Vangelis – Ask the Mountains

Vangelis - Voices
oikładka płyty Vagnelis “Voices”

Pitagoras, Sokrates, Tales z Miletu, Arystoteles, Platon, a współcześnie Vangelis… narodowi greckiemu należy się flaszka. Albo i dwie :) Słuchając fenomenalnej muzyki fenomenalnego Greka, Vangelisa, sam czuję się fenomenalnie. Serio, coś pięknego, każdy utwór to prawdziwe muzyczne arcydzieło. Vangelis, to oczywiście pseudonim 64-letniego dziś artysty: ten gościu naprawdę nazywa się Ευάγγελος Οδυσσέας Παπαθανασίου i to nazwisko z pewnością mówi wszystko :) Naszymi literkami pisze się Evangelos Odysseas Papathanassiou, ale mniejsza z tym, bo zażyczył on sobie, by mówić o nim Vangelis, więc niech mu będzie. Zdarza się (ostatnio coraz rzadziej), że puszczam znajomym mój ulubiony kawałek Vangelis’a pt. “Ask the Mountain” – przyznam, że różnie ludzie reagują: jedni się zachwycają, innych to nie rusza, a jeszcze inni twierdzą, że dupowate to (ci ostatni na 100% się nie znają ;)). Powiem tak: “Ask the Mountain”, to jeden z niewielu kawałków, które pokochałem od pierwszego usłyszenia. Jeszcze w latach 90-tych w RMF-ie w środku nocy puścili ten utwór i gdy go usłyszałem, mało się nie zabiłem pędząc z kasetą w kierunku wieży, by chociaż urywek nagrać. Nie wiedziałem wtedy, jaki to ma tytuł, ani kto się za tym tytułem kryje (neta nie było, by maila prowadzącemu audycję wysłać), więc przez długi czas cieszyłem się jedynie tym krótkim fragmentem, który udało mi się złowić. Aż pewnego razu (był to tłusty czwartek), pojechałem z kumplem do jego kobiety (ja byłem ze swoją) i ta jego kobitka włączyła kasetę Vangelisa. Gdy zabrzmiał TEN kawałek, serducho me zamarło :) Wtedy poznałem tytuł utworu i nazwę wykonawcy, a na deser pożyczyłem sobie kasetę do domu. Album “Voices” w całości jest godny polecenia. Jednym słowem: mistrzostwo. Chociaż niektóre utwory z tej płyty są bardziej znane (jak choćby tytułowy “Voices”), to jednak ten jeden, “Ask the Mountain”, najbardziej mi się spodobał. Najczęściej przedstawiam ten kawałek jako “najwolniejszą przytulankę”, ale przytulanką raczej nie jest (zbyt wolny – zresztą z tego samego powodu do seksu też się nie nadaje ;)) Ale dla czułych chwil fajny klimacik tworzy – subiektywnie tak twierdzę, bo jednak różni ludzie różne upodobania mają ;)


Subskrybcja
Powiadom o
guest

36 komentarzy
Wbudowane komentarze zwrotne
Pokaż wszystkie komentarze
Puniek

oj tak, flaszka zdecydowanie się grekom należy :))) nie słyszałem wcześniej Vangelisa i już tego żałuję ;))) Ja też tak dawniej nagrywałem z radia jak coś fajnego leciało, a kaset miałem w brud i nawet nie nadążałem z podpisywaniem ;))) Dzisiaj pewnie ścigali by mnie za piractwo ale czasy już nie te… Póki internet nie był powszechny to nie było problemu, ale teraz to masakra co się dzieje. Jedynym mądrym krajem jest Kanada, bo tam zwykłych ludzi nie ścigają ani za muzykę ani za oprogramowanie, tylko uderzają w szajki piratów. Tak powinno być wszędzie bo jest coś takiego jaki własny… Czytaj więcej »

SpeX

A ja znów nie mogę tego przesłuchać bo nie mam słuchawek. Chyba zacznę nosić na uczelnie jakieś słuchawki :[[[

Arek

pierwszy raz to słyszę i z miejsca dzięki za informację o Vangelisie :)
a jak lubisz urozmaicenia muzyczne to polecam muzykę zespołu Celtic Bagpipes – świetne celtyckie rżnięcie na dudach :D Szczególnie polecam kawałek “The Battle of Stirling” – totalny odlot (radzę posłuchać tego na dobrych słuchawkach) :)

szuman

@Puniek, no to witaj w klubie magnetofonowych piratów ;) ja w ogóle nie podpisywałem kaset, jedynie na obudowie jedno-dwa słowa po to, by później skojarzyć co na tej kasecie może być :)

@SpeX, co ma wisiec nie utonie, w domu sobie posłuchasz :) W sumie muzyka świetna do poposiłkowego odpoczynku.

