Vitas – artysta prawdziwy

Vitas (Witalij Władasowicz Graczew) – na Łotwie urodzony rusek, który za trzy miesiące skończy 31 lat. Kompozytor, choreograf, piosenkarz, tekściarz, aktor, projektant mody i eksperymentator. Słowem: człowiek orkiestra, i to nie byle jaka! Wikipedia o nim.

Dla mnie to fenomen nie dający się zmieścić w żadnej skali. A może i geniusz. W każdym bądź razie ktoś, kto swoją twórczością wyjebał mnie z butów nie raz, nie dwa i nie trzy, ale tyle razy, że przestałem liczyć.

Rzadko przypinam innym metkę prawdziwego artysty, bo z mojej definicji to miano jest czymś, na co bardzo trudno sobie zasłużyć. Im niżej poprzeczka, tym więcej osób jest w stanie ją przeskoczyć. Pułap „prawdziwego artysty” jest u mnie prawie najwyżej. Wyżej jest tylko „geniusz”.

Vitas jest prawdziwym artystą. Nie dlatego, że ma zajebiście rzadko spotykaną skalę głosu, ale między innymi dlatego, że swoją muzykę tworzy sam: pisze teksty, muzykę, śpiewa, a gdyby miał jeszcze z kilkadziesiąt par rąk i trochę mnie ust, to pewnie robiłby też za orkiestrę. To jednak nie wszystko: choreografię również sobie sam układa.

W polskim internecie już było o nim głośno za sprawą utworu „Opera #2”, który w każdym swoim elemencie wizualno dźwiękowym miał takie pierdolnięcie, że w szoku byłem jeszcze przez kilkanaście kolejnych odsłuchań. Miazga przez pięciooktawowe M.

On, w swoim stylu, wszystko sam: Opera #2, to jego flagowa kompozycja, która wrażenie winna zrobić nawet na głuchych. Oto moje trzy i pól minuty miazgi:

Vitas i jego Opera #2

Śpiew śpiewem, muzyką muzyką, a tekst tekstem. Choreo, kostiumy: nie wiem jak Wy, ale ja wyczuwam w tym wszystkim napięcie, emocje, wysoką temperaturę, zajebisty wręcz temperament, może nawet szaleństwo. Zwróciliście uwagę na to, że orkiestra ma zakryte głowy czarnymi worami? A sposób poruszania się Vitasa: między zwrotkami maszerując zatacza koło, z jakby dzikim i szaleńczym uśmiechem na twarzy i podobnym spojrzeniem. Ubrany w czerń i czerwień jak jakiś diabeł – władca swojego piekiełka śpiewa o budowanym przez siebie domku. Momentami uśmiecha się lekko, spogląda niby zwyczajnie, a to tworzy kontrast z dzikością reszty. Świetne jest też spojrzenie, jakie rzuca po pierwszym refrenie, gdy już wydaje się, że ruszy w obchód :) I ten głos… ten wyćwiczony do perfekcji, idealnie czyściutki głos z fantastycznym vibrato. Miazga! Do tego miazga w 100% jego autorstwa.Posłuchałem też innych jego utworów: niemało ich i większość znajduje się na Youtube. Paroma z nich chcę się podzielić tu, na tym blogu :)

Utwór „Mama”. Pierwszy raz tę piosenkę usłyszałem w wersji studyjnej i zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Do drugiej zwrotki czułem się zawiedziony, ale okazało się, że to była tylko kołysanka; dałem się uśpić, by drugi przy drugim refrenie dać się – tradycyjnie już – z butów wystrzelić i spaść szczeną na ziemię. W koncertowej wersji drugi refren już nie jest taki, ale… znowu to zmyłka :D

Vitas – Mama (koncertowa wersja)

Utwór „Krikom”, pomijając barwę głosu faceta śpiewającego go, brzmi raczej zwyczajnie. Z pozoru jednak, bo ta dość spokojna forma w pewnym momencie – znowu – wypierdzieliła mnie z bamboszy takim vibrato, jakiego nigdy wcześniej na uszy nie słyszałem! Ba, nawet przez myśl by mi nie przeszło, że tak można. Gość mnie nieprawdopodobnie wyćwiczony głos!

Vitas – Krikom
Tak na marginesie, to bardzo podobają mi się zdjęcia do tego klipu. To już chyba jednak nie brocha Witalija ;)

Vitas dostąpił zaszczytu wystąpienia w duecie z legendarnym Demis’em Roussos’em, wespół z którym zaśpiewał największy przebój tego drugiego: „Goodbye my love”. Że Roussos dopuścił jakiegoś młodziana do swojej wielkiej piosenki, ma to swoją wymowę…

Niestety, w tym występie Vitas się nie popisał; podczas pierwszej zwrotki stał jak ućpana ciota, w refrenie zawodził jak głuchy kastrat, a podczas swojej zwroty kombinował z mikrofonem, jak nastolatka ze swoim pierwszym wibratorem. Zepsuł Demisowi występ, a ten zepsuty występ dodatkowo zepsuła jakość tego nagrania:

Demis Roussos feat. Vitas – Goodbye my love

Niemniej jednak nie zmienię zdania o Vitasie, jako o typie w fenomenalnym stopniu uzdolnionym, a do tego cholernie pracowitym. Ta część jego twórczości, która miałem okazję poznać, daje mi wszelkie podstawy do nazywania go prawdziwym artystą. Bez dwóch zdań!

