No i co z tą świńską grypą?

Grypa ptasia przewaliła świat do góry nogami. Skutecznie. Ptasi wirus H5N1 zapełnił rzadką kupą gacie milionów ludzi rodząc histerię, o jakiej nikomu się nie śniło. I co z tego, że wirus nie stanowił żadnego zagrożenia dla zdrowia ludzi? Nawet chorą kurkę można było zjeść bez najmniejszego ryzyka – pod warunkiem, rzecz jasna, że kurka nie była jedzona na surowo. Wirus ptasiej grypy wyciąga witki w temperaturze 70 stopni Celsjusza.

Po dwóch latach przyszedł czas na nową odsłonę grypowego show: tym razem śmiertelne zagrożenie napływało od drugiej grupy mięsa jadalnego – wieprzowiny. Może to była zemsta za grypę ptasią, przez którą skrzydełka i nóżki przestały się sprzedawać, a w ich miejsce pod widelce zaczęły hurtem trafiać ratki, ryjki i klapnięte uszki?

Zamiast na kwestii “dlaczego” proponuję skupić się na temacie “co”. Co: świńska grypa. Znana od 2005 roku. Od 2009 zabijająca z kretesem ludzi. Każdy, kto mógł mieć styczność z zakażonym wirusem, lub nawet styczność ze stycznością styczności z wirusem, by zachować szanse na przeżycie, winien być poddany kwarantannie i nafaszerowany lekami. Aż trach było iść do lekarza, bo za głupi katar groził oddział zakaźny. Panika, jej mać. Nie ulegać jej.

I akurat w tym okresie przytrafiło mi się zachorować na grypę. Toć tragedia, a na domiar złego w oddalonym o marnych trzydzieści kilka kilometrów Mielcu leżała baba zarażona tym śmiertelnym wieprzowym wirusem. Matko bosko, umarła? A skąd! Gorsze bywają przeziębienia. A ja na grypę dość okazałą konałem w mękach ratując się jedynie Gripexem. A dodam jeszcze, że w przeciągu całej choroby zaliczyłem wszystkie objawy świńskiej grypy (poza trzema ostatnimi). Grypa moja dziwna i nieco inna była od gryp znanych z lat poprzednich, jednakże wyzdrowiałem.

Minęło trochę czasu i nie dość, że zapomniałem o swojej ostatniej grypie, to z pamięci uleciała też świadomość obecności i zagrożenia, jakie ze sobą niesie, najbardziej medialna w ostatnim czasie grypa świńska. Tiaa, że nazwa obciachowa, nadano jej tajemniczą nazwę H1N1 i kazano w wiadomościach używać właśnie jej. Bo nic tak nie działa na świadomość ludu, jak straszenie chorobą z nazwy kojarzącą się z jakąś trucizną albo substancjami promieniotwórczymi. Oj, zaszczuta cywilizacjo.O świńskiej grypie przypomniało mi Radio Zet w swoich wiadomościach: bez większych emocji podano, że część ludzi zarażonych tym morderczym grypowym mutantem przeszła infekcję ciężko, ale wyzdrowiała. Nie było ani jednej wzmianki o ofiarach śmiertelnych, nawet nie wyliczano, ile ludzi do tej pory umarło na świńską. Poza tym więcej czasu poświęcano innym sprawom, co na początku mody na H1N1 było wręcz nie do pomyślenia.

Fajnie móc obserwować, jak świadomość ludzi zwalcza nawet najgroźniejsze zarazy :) Fajnie wiedzieć, że człowiek już nie daje sobą tak wariować i nie boi się czegoś, czego nie zna lub nie rozumie. Traktuję to jako krok w dobrym kierunku. Wynalezionej na wschodzie ptasiej grypie udało się dość namieszać, na szczęście historia nie powtórzyła w przypadku świńskiej grypy, wykombinowanej po przeciwnej stronie globu. Ludzie nie bydło i swój rozum mają.

