Ubuntu Studio – programy muzyczne

Nie tak dawno (27 maja ;)) postanowiłem przyjrzeć się z bliska temu, co oferuje multimedialna odmiana Ubuntu o nazwie Ubuntu Studio. Interesowały mnie programy do tworzenia i obróbki muzyki i tym właśnie się przyjrzałem – niestety pobieżnie, ponieważ straszny bajzel miałem w konfiguracji dźwięku. Ubuntu Studio instalowałem za pomocą polecenia apt-get install ubuntustudio-desktop (po wcześniejszym dodaniu repozytoriów US do sources.list). Gdybym instalował bazowy system, to ten pewnie ładnie by się skonfigurował (może z niewielką moją pomocą), a tak to na szybkiego zainstalowałem Ubuntu 7.04 i na to Ubuntu Studio + pakę z programami muzycznymi. Temu bałaganowi winien jest fakt, że posiadam dwie karty dźwiękowe i system obydwie wykrywa (wczoraj poczytałem forum Debiana i dowiedziałem się, że w przypadku posiadania dwóch kart, należy zintegrowaną wyłączyć w Biosie – no, teraz to już jestem mądry :D ). Dobra, wróćmy do Ubuntu Studio. Programów do edycji/tworzenia plików muzycznych oferuje więcej (8-10?), ale ja skupiłem się na trzech z nich – tych, które najbardziej mnie zainteresowały. Teraz kilka słów o nich.TerminatorX, czyli wirtualny DJ :)

Ubuntu Studio - Terminator

Program ten umożliwia nam zabawę w DJ-a. Możemy pracować na jednej lub kilku ścieżkach jednocześnie: płynnie zmieniać tempo (przyspieszać, zwalniać, do przodu i do tyłu), dogrywać skrecze, cuty, zmieniać brzmienie – wszystko „na żywo”, a zapis naszych operacji ląduje w pliku z rozszerzeniem .tX. Plik ten uruchomiony importuje wykorzystane przez nas piosenki i powtarza to, co z nimi robiliśmy :) Niestety brakuje opcji exportu naszych setów do jakiegokolwiek formatu dźwiękowego (jedynym wyjściem jest nagranie z odsłuchu w innym programie).

Hydrogen, przypomina mi Fruity Loops’a.

Ubuntu Studio - Hydrogen

Szczerze mówię, że nie wiem, do czego ten program służy. Z powodu chaosu w mojej konfiguracji nie chciał dać głosu, przez co niewiele z nim zdziałałem. Wydaje mi się – podkreslam: wydaje – że ma on podobną misję do wypełnienia, co osławiony, windowsowy Fruity Loops.

Wired – bardzo dobry program do edycji plików dźwiękowych

Ubuntu Studio - Wired Ubuntu Studio - Wired
Ubuntu Studio - Wired Ubuntu Studio - Wired

 


Czapki z głów i na kolana wszyscy ci, którzy uważali, że jedynym programem do nagrywania dla Linuksa jest Audiacity!
Ten program chciałbym mieć na Windowsie! Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie Wired :) Spodziewałem się, co prawda, że oprócz Audiacity w Ubuntu Studio znajdzie się coś podobnego, ale lepszego, jednak to, co oferuje Wired, przeszło moje najśmielsze oczekiwania :) Niestety z wiadomych względów nie sprawdziłem go w akcji, ale „po omacku” zaimportowałem swój wokal z partycji z Windowsem, by przynajmniej doświadczyć szybkości i stabilności tego programu. Ocena jak najbardziej pozytywna :) Bardzo dużo efektów (przewinięcie całej listy trwało coś koło minuty), a wybrane efekty lądują w specjalnym polu w górnej części interfejsu, dzięki czemu zawsze są pod ręką :) Zapomniałem sprawdzić, czy obsługuje wtyczki VST i Direct (choćby z Wine), ale myślę, że spotkam się niedługo ponownie z tym programem – z tą różnicą, że na Debianie :) Wtedy też będzie okazja dokładniej potestować.

Podsumowując: jeśli programy graficzne i video są na podobnym poziomie, co programy muzyczne w Ubuntu Studio, to ta odmiana Ubuntu w zupełności zasługuje na określenie „w pełni multimedialnego Linuksa”.
Oprócz opisanych przeze mnie (krótko, bo krótko, ale zawsze ;) ) programów muzycznych, w Ubuntu Studio znajduje się kilka innych programów – jeden ma coś wspólnego z nagrywanym głosem, inny korzysta z zapisu nutowego, kolejny, to coś pośredniego pomiędzy Audiacity, a Wired’em, a pozostałych kilku nie zapamiętałem :)

Ubuntu Studio (różne warianty ściągnięcia/instalacji) znajdziecie tutaj

Subskrybcja
Powiadom o
guest

18 komentarzy
Wbudowane komentarze zwrotne
Pokaż wszystkie komentarze
Jelonek

powinni jeszcze zrobic “Ubuntu Game” do gier :D

Adam

Przyznam się, że nakręciłeś mnie na te Ubuntu :)Robię przymiarki do instalacji, ale obok, Windy. Trochę mam cykora, ale mam już płytkę. Nie chciało mi się tego ściągać, kupiłem z gazetką. Dziś sobie przetestuję liveCd. ponoć do internetu Ubuntu jest zajebiste. Szkoda tylko, że producenci oprogramowania robią tylko
wersje pod Mac i Pc :( Dzięki za ten wpis i proszę o kontynuacje w tym temacie.

szuman

gdyby Cedega miala oowarty kod lub tez gdyby producenci gier dostrzegali Linuksa, to nie byloby przeszkod :) Ale jest jak jest :/

szuman

zobaczysz jak swiat Linuksa wciaga ;) Nie masz sie czego bac, Windowsowi nic sie nie stanie, ale nie rezygnuj z niego, bo bardzo ciezko z niego calkowicie zrezygnowac (te nawyki ;)). Kilka razy probowalem, ale ostatecznie trzymam Winde z polowa uslug wylaczonych – system do zadan specjalnych: muzyka, gra :) Choc zostanie chyba tylko do gry, bo te programy z Ubuntu Studio naprawde mnie nakrecily :)

Na LiveCd nie poszalejesz, najwyzej zobaczysz jak to wyglada.

Adam

Jeśli chodzi o Ubuntu, to ile on zajmuje +/-
na dysku? Z tego co wiem Linux potrzebuje 2 partycji, ale nie umiem sobie wyobrazić po co?

Z innej beczki, chciałem się Ciebie zapytać, jak idą prace nad serwisem społecznościowym? Na jakim jesteś etapie? No i o nagrywki chciałem zapytać, bo mieliście robić materiał, dlatego pytam. Pozdro

szuman

Jeśli zamierzasz dzielić partycje z Windowsem, to 5 GB spokojnie ci wystarczy :) Dwie partycje to minimum, najlepiej jest zrobić trzy: pierwsza tak z 3,5 GB na partycję systemową (tyle Ubuntu nie zajmuje, ale dobrze mieć zapas na dodatkowe programy), 512 MB to kolejn partycja – partycja wymiany SWAP (mówi się, że powinna mieć dwa razy więcej MB niż RAM, jaką dysponujesz, ale czasy się zmieniają, RAM-u w kompach coraz więcej i takie twierdzenie powoli traci sens) oraz trzecia z 1 GB (lub ile tam wolisz) na /home czyli partycję z kontami uzytkowników (to pozwala reinstalować system bez utraty kont… Czytaj więcej »

szukam!!

Witam!! mam pewien problemik, szukam programu który zapisywałby to co tworzę! wszystkie programy które mam opierają sie głównie na doborze bitów różnych dzwięków czyli to czego potrzebuje ale zaden z nich NIE ZAPISUJE tego co znalazłem i potrzebuje. Otóż szukam programu który mi to umożliwi i będę mógł zapisac w sekwencjach to co “poskładałem” )za program zapłacę) czekam na kontakt z wami !!!! sypa.79@wp.pl

szuman

w sumie niewiele zrozumiałem z Twojego pytania.
zadaj je jeszcze raz, ale na http://forum.wudeka.net – jest tam dział “Tworzenie muzyki” i kilku wyjadaczy znających mnóstwo programów – z pewnością Ci coś doradzą :)

Karo

WOW jestem pod wrazeniem programow muzycznych w Linuksie! A biorac pod uwage ze za darmo to naprawde wielkie WOW

focu

wlasnie bawie sie TerminatoremX :D zajefajny programik :D

fenix

zgadza sie Hydrogen to taki sam program co Fruity Loops tylko ze na Ubuntu :) Wiecej o tym programie mozna przeczytac na stronie
http://muzyka.idg.pl/news/70463.html
pozdro

gonzo

a da się jakoś uruchomić FL-a na Linuxie? Np. na Wine? Próbował ktoś?

szuman

@gonzo, uruchamiałem jakiś czas temu i działa. Zrobiłem screena, ale gdzieś się zapodział :) Skopiowałem wtedy folder FruityLoopsa z “Program Files” na Windowsie i wrzuciłem do katalogu “.wine”. Działać działał, ale w trybie fullscreen (na pełnym ekranie, bez pasków etc).

Jackson89

witam mam takie pytanko czy można doinstalować Wired do Ubuntu 9.04 a jak tak to mógłbym prosić o repo albo coś?? mój gg 6293516 prossze o odpowiedź

Orkiestra

Niejednokrotnie przekonałem się, że czasami program darmowy wcale nie musi być gorszy od płatnego. Zresztą dobrze jest jak program to tylko dodatek do ,,dzieła” a nie odwrotnie…

Marcin

Ja ze swojej strony polecam Wired. Na początku zniecheca trochę trudny interfejs, ale z czasem można się przyzwyczaić :)

el

Programy muzyczne pod Linuxa są naparwde niesamowite. Pytanie jednak ile zajmuje linux wersja ubuntu na hdd?

Mario

Wired jest ok ale mi osobiście pochłonął mnóstwo czasu zanim na tyle go poznałem aby zaczął być mi użyteczny od niedawna z niego korzystam zawodowo bo jednak w pracy na początku był niepraktyczny.