b], jak Cie zablokuje z “www”, a bez “www” puści, to za kolejnym razem już możesz z www pisać. Jeszcze do końca nie wybadałem, jak to jest rozwiązane z tymi sesjami, ale nie tak dawno mnie samego zablokowało za link w polu “www”, jak próbowałem spod Chrome.

SpeX

Ale po było akurat spod FF4. A zwróciłem uwagę, bo dostałem komunikat. Iż jak się to powtórzy bym usunął wszystkie linki. A to był jedyny.

szuman

Ten komunikat o linkach wczoraj dodałem, bo wcześniej była jakaś tam sucha, mało użyteczna informacja. Wczoraj miałem najazd spamerów, więc była motywacja aby pogrzebać głębiej w antyspamie. Może zrobię to lepiej, z jakimś zgrabnym wyjaśnieniem, o co chodzi w prośbie o powtórzenie próby dodania komentarza i o ewentualne usunięcie linków, jeśli po raz drugi komentarz się nie doda.

SpeX

Szczególnie iż jesteś nielicznym z operatorów tego systemu w PL. Więc pewnie innych nawet od strony technicznej ta sprawa zainteresuje.