Subskrybcja
Powiadom o
guest

13 komentarzy
Wbudowane komentarze zwrotne
Pokaż wszystkie komentarze
Jakub Milczarek

Po raz kolejny muszę się z Tobą zgodzić :) Media mają niesamowity wpływ na ludzi, a zwłaszcza wtedy gdy używa się w nich trudnych i tajemniczych słów. Generalnie nie oglądam TV, bo nawet dopiero od niedawana posiadam odbiornik TV, ale czasme jak włączę mam niezły ubaw. Dobre klika lat temu, ktoś wymyślił świetną akcję i rozsiewał plotki o szkodliwości związku o nazwie monotlenek diwodoru. Podawano tylko prawdziwe informacje typu: – jest to bardzo rozpowszechniony związek, – jest głównym składnikiem kwaśnych deszczy, – duże jego ilości wykrywane są w płodach, – odnaleźć go można nawet w bardzo wielu kryształach itd… A… Czytaj więcej »

Krsyzeiek

To zła wiadomość. Oznacza, że Grypa Wołowa będzie już totalną klapą medialną. A szkoda, zawsze to fajnie jakiś horrorek w tv zobaczyc;)

SpeX

“Tiaa, że nazwa obciachowa, nadano jej tajemniczą nazwę H1N1 i kazano w wiadomościach używać właśnie jej. Bo nic tak nie działa na świadomość ludu, jak straszenie chorobą z nazwy kojarzącą się z jakąś trucizną albo substancjami promieniotwórczymi. Oj, zaszczuta cywilizacjo.”
A ja coś pamiętam iż nazwę zmieniony by ludziom (via choroba szalonych krów) nie kojarzyła się z mięsem które jedzą.

SpeX

Dziś natrafiłem na informację iż na tą grypę zmarło 86 osób

Sasni

Każdego roku umiera na grypę do 200 tysięcy do kilkudziesięciu milionów ludzi na świecie. Jeśli policzymy że ta cała mediacja świńskiej odmiany trwała ok 3 miesiące to nam wyjdzie, że powinno zejść z tego świata ok 50000 ludzi. Tak się jednak nie stało, i albo z ostrożności albo że ta cała afera to jedno wielkie świństwo. Zamiast szczepić pół niezagrożonego świata szczepionkami, mogli je wysłać gdzieś do biedniejszych krajów ale oczywiście NIE bo nie miał by kto za to zapłacić.

szuman

@[b]Jakub Milczarek[/b], szczęsliwi Ci, którzy miast telewizji wybrali internet :) U mnie TV też gdzieś na dalszym planie. Jedynie jakiś meczyk jest, to popatrzę. No, i boks jeszcze :) @[b]Krzysiek[/b], a jak ;) grypy już się znudziły i wątpię, aby straszono kolejną. Pewnie przerzucą się na coś innego: jakąś nerwicę żab, albo krecią biegunkę (cokolwiek za tymi określeniami będzie się kryć ;)) @[b]SpeX[/b], tiaaa, bo po takiej dawce budzących grozę wiadomości ludzie nie będą kojarzyć H5N1 z ptasią, a H1N1 ze świńską. Powinni tak od razu nazywać, a nie najpierw świnkami straszyć ludzi, a później podawać nazwy. Tym bardziej, że… Czytaj więcej »

SpeX

Dokładnie, najważniejsze jest życie bez newsa. Ma chwilę obecną jestem bez TV od 2 miesięcy, bo stary się spalił. A plan zakupu nowego staną na wybraniu modelu, po tym jak go zabrakło w sklepie.

Choć czasem brakuje tego złodzieje czasu :(

szuman

w sumie to i mnie go czasem brakuje, ale ma to miejsce tylko wtedy, gdy wybitnie kiepsko się czuję i chciałbym se tylko leżeć i se bezmyślnie pilotem po kanałach pśtykać :)

marsjaninzmarsa

Czy mi się wydaje, czy wręcz nawet świńska grypa została odkryta przed ptasią…? Bo przynajmniej to by sugerował niższy numerek…

SpeX

Bo tak naprawdę H1N1 nie jest kod świńską grypy, tylko grupy wirusów grypy. Do której zaliczamy np świńską grypę czy zwykłą grypę, a nawet hiszpanka.

szuman

@[b]marsjaninzmarsa[/b], yhm, o ptasiej było w 2007, a świńską zdefiniowano dwa lata wcześniej :) Kto pierwszy, ten lepszy – i lepsza okazała się być ptasia ;)

@[b]SpeX[/b], przyjmij moje wyrazu podziwu dla Twojej orientacji w bieżących i okolicznych tematach. Bo ja się przyznam, że już się już dawno w tych wszystkich chorobach pogubiłem :)

SpeX

Jestem niczym google przetwarzam terabajty informacji :D

Marcin Szumański

Ostatnimi czasy czegoś mi w mediach brakowało. Jarosława Kaczyńskiego? Zbysia Ziobro? Leppera? Zastanawiałem się, aż w końcu, za sprawą starej sondy w lokalnym portalu, załapałem, iż w mediach brakuje mi tematu świńskiej grypy! Zaraza, kara boska i pla