@Arek, pewnie, że lubię urozmaicenia :) Zaraz przesłucham ten kawałek, który poleciłeś (inne z resztą też) :)

Lenka

“Conquest of paradise” od czasu do czasu w radiu leci, ale nie wiedziałam, że to Vangelis. Głowę bym sobie dała uciąć, że to ktoś z wielkiej trójcy Era/Enigma/Gregorians.. :D

nomore

posłuchałem tego i spać mi się zachciało :/

ortodox

miłe dla ucha i faktycznie za wolne do seksu ;) z takiej klimatowej muzy polecam Enye (w M. l.poj. “Enya”) która w takich klimatach się lubuje. A Vangelisowi bliżej się przyjrzę bo to co tu naprawdę dobre jest 8)

szuman

@Lenka, dobrze rozumiem? Uratowałem Ci głowę? :D jeśli tak, to nagroda się należy ;)

@nomore, no to masz już kołysankę i lek na bezsenność..

@ortodox, Enya z reklamą Coca-Coli mi się kojarzy ;)

yovita

dlaczego niby nie nadaje się do seksu? :> moim zdaniem bardzo zmysłowy kawałek, a poza tym seks nie musi byc w rytmie ostrego techno ^^

SpeX

A teraz juz sobie skojarzyłem co to:>

Swego czasu miałem trochę jego piosenek, oraz dość dużo słuchałem w gimnazjum na lekcjach plastyki (w sumie to na przemian miała być muzyka i plastyka, ale kończyło się na tym iż muzyka kończyła się na podkładzie audio do zajęć z plastyki)

Arek

: no i przesłuchałeś? Jak tak to napisz co o tym myślisz bo jestem ciekawy czy przypadło ci to do gustu ;) niektórych dudy drażnią tylko dlatego że są dudami :)

szuman

@yovita, zmysłowy jest, ale.. ;) kwestia gustu :)

@SpeX, a u mnie w podstawówce na plastyce nie puszczali muzyki, z resztą muzyka i plastyka były w innych dniach ;)

@Arek, jasne, słuchałem: przypomina mi muzykę z flmu “Braveheart” ;)

SpeX

@Arek, nie wiem czemu ale mi jakoś ostatnio podobają się taki klimaty szkojca/Irlandia/szanty a tam jest pełno dud.

, to u mnie muzyka i plastyka to było 2in1, programowa

Arek

@Spex: a ja najbardziej lubię koncerty fortepianowe/smyczkowe które leca czasem w Polskim Radiu 1 :) oczywiście najlepiej jak nie wiem kto jest kompozytorem bo wtedy skupiam się na muzyce a nie na sugestii że to np. Chipn stworzył i muszę się zachwycać.

Ania

Czy istnieje mozliwosc przeslania ask the mountains (single version) na maila?;) Świetna piosenka. Pozdrawiam

yokashi...

the mountains?? :D the ice mountains… ?? ;D :D :D ahahaha

szuman

@Ania, istnieje ;)

@yokashi…, nadal? :D

yokashi...

szuman: ahahaha a miałoby sie zmienic? niby w jakim celu… ;)

Ania

to arizona_dream@poczta.fm bylabym bardzo wdzieczna:)

szuman

@yokashi…, w celu spowodowania powodzi ;)

@Ania, wysłałem rano, nie doszło? hmm.. spróbuję jeszcze raz ;)

yokashi...

szuman: hehe co chcesz sie bawic w Noego ??? ;p;p;p po to ci potrzebna ta powódź ? ;)

Hades

naprawde swietny jest ten kawalek!!! szkoda tylko ze taki niedoceniony ;/

Agnieszka

Ja uwielbiam piosenkę Vangelis – Ask the Mountains i chciałabym poznać jej tłumaczenie, jednak nigdzie nie mogę znaleźć… może ktoś je ma zna i chciałaby sie podzielić jesli tak to prosze o info na maila nikita75@tlen.pl pozdrawiam

