OpenOffice.org i docx: nowa wersja wtyczki

Niespełna czternaście miesięcy temu opracowałem recepturę korzystania z małomiękkiego formatu .docx w wersji trzeciej pakietu biurowego OpenOffice. Wszystko ładnie opisałem TUTAJ. Dzięki wtyczce o nazwie ODF converter można korzystać z najnowszego formatowego wynalazku Microsoftu – plików Office 2007 z rozszerzeniem .docx, nie posiadając tegoż biurowego pakietu.

Czternaście miesięcy temu magicznym składnikiem mikstury umożliwiającej korzystanie z .docx w alternatywnym pakiecie biurowym była wtyczka ODF converter w wersji 2.0-2. Opisałem myk z tym pluginem i tak sprawę pozostawiłem samą sobie. Jak działało, tak działało – a działało… bądźmy szczerzy: raczej kiepsko. Wiele razy sam nadziewałem się na pułapki otwierania docx w czymś innym, niż macierzysty dlań Office 2007. Na dobrą sprawę rola wtyczki ograniczała się do bezbłędnego kojarzenia docx’ów z OpenOffice’m i błędnego odczytywania zawartości tych plików.

OpenOffice3 i docx
Wtyczka ODF converter

Zatrzymałem czas na wersji 3.0-6, przesypiając całą masę kolejnych, bardziej dopracowanych, odsłon ODF convertera. Dziś, po czternastu miesiącach, obowiązuje już wersja 4.0-1, którą to pobrać można np. klikając w ten link.

W poprzednim wpisie zaktualizowałem już odnośnik do downloadu (stary nadal się ściągał – po jaką cholerę trzymają takie starocie? gdyby go wcześniej usunęli, to skapnąłbym się szybciej, że nowa wersja jest i czeka na przygarnięcie).

Zaktualizować wtykę można usuwając starą wersję i instalują w jej miejsce nową.

A jak z jakością takiego rozwiązania? Nowsza wersja ODF convertera wnosi nową – lepszą – jakość w obsłudze małomiękkiego formatu. Co prawda nigdy specjalnie pod lupę nie brałem działania docx-a w OO3, ale wniosek swój mogę uzasadnić w oparciu o poniższą historyjkę :)

Historyjka
Kobieta Ma Oblubienica (zwana też Narzeczoną), używa Office 2007. Kupiła go w wersji pudełkowej z licencją na trzy stanowiska (sic!) Wcale bym się nie zdziwił, gdyby o dodatkowe licencje zatroszczyła się z myślą o upartym mnie, który legalnym być lubi, ale fortuny na biurowe zabawki wydawać nie zamierza ;) Ponoć w sklepie innych opcji nie było, ale ja tam nie wiem. Tak czy owak nadal uparcie tkwimy przy swoim: ona ubóstwia Office 2007, a ja mam to gdzieś i działam w OpenOffice3.

I tak oto moje Narzeczone Urwanie Głowy (mojej) sporządziło sobie garść firmowych dokumentów, które to następnie wydrukowało i wyruszyło z nimi w świat. Ja wtenczas sobie w domku spokojnie pracowałem, gdy nagle jak burza Kobita Ma do pokoju wparowała, dosadziła się do mojego kompa i z pendrajwa swego otwierała plik z którymś z jej dokumentów. No… znalazła w nim jakiś błąd, a że sporządziła to w Office 2007 i zapisała w domyślnym jego formacie, to po otwarciu w OO3 zaczęły się problemy.

Ten jej docx zawierał kilka stron tekstu, w którym za nagłówek robił zakotwiczony obrazek, a w środku klika zdań było pogrubionych + parę wylistowanych. Tabelka też jakaś była, ale nic skomplikowanego. Niby proste, ale w durnym formaciex odczytanym via OpenOffice i to się posypało; obrazek zniknął (lub przeskalowało go do 1x1px ;)), coś złego z paroma akapitami i wytłuszczeniami się stało i… chyba tyle.

Z ust Mojej poleciały, oczywiście, okazjonalne wiązanki na temat mojego darmowego szmelcu i jej pośpiechu, ale czy słupa to wina, że go ślepy nie widzi? Ktoś jej kazał w docx zapisywać? No tak, Microsoft przemyca swój nowy format podczas zapisu, aby go podstępem popularyzować i wywierać presję przesiadki na najnowszą wersję ołfisa.

Koniec końców Kobita Ma Narzeczona musiała to otworzyć u siebie, bo gdy te błędy w końcu ogarnęła w OO, to znowu w MS Office wyglądało to tragicznie.
The end of story

Dziś, poniekąd przypadkiem, wpadłem na najnowszą wersję ODF convertera; pokierowała mną ciekawość i zapragnąłem sprawdzić, czy katalog z wtyczką w wersji 2.0-2 można swobodnie przeglądać, a jeśli tak, to co w nim jeszcze jest. Oto odpowiedź :) Pobrałem wersję 3.0-6 i zainstalowałem w miejsce starej. A później… dorwałem feralne docx-y!

Chciałem obadać, co zostało poprawione, a co jeszcze na dopracowanie czeka; otworzyłem więc problematyczny plik z historyjki i… obrazek jest, na swoim miejscu, taki duży, jak być powinien…
Przewijam na dół: tabelka jest, taka jak na wydruku z Office 2k7. Jest i lista, ale nie wygląda na zepsutą. Akapity też nie wzbudzają podejrzeń, a w kilku miejscach wzrok przykuwa tłusta czcionka. Wszystko wygląda cacy.

Wniosek: różnica między 2.0-2 a 3.0-6 jest duża i to nie tylko w numeracji. Przy 2.0-2 nawet nie było sensu z kobitą się kłócić, że te błędy, to może być wynik innego wygładzania czcionek, różnicy w krawędziach, czy nawet kontrastu monitora. Porozpierdzielane było dokumentnie, a teraz, przy 3.0-6 jest cud, miód i pistacje :)

Mimo bardzo pozytywnego wrażenia jestem gotów założyć się, że to jeszcze nie jest koniec żmudnej wędrówki OpenOffice’a do pełnej zgodności z formatem komercyjnego MSO2k7. Pakietu, który miewa problemy z kompatybilnością nawet między swoimi własnymi formatami i ich wersjami :)

A ja może kiedyś się skuszę na Office 2007. Może zrobię to w ramach zadośćuczynienia, gdy coś nawywijam, albo zastosuję jako miły bonus do urodzinowego torta? ;)

Słyszysz Gates? Słyszysz Ballmer? Mam do dyspozycji licencję waszego Office’a i nie chcę nawet za darmo!!!

Subskrybcja
Powiadom o
guest

9 komentarzy
Wbudowane komentarze zwrotne
Pokaż wszystkie komentarze
SpeX

Szkoda iż OO nie doczekał się jeszcze takiej aktualizacji dodatków jak Firefox. Gdzie program sam informuje iż pojawiła się nowsza wersja.

A teraz poproszę o mały tutorial jak zainstalować to: http://www.languagetool.org/. Może wtedy w końcu przesiądę się na OO.

PS. A próbowałeś pobrać z siebie jakiegoś doxc by Office 2010 beta?

szuman

OO3 posiada funkcję aktualizowania rozszerzeń – na screenie jak byk widać przycisk “Sprawdź aktualizację…”. Sęk w tym, że wtyczka do docx nie znajduje się w repozytorium – kiedyś gdzieś o tym czytałem, ale ostatnią pamięcią, do jakiej ta wiedza trafiła, była pamięć RAM ;)

Tutorial mam Ci napisać? Nie ma mowy. Za poprzedni nawet zwyczajnego “dziękuję” nie usłyszałem. Nie wiem też, czy pomógł.

SpeX

To już było jakieś 14min temu, to już nie pamiętam.

Ostatni tutek jaki pamiętam który pomógł, to statystyki piwi. Tylko nie wiem czemu mi kradnie transfer pobierając dane z domeny B, na tym samym koncie :/

Mariusz

SpeXZ czym masz problem? Ściągasz ten dodatek z strony i zapisujesz na dysk. W OO3 instalujesz ten dodatek z dysku poprzez menedżera rozszerzeń. Ot, cała filozofia. :) Porównując Excel’a z Calc’iem ten drugi w dziedzinie wykresów jest jeszcze sporo w tyle. Niby wykresy są, ale jak chcesz ustawić sobie szczegółowo wykres to tej opcji nie ma, tamtej też jeszcze nie. Również co do Basica w OO3 wydaje się on bardziej zamotany niż VBA. W zakresie więcej niż podstawowym OO3 jest na pewno wystarczający. Dla osób, które piszą proste dokumenty, tworzą nieskomplikowane tabele i wykresy nie trzeba nic więcej. Jednak barierą… Czytaj więcej »

szuman

@[b]SpeX[/b], miałem na myśli ten o formatowaniu MediaWiki w OO, ale w sumie to samo się tyczy Piwika… Nie lubię czegoś takiego. @[b]Mariusz[/b], trafiłeś w sedno z tym “stylem tabulo-spacjo-enterowym” :) Tyle, że tabulatorów uczą na informatyce, podobnych myków z resztą też. Pamiętam, jak w szkole wymieniono cały sprzęt komputerowy tworząc tzw. “pracownię ministerialną”. Kompy były funkiel nowiutkie i z całkiem przyzwoitą konfiguracją. jedynym “mankamentem” był Linux (Aurox) na pokładzie. Co się baba onarzekała na to, to szok. Nic jej nie działało, musiała po sali łazić oglądać tworzone dokumenty, bo sama miała XP na swoim stanowisku i “były niezgodności, a… Czytaj więcej »

Pawel

To dlaczego sama nie zainstalowała Linuksa? Poza tym Ubuntu lepszy od Auroxa.

Fulko Muntaner

Wtyczka odf converter 3.0.6 nie działa z openoffice 3.2.1. Niestety nie podzielam więc entuazjazmu autora dla tego rozwiązania.

szuman

@[b]Fulko Muntaner[/b], bo 3.0.6 jest już nieaktualna; zaktualizowałem link i ten prowadzi teraz do 4.0.1 (wersja najnowsza na chwilę obecną, z 24 czerwca)

Fulko Muntaner

Wtyczka 4.0.1 i 4.0.2 też nie działa z openoffice 3.2.1, no chyba że ja nie potrafię tego zainstalować. Więc jak na razie kanał.