Subskrybcja
Powiadom o
guest

22 komentarzy
Wbudowane komentarze zwrotne
Pokaż wszystkie komentarze
SpeX

@GoodBye My Love Goodbye
Tu masz lepszą jakoś audio i video
http://www.youtube.com/watch?v=erOtrWSxxTc

Marcin W

O żeż k… W refrenie Opery 2 byłem przekonany przez chwilę, że to syntezator.

Jakim cudem on wydobywa z siebie takie dźwięki?

Andrzej

zastanowiłeś sie człowieku co robisz? dzisiaj obchodzimy święto niepodległości naszego kraju a ty jakiegoś rosyjskiego cyrkowca lansujesz. Zastanow sie i przestań hańbić nasze godło.

Biter

Nie znałem ale sie teraz zainteresuje, faktycznie niezły jest

Marcin W

Komentarz Andrzeja mnie rozwalił. xD
Szuman! Ty niepatriotyczny bezbożniku! Wstyd!

a65

Hm…słucham i zrobił na mnie wrażenie…pozdrawiam :-)

szuman

@[b]SpeX[/b], dzięki, zamieniłem :)

@[b]Marcin W[/b], matula natura wyposażyła go w taki głos – takie diamencik, który później już sam sobie oszlifował ;)

@[b]Andrzej[/b], zdrowyś na umyśle?

@[b]Biter[/b], niezły, nie niezły – grunt, że nie krytykujesz ;)

Jakub Milczarek

Ciekawy facet, a dodatkowo sam teledysk Kirkom jest miły w odbiorze. Jednak muszę przyznać, że dla mnie GoodBye My Love Goodbye wypadło bardzo bardzo słabo!
@Andrzej – Polecam zajrzeć do podręczników historii i odszukać kiedy to Rada Regencyjna objęła władzę w Polsce, a potem, co stało się 11 listopada… Chociaż z drugiej strony – co to ma do wpisu muzycznego Szumana, to zupełnie nie wiem :)

Blog Szumana

Zakochałem się w niej… od dawna czułem do niej pewną miętę, ale nie zdawałem sobie sprawy, jak poważna jest to sprawa. Fascynowała mnie, zaskakiwała swoją oryginalnością i wdziękiem. Ujmowała stylem i pokrewieństwem na płaszczyźnie, która jest kompletni

grakow

jestem zafascynowana Vitasem i jego glosem. Fani w Polsce robia wszystko aby zorganizowac jego koncert u nas ale na razie bez efektu. Wszystkie media sa “gluche” na wykonawcow ze wschodu.Wielka szkoda bo z przyjemnoscia slucham artystow ze wschodu. Grazyna

szuman

@[b]Grakow[/b], ooo na jego koncert sam bym się chętnie wybrał, jeśli tylko byłby w południowej połowie Polski :) I podobnie jak Ty, zasłuchuję się we wschodniej muzyce – o czym pisałem np. [url=http://www.szuman.eu/archives/596-S_-_____Maksim_-_Znasz_li_ti.html]tutaj[/url].

linijka

mam zawał….z zachwytu…

grakow

Prowadzone sa rozmowy z Vitasem. Zaplanowany jest jego koncert na maj 2011.
http://www.eventim.pl/pl/
Chetni proszeni sa o klikniecie i orientacyjne zamowienie biletu.Ja juz to zrobilam. Musze go zobaczyc!!!!

grakow

8 maja 2011 godz.19.00 koncert Vitasa w Warszawie.chyba to bedzie Kongresowa.
Nareszcie udalo sie zorganizowac koncert tego Geniusza. Musze to zobaczyc!!! I inni takze!!!

grakow

Jest oficjalna informacja na stronie Vitasa. Koncert Warszawa 28 maj Sala Kongresowa. Jedyny i niepowtarzalny. Dosc tego zachodniego badziewia. Wybieram sie oczywiscie.

Marcin

Tak jest – tylko bilecików jeszcze nie ma…

Pozdrawiam serdecznie

grakow

Bilety beda rozprowadzane przez
http://www.eventim.pl/pl/
Proponuje zarejestrowac sie na: alarm ticet.
ja tez czekam z niecierpliwoscia na info.
Prosze tez tutaj zagladac:
http://www.fanimuzykirosyjskiej.pl/
Tam tez maja byc sprzedawane bilety. Duzo jest informacji na FB – wystarczy wpisac VITAS.
Jest ogromne zainteresowanie. Ciesze sie na ten koncert i polecam.

grakow

Ruszyla sprzedaz biletow. strona:
http://www.fanimuzykirosyjskiej.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=100&Itemid=156
Zapraszam. Ja juz kupilam i czekam na 28 maja.
Pozdrawiam

Marcin Szumański

Plakat koncertuW ramach uświadamiania nieświadomych informuję, że Vitas, cholernie uzdolniony artystycznie człowiek, którego postać przedstawiłem Wam we wpisie “Vitas – artysta prawdziwy” – wystąpi w Polsce! Dokładnie 28 maja w Sali Kongresowej w Warszawi

grakow

http://www.vitasmusic.pl/
Wybieram sie na ten koncert!!!

grakow

http://www.youtube.com/watch?v=dz6cJCHi9qY&feature=share
http://vitasmusic.pl/page.php?4
Juz w marcu w polskich mediach uslyszymy utwor Vitasa nagrany z polska wykonawczynia (na razie to tajemmica kto to jest).
Kupilam juz bilety i zapraszam.
Koncert 21 kwietnia 2012 Sala Kongresowa godz.20.00
grakow

Aneta

Trafiłam tu przemierzając internet za Vitasem. Dokładnie takie odczucia jak Ty mam ja…. ponad 10 lat później. A jeszcze więcej zobaczyłam i usłyszałam. Miło, że swym zachwycie nie jestem sama.