Adam

Hej!
A czy wiecie jak ja trafiłem na ten niesamowity kawałek (i później cały album)?
….
Indesit go użył do reklamy nowej linii pralek Aqualtis (o których szukałem info :)).
Reklama ma tytuł “Mondo Sommerso” i jest jedną z najlepszych reklam jakie widziałem w swoim życiu (a już pralek to bezdyskusyjnie). Po prostu trzeba ją zobaczyć.
Wygrała zresztą wiele prestiżowych konkursów m.in. Złotego Lwa na festiwalu filmów reklamowych w Cannes.
Ale wracając do Vangelisa: jest po prostu odjazdowy.
Tylko Zoolook Jarre’a ma u mnie wyższą pozycję w rankingu.
Polecam i pozdrawiam
Adam

szuman

[b]Adam[/b], gdzie ów spot można obejrzeć? YT przekopałem, masę stron po włosku też, ale nigdzie nie ma. Tam, gdzie player, to nie działa, bo usunięto…

SpeX

Znalazłem ją na YT:
http://pl.youtube.com/watch?v=Kj9PkB5cqWs

Faktycznie reklama fajna :>

Adam

Faktycznie to ta :)
Jest jeszcze druga wersja (Hotpoint – lekko zmodyfikowana):
http://pl.youtube.com/watch?v=NXTsx4u1zpA
Pozdrawiam
Adam

szuman

a ja szukałem po “Indesit”, a to Ariston ;)

Kamila

uwazam, ze ask the mountains jest najlepszym kawalkiem jaki kidykolwiek slyszlaam .. zaden utwor mnei tak nie wzrusza jak to .. gdy tego slucham lzy od razu plyna do oczu .. wspomnienia ktore wiaze z tym utworem sa nie do zapomnienia ..

L

Ten kawałek za każdym razem mnie rozwala na drobne cząsteczki…
Ma w sobie tajemnicę i jest cholernie zmysłowy…
Wspaniały również do chwil uniesień na ex :D

conneryfan

Ask The Mountains to Absolut!

Blog Szumana

Utwór “Séraphine” jest jednym z tych kawałków, które szybko wpadają mi w ucho i wbijają się głęboko w pamięć, zamiast tuż po przesłuchaniu wylecieć drugim uchem. To taki kawałek, który chcę mieć, zanim przesłucham do końca. „Seraphine” Xcyrila składa

Adam Kłosiński

Radzę przesłuchać dyskografię Vangelisa, mam kilka faworytów muzycznych ale co kto lubi to kwestia gustu. Osobiście dzielę muzykę [ wzorem Mozarta] na 2 rodzaje: dobra i zła. Tej dobrej słucham, złą staram się nie zaśmiecać duszy. W moim mniemaniu jeśliby dobrą muzę poszeregować na zasadzie zawartości “tego czegoś”, co powoduje że dany utwór staje się “absolutem” a inny nie, “Ask the Mountains” zajmuje u mnie jak dotąd najwyższe , pierwsze miejsce. A tak już na marginesie, przetłumaczyłem ten tekst, oddaje on klimat muzyki, ale i tak daleko mu do owej. A tak na marginesie, wokalistka , Stina Nordenstam, wykonuje od… Czytaj więcej »

Adam Kłosiński

mam już wstępnie przygotowane tłumaczenie, a jako że reprezentuję męską część populacji, aby sklecić z tekstu coś w miarę logicznego, a zaznaczę, ze mój poziom znajomości angielskiego jest taki sobie; pozwoliłem sobie dopisać swa terię do tekstu. o Ile dobrze pamiętam z literatury, piśmiennictwo z gatunku romantycznego cechowało się między innymi taką cechą jak tworzenie nastroju niesamowitości tudzież grozy. Po wstępnej translacji tekstu, doszedłem drogą dedukcji, ze może tu chodzić o pieśń samobójczyni – topielczyni. Dlaczego? posłuchajcie klimatu utworu, a zwłaszcza jego wstępu. Czy nie kojarzy się wam wokal z wołaniem topielczyń z zaświatów? Takie skojarzenie naprowadziło mnie na skonkretyzowanie… Czytaj więcej »

conneryfan

Dzięki za tłumaczenie,jest piękne,takie Gothic:) pozdrawiaMant

Krzysiek

Szuman, DZIĘKI! Przez jakieś 100 wpisów mine tutaj w zasadzie nie było (aż do poprzedniego o obiektywie). Wystarczyło zajrzeć raz, a tu taka niespodzianka! Przyznam że o Vangelisie nie słyszałem wiele do tej pory. Wiedziałem, że to on stoi za muzyką do “Blade runnera” i znałem to co “do zarzygania” leci po radiach i co znają wszyscy, “Conquest of paradise”. Po tym wpisie (cóż, opowiedziane z pasją i autentyczne to było, inaczej nigdy bym nie kliknął w “play”) przesłuchałem cały utwór “Ask the mountain”, po czym przeniosłem się na serwisy wrzuto-podobne, by posłuchać reszty. Ja chcę mieć tę płytę! Oj,… Czytaj